Dziecięcy świat

Krok po kroku i … cała naprzód!

Kiedy dziecko zaczyna chodzić?

Nauka chodzenia do nie wyścig! Według Theodora Hellbrugge – światowej sławy profesora w dziedzinie pediatrii – jedynie 60% dzieci potrafi chodzić w dniu swoich pierwszych urodzin. Dlatego nie powinniśmy porównywać swojego dziecka do rówieśników. Dlaczego jednak robią to za nas inni?
Pytanie: Ile ma? Chodzi?  i odpowiedz: mój wnuczek/ mój synek / mój siostrzeniec to już chodził… 
usłyszałam wiele razy. Zadawane było przez znajomych i obcych ludzi na placu zabawach, na spacerze, basenie. Jakby nie widzieli, że nie chodzi ;-))
kiedy wasze dzieci zaczeły chodzić?
Czy to aż tak ważne kiedy dziecko zacznie chodzić? Nie uważam aby z tego powodu moje było gorsze. Jeszcze w życiu się nachodzi ;-)) Nie rozumiem jednak dlaczego utarło się, że dziecko powinno „przejść roczek” …
Aleks go nie przeszedł.
13- miesiąc również nie.
Zbliża się 14 -sty (27 sierpnia) i w końcu nie będę musiała się tłumaczyć.
kiedy zacznie chodzić
zabawki na lato
sprawdzone zabawki dla dziecka
ciuszki zara sprzedaż
rodzeństwo dwóch braci
Was też irytują pytania: czy siada, czy raczkuje, a może już chodzi? Jeśli nie, to znaczy, że jesteście szczęściarzami i Wasze dziecko zaczęło to dosyć szybko robić ;-))
Aleks:
bluzka – ZARA
legginsy – ZARA
czapka – Ojtyty

Zobacz także

Komentarze

10 odpowiedzi na “Krok po kroku i … cała naprzód!”

  1. Gośka pisze:

    witaj w klubie, mój synek też zaczął dreptać sam w 14 miesiącu. I też się nasłuchałam ;-))

  2. Magda to dopiero początek;) zaraz będzie:”a mówi?ile mówi?nie mówi?za malo mówi”:) oraz „odpieluchowany?odsmoczkowany?taki duzy, a jeszcze pampersy nosi…”:) ehhh życie….;)

    • faktycznie masz racje… może którąś z tych rzeczy będzie robił wcześniej?:P bo na siadanie, raczkowanie, chodzenie musieliśmy poczekać – a co tam! na resztę też poczekamy ;-))

    • zazwyczaj bywa ze jak dziecko wolniej rozwija sie motorycznie/ruchowo, to szybciej emocjolanie/poznawczo;) chociaz z moich obserwacji to zadna reguła;) mnie troche smieszą te docinki, porównania i zawsze mówie:czy ktokolwiek widzial powiedzmy 10latka, który nie mówi, nie chodzi i sika w pampersy??raczej nie…(mówie oczywiscie o zdrowych dzieciach) i czy kogokolwiek obchodzi, kiedy dziecko zaczalo to robic…tez raczej nie….to są umiejetnosci, które każde dziecko będzie posiadac w odpowiednim dla siebie czasie:) u nas „na szczescie” poszło szybko wiec nie musialam wysłuchiwac takich komentarzy, chociaz jak maly miał ok 10 miesiecy to babcia mojego męża stwierdzila, ze nie ma szans zeby „przeszedl roczek” bo jest za gruby i nie dzwignie swojego ciałka;D! ot powiedziala co wiedziała;)

  3. Anonymous pisze:

    Mój synek w dniu swoich pierwszych urodzin dreptał parę kroczków po czym upadal tak naprawdę pewnie zaczol chodzic mając 14 miesięcy,ja również jestem zdania ze każde dziecko rozwija sie inaczej i nie ma co słuchac opinii innych. synek ma 18 miesięcy i słyszę czesto a mówi juz cos ? Tak naprawdę mówi mama tata i nic innego niechce ale przyjdzie pora ze zacznie gadac tak jak przyszlo siedzenie chodzenie i bieganie :)

  4. lavinka pisze:

    Nigdy mnie nie irytowały, bo nigdy nie zakładałam z góry, że to złośliwość, tylko z ciekawości. Teraz jesteśmy na etapie pytań o mówienie, też bym wolała, żeby moje dziecię książkowo gadało 300 słów na dwa lata, czy ile tam powinno, ale nie gada i raczej nic nie wskazuje na to by zaczęło. Oczywiście się marwtię, martwię się już tym od roku, bo dziecię wybitne w każdej innej dziedzinie, tylko nie w tym. W ogóle mruk taki się trafił. Pytania otoczenia się trafiają, ale to zazwyczaj ja wychodzę na przewrażliwioną. Bo jak odpowiem, że jeszcze nie gada, to dostaję mnóstwo wsparcia i pocieszenia. Zresztą na osiedlu nie tylko ona jedna taka rozmowna, cały tabun mruków się urodził w jej roczniku. Z 2013 już gadają, a parę równolatków ledwo ledwo ;)

  5. Retromoderna pisze:

    Dokładnie, każde dziecko jest inne, denerwują mnie te porównania i dopytywania, w różnych sprawach. Teraz jak urodziła się córka, to widzę różnicę w nabywaniu umiejętności, między nią, a starszym synem. Np. syn zaczął wcześniej wysoko podnosić główkę i przekręcać się na na brzuszek, a ona później, natomiast za to więcej „gada”. Takie są dzieci. I już. :)

  6. Anonymous pisze:

    Każde dziecko jest osobą, mającą swój język, uczucia oraz niepowtarzalną, unikalną osobowość i jako takie zasługuje na szacunek :-) dlatego mamy zatykamy uszy, kiedy zaczynają porównywać nasze pociechy z dziećmi sąsiadek itp. Brawa dla Aleksa bo widać radzi sobie świetnie! Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.