– „pociągiem?”
Kiedy wspominaliśmy znajomym, że wybieramy się nad morze pociągiem, każdy reagował tak samo (zdziwieniem). Pewnie Wy również jesteście ciekawi, skąd taka decyzja? Otóż już niejednokrotnie wspominałam Wam, że podróż z naszymi chłopcami autem, to nie lada wyzwanie. Nie mamy tego szczęścia, że małe brzdące zasypiają w mig kiedy siedzą w foteliku. Próbowaliśmy już wszystkiego (podróż nocą / za dnia / z zapasem elektroniki) – i zawsze kończyło się tym samym = złością dzieci i naszą. Jednak nie poddajemy się, tym razem NAD MORZE – tak nad morze, wybraliśmy się pociągiem. Czy miałam obawy przed tą podróżą? Nie. Skoro przetrwaliśmy 2 godziny w samolocie + 2 na odprawę, to 7 godzin w pociągu nie będzie problemem. Czy miałam rację?
Ten pomysł to był strzał w 10! Chłopaki nie marudzili (bo nie byli spięci pasami), chętnie patrzyli przez okno, chodzili po wagonie i bawili się. Wielkim plusem podróży pociągiem jest fakt, że (o ile nie ma wielkiego tłoku) dziecko może się swobodnie poruszać. Podróżowaliśmy w 6 osób (z moimi rodzicami), stąd cały przedział był nasz, dzięki czemu chłopcy mogli zmieniać miejsca. Jednak gdybym miała podpowiedzieć Wam gdzie lepiej wykupić miejsce jeśli podróżujemy sami + dziecko – czy przy oknie, czy blisko korytarza, to wskazałabym bliżej korytarza, wówczas częste wędrówki np. na korytarz/do ubikacji nie będą drażnić współpasażerów. Jeśli też planujecie podróż pociągiem, to nie wiem czy wiecie, ale do 4 roku życia dzieci podróżują 2 klasą bezpłatnie. Warto kupić bilet rodzinny – z 33 % ulgą. Przysługuje on grupom od 2 do 5 osób z co najmniej jednym dzieckiem do lat 16.
Gdybym miała wymienić pokrótce zalety podróży pociągiem z dziećmi wskazałabym:
- dziecko nie musi być zapięte pasami, ma całkowitą swobodę, stąd nie musimy robić postojów na rozprostowanie nóg,
- gdy dziecko chce spać, a nie potrafi samo zasnąć – mamy możliwość je przytulić/ponosić,
- opcja korzystania z toalety (szczególnie zimą, gdy nie musimy ubierać i wyciągać dziecka z auta),
- wspólna opieka nad dziećmi, bowiem dotychczas S. skupiony na drodze, a ja zestresowania co zrobić by brzdące nie płakały.
Podróż minęła nam naprawdę w miłej atmosferze. Postaraliśmy się zapewnić chłopcom atrakcje i tym samym zaczęliśmy od czytania książek, następnie naklejania naklejek, kolejno układanki i gry na tablecie. Przed wyjazdem znalazłam interesujące edukacyjne gry dla takich maluchów jak moje – 123 Kids Fun. To co zasługuje na pochwałę, to fakt że większość aplikacji ma swoją wersję darmową – zanim zdecydujemy się na zakup możemy pobrać i sprawdzić czy aplikacja jest dla nas interesująca i dopiero później przystąpić do pobrania płatnej (koszt ok. 4-7 zł). Wśród tych kilkudziesięciu propozycji, każdy znajdzie grę która zainteresuje dziecko, a to niezwykle pomocne w długiej podróży ;-). Ignaś polubił tą aplikację i tworzy własną muzykę, natomiast Aleks najczęściej wybiera Cyferki – nic dziwnego, że ta aplikacja zdobyła 1. miejsce w kategorii Edukacja (aplikacje płatne) w Polsce. Aleks cieszy się, gdy za dobrze wykonane zadanie otrzymuje nagrody – zbiera kolorowe ślimaki i rośliny do swojego akwarium, które następnie karmi, przebiera i kładzie spać (uczy się troski o zwierzęta). Choć nie jestem zwolenniczką elektroniki, to te gry udowadniają, że można zapewnić mądrą rozrywkę dziecku. Choć nazwa aplikacji, a także prowadzona strona/profil na facebooku jest w języku angielskim – to tworzeniem interaktywnych gier dla dzieci (od 2010roku) zajmuje się polska firma. Oceniam je naprawdę wysoko, sprawdźcie sami.
Już wiecie – dotarliśmy do stacji: Międzyzdroje! Jesteśmy w rodzinnym hotelu Aurora z widokiem na molo i morze. Choć dopiero za nami pierwszy dzień pobytu, to jesteśmy mile zaskoczeni przede wszystkim atrakcjami dla dzieci – komfortowy basen (jak na hotelowy duży i czynny cały dzień), animacje dla dzieci w każdym wieku (wspaniałe bawialnie ulokowane przy salach restauracyjnych umożliwiające rodzicom relaks nawet w trakcie posiłków), menu dostosowane do gustu maluchów i plastikowe naczynia (wszystko to co zachęci najmłodszych do zjedzenia pożywnego posiłku). Jutro zaś zawitamy w KidsSPA! Coś czuje, że chłopcy nie będą chcieli stąd wracać!
ALEKS – spodnie – TUTAJ | bluza – TUTAJ | buty – TUTAJ
IGNAŚ – spodnie – TUTAJ | bluza – TUTAJ | buty – TUTAJ
muzyczne puzzle – TUTAJ | magnetyczna układanka – TUTAJ | termos obiadowy – TUTAJ
- 10 lutego 2017
- 9 komentarzy
- Dziecięcy świat
Zobacz także
Spraw, aby Twoje zęby były bielsze. Poznaj sposoby, dzięki którym to możliwe!
1. Pomaluj usta na czerwono Nie jest tajemnicą, że każdy chce mieć wspaniały biały uśmiech. My, ...
Komentarze
9 odpowiedzi na “Pierwsza podróż pociągiem z dziećmi – i to dokąd!”
Super wycieczka! I zdjęcia piękne:) Ignas jak wyrósł: )
Zapytam skąd Twoja koszula? Przyznam sie ze już gdzieś ja widziałam ale nie umiem skojarzyć gdzie ;)
Pozdrawiam Aga
koszula Reserved, tegoroczna wyprzedaż – upolowałam za 49 zł <3
Moja rodzina również zaliczyła podróż pociągiem! Super sprawa. Jechaliśmy z Katowic do Gdańska przeszło 6 godzin. Extra są te przedziały 4 osobowe dla rodzin z dziećmi i kobiet w ciąży. Córka w trakcie podróży spała na korytarzu w wózku (rok) a syn spał na fotelu (3 lata). Na podróż samochodem nie mogliśmy sobie pozwolić na zbyt małe auto (albo walizki albo wózek) a dwa że nie wiem czy zniosłabym to psychicznie. A i trafiliśmy na bardzo miłą obsługę :-)
O dobrze, że piszesz o przedziale do mam z dziećmi, jutro wracamy w innym składzie z braku miejsc w jednym przedziale. Stąd 4 osoby w jednym przedziale + 2 obce, a ja z jednym dzieckiem w przedziale dla mam z dziećmi. O tyle dobrze, że w jednym wagonie. Ciekawe jak minie ta podróż ;-) a potwierdzam i obsługa i pasażerowie są mili, no i jest Bar, w którym też można spędzić część podróży ;-). Warunki naprawdę super!
Och jak Wam zazdroszczę polskiego morza, nawet zimą :-) My jeszcze nigdy nie jechaliśmy pociągiem tak daleko z dziećmi, głównym powodem była duża ilość bagaży ;-) No i lubimy być mobilni-jeździć na lokalne wycieczki podczas pobytu. Z pewnością jazda pociągiem ma ten plus, że dzieci mogą się swobodnie ruszać. Chłopcy mają piękne bluzeczki. Pozdrowionka dla Was i szczęśliwego pobytu!
Masz rację z tym bagażem, ale … ja widzę z tego MEGA PLUS. Bowiem ostatnio sylwestra spędzaliśmy w Łodzi (a także w okolicach Uniejowa – termy). W sumie 3 noce – jak teraz, a jadąc autem zabraliśmy „pół domu” czytaj. wiele niepotrzebnych rzeczy, które wówczas wydawały nam się niezbędne! ;-) Tym razem spakowaliśmy to co potrzebne, rozplanowałam ile ciuchów na każdy dzień i zmieściliśmy się w 1 dużą, 1 małą walizkę no i podróżna do pociągu (jedzenie, picie, zabawki). Teraz jesteśmy w hotelu który zapewnia nieodpłatnie łózka turystyczne, pościel dla dzieci, wanienki itp. Zgodzę się, że na dłuży wypad to pociągiem może być ciężko z bagażami, chyba że wysłać je wcześniej kurierem? – też rozwiązanie. Kolejny wyjazd planujemy z dziećmi do Warszawy również pociągiem <3
Dziecko to najlepszy towarzysz jaki może nam się trafić w podróży ! :) Wystarczy chwila kreatywności i dobrej zabawy a najdalsza podróż pociągiem potrwa zaledwie chwile :) Pozdrawiam , Super zdjęcia ;)
Uwielbiamy podróże pociągami. Pierwszy przejazd z miesięczną córcią z Gliwic do Ustronia☺ W zeszłym roku i w tym wyjazd nad morze z Gliwic. Dużo radości i zabawy. I teraz już córka ma 9 lat a syn 6,5 w ten sposób potrafią przetrwać 6 godzin podróży☺
Młodzież jaka zadowolona:D Jako dziecko uwielbiałam pociągi, potem jako studentka nienawidziłam a teraz moje dzieci kochają i pomimo naszej szczerej niechęci trzeba jeździć. Na szczęście one to znoszą lepiej niż my, wiec jeździmy;)