No właśnie co wybrać? Każdy z tych pojazdów rozwija malucha w inny sposób, daje innego rodzaju radość. Dlatego nie warto wybierać, a pozwolić dziecku samemu zdecydować, którą formę zabawy woli. Gdy zbliżały się 2. urodziny Aleksa, również zadałam sobie powyższe pytanie. Szukałam informacji odnośnie preferowanego wieku, zdolności maluszka, a także zalet z wykonywanej czynności. Poniżej to co wyczytałam:
zalety/wady hulajnogi:
– lżejsza niż rowerek, łatwo można ją złożyć i przenosić,
– sprzęt bardziej ryzykowny pod kątem ewentualnych kontuzji,
– sprzyja lepszemu poczuciu równowagi, przyzwyczaja do większych prędkości i uczy sztuki hamowania i przewidywania,
– nauka jazdy na hulajnodze sprzyja dobrej sprawności językowej dziecka. Badania sugerują, że jeśli około dwuletnie dziecko przez pół roku nie jest w stanie nauczyć się jazdy na hulajnodze, istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie miał problemy z dysleksją w przyszłości (źródło_klik).
zalety/wady rowerka biegowego:
– umożliwia wszechstronny rozwój: zarówno fizyczny, jak również doskonali koncentrację, skupienie i wiele umiejętności potrzebnych w codziennym życiu,
– pozwala ominąć etap jazdy na rowerku z trzema kółkami.
CO WYBRAĆ? – my zdecydowaliśmy się na Scootandride – rower i hulajnogę w jednym. I ciesze się, gdyż jeśli nie byłoby tego produktu na rynku, to kupiłabym rowerek, a okazałby się nietrafionym prezentem, gdyż Aleks woli funkcje hulajnogi. O Scootandride więcej pisałam przy okazji wpisu z propozycjami prezentów dla dwulatka_klik.
Nadal nie mamy kasku – ponawiam pytanie, jaki Wy wybraliście?
- 28 lipca 2015
- 9 komentarzy
- Dziecięcy świat
Komentarze
9 odpowiedzi na “Hulajnoga, a może rowerek biegowy – co wybrać?”
u nas pierwsza była hulajnoga i mały pokochal:) ale jak chwile pozniej pojawil sie rower to wyparl hulajnoge i teraz nie poruszamy sie inaczej jak tylko na biegowce:)hulajnoga tez czasami w użyciu, ale rower wygrywa:)mysle ze w przyszlym roku spróbujemy juz na 2 kołkach z pedałami:) a kask mamy alpina:)
o dzięki, wygoogluję ;-)
Super jest ten hulajnogo-rower ☺ Filipek najpierw dostał rowerek biegowy od mojej mamy na Dzień Dziecka miał wtedy 20 miesięcy za 3dni kończy 2latka i jeździ świetnie, bardzo dobrze utrzymuje równowagę, potrafi sprytnie omijać przeszkody. Śmiejemy się ze zasowa jak mały samochodzik. Zastanawiam się właśnie nad kupnem hulajnogi… ☺ i chyba się skuszę po Twoim wpisie :)
a jaki macie rowerek biegowy? hulajnogę polecam bardzo, Aleks jeździ nią nawet po domu. Scootandride ma tą zaletę, że jest odporny na zarysowania i koła nie brudzą parkietu w domu.
Dziadkowie naszemu czterolatkowi sprawili rowerek tradycyjny z bocznymi kółkami (biegówki do nich nie przemawiały, bo skoro za czasów mojego dzieciństwa nie było takich 'ustrojstw’ i dzieci uczyły się jeździć na swoich zwykłych rowerkach, to czemu teraz ma być inaczej). Na początku się ucieszyliśmy. Ale…. mój mały miłością do swojego rowerka nie zapałał, pedałowanie go nuży i na rowerek nie ciągnie. Więc może jednak trzeba było zaufać zwolennikom biegówek ?
Nasz to Rowerek biegowy Chillafish BMX-IE . Naprawde jestesmy MEGA zadowoleni . :)
Witaj ! Trafiłam dziś do Was pierwszy raz i to podczas poszukiwania pokoju dla dwu latka :) ( gdzie ja się uchowałam – nie wiem ).
Dresy świetne, tylko cena powala, nawet po rabacie ;)
Witaj ;-) miło, że do mnie trafiłaś. Fakt cena dość wysoka, ale to cena oryginalności i jakości. Na pocieszenie, łatwo sprzedać w dobrej cenie, gdyż nie nieszczy się szybko (pranie, zabawy dziecka na podłodze). Polecam napewno.
Nie wiedziałam, że można mieć 2w1 czyli rowerek i hulajnogę, super rozwiązanie. My wybraliśmy dla synka rowerek biegowy Puky, jesteśmy zadowoleni z zakupu, tym bardziej, że synek jeździ na nim codziennie i sprawia mu to dużo radości. Kupiliśmy kask Abus. Pozdrawiam.