Jak odświeżyć salon nie zmieniając całego umeblowania? Mam dla Was prosty, niewymagający zbyt dużego nakładu finansowego i czasowego pomysł! Wystarczy kilka drobnych sztuczek, które pozwolą nam na uzyskanie nowego, ciekawszego wystroju wnętrza.

Nasz salon przed zimową metamorfozą zobaczycie TU. Stali czytelnicy na pierwszy rzut oka zauważą podstawowe zmiany – tak, to zasłony i poduchy! Poprzedni wzór tkanin bardzo lubię, ale lubię też zmiany, stąd tym razem wybrałam tkaninę w świąteczne łosie ;-) jest stylowo, świątecznie i dziecięco, bo nie kto jak inny, ale mieszkają tu dwaj rozbrykani chłopcy. Pod którymś z postów jedna z Was zapytała mnie o domek tipi, czy już się znudził. Nie, my po prostu stosujemy zmiany, chowamy na jakiś czas zabawki/gadżety i później radujemy się z ich posiadania od nowa. Tak samo jest w przypadku biurka, które teraz zniknęło z pokoju Aleksa, a pojawiła się tablica. Tipi, które pokazałam Wam TU, będzie z nami do wiosny i znów spakowane wróci do piwnicy. A wtedy zagoszczą kolejne zmiany i wtedy prze kolorowe zasłony.

Salon to jedno z najczęściej używanych pomieszczeń w domu [hmm – ale po kuchni w moim przypadku ;-)]To w salonie toczy się większa część życia rodzinnego, tam odpoczywamy, bawimy się wspólnie z dziećmi i przyjmujemy gości. Warto zadbać o to, by dodatki tworzyły przytulną, domową atmosferę. W naszym salonie pojawiła się również gwiazda betlejemska (poinsecja), która przypomina o nadchodzących świętach … to już tuż tuż ;-) Czujecie ten klimat?

MIŁA NIESPODZIANKA!

na hasło mamazawsze czeka na Was 15% rabatu w sklepie Sweet Craft, skąd pochodzą tkaniny z których uszyłam zasłony i poduchy!

Planujecie zmiany?

dresy chłopców – Little Gold King

zdjęcia – pospieszni.pl