„to ząbki” – ile razy to wypowiedziałaś/eś w ciągu 1-ego roku swojego dziecka? Każdy nie mile widziany objaw tj. brak apetytu, brak snu, nerwowość, gorączka, kaszel, luźne kupki, to wszystko można przypisać ząbkowaniu, ale czy na pewno? Na pewno, to trzeba być czujnym. Jeśli dziecko gorączkuje powyżej 38,5 stopni, to sygnał, że jednak musimy szukać innej przyczyny. Ale to nie wyklucza połączenia infekcja + ząbki, a wtedy w domu mamy „wesoło” ;-). A nieprzespane noce zaś mogą świadczyć o skoku rozwojowym (często, nie?;P).
Aleks ząbkowanie przeszedł dosyć łagodnie, tzn. na tyle, że nie pamiętam kiedy ząbkował, a to świadczy o tym, że poszło gładko. Natomiast w przypadku Ignasia jego ząbki nas prześladują. Każdy ząbek wiąże się z osłabieniem odporności, a z racji, iż Aleks jest przedszkolakiem, to Ignaś łapał wszystko to, co starszy brat przyniósł. Napisałam „łapał”, bo postanowiliśmy, że przez kilka miesięcy zrobimy Aleksowi przerwę. I tak już od 1,5 miesiąca udaje nam się uniknąć infekcji. Poprzednie infekcje kończyliśmy zapaleniem oskrzeli, a nawet zapaleniem płuc (nasz pobyt w szpitalu), stąd powyższa decyzja. W tym ciężkim czasie musimy (rodzice) być czujni, gdyż często od lekarzy słyszymy, że katar, a nawet mokry kaszel może być od ząbków, a jednak w naszym przypadku przerodziło się w coś poważnego, mimo, że Ignaś był osłuchiwany co 2 dni. Niestety infekcje mają to do siebie, że szybko postępują, czasami zbyt szybko by je zwalczyć. Na szczęście w czasie ząbkowania możemy łagodzić ból i świąd ;-) i tu kolejna zasada, raczej jej brak, bo każdemu dziecku pomaga co innego. Mam dwoje dzieci i już widzę, że reagują na inne leki ;-) Podobnie jest z homeopatią i gryzakami, na szczęście na rynku jest tyle preparatów i gryzaków, że każde dziecko znajdzie coś dla siebie. Ignaś mocno zaprzyjaźnił się z gryzakami Lullalove. Sami spójrzcie ;-).
śliniak z gryzakiem – Lullalove
klonowy gryzak z apaszką – Lullalove
strażnik smoczka – Lullalove
krzesło do karmienia – Stokke Steps
królik – La Millou
miętowy tkany kocyk – Yosoy
lampa w ptaszki – Yosoy
- 12 stycznia 2016
- 8 komentarzy
- Dziecięcy świat
Zobacz także
Pomysły na randkę w domu – wzmacniają więź i po prostu pomagają tworzyć wspomnienia!
Randka pozwala skupić się wyłącznie na sobie nawzajem, wzmacniając więź. Uważam, że małżeństwo ...
Komentarze
8 odpowiedzi na “„to przez ząbki” – czy aby na pewno?”
U nas raz dobrze raz źle. Oluś nie lubi za bardzo gryzakow a stosowalismy różne rodzaje. Gryzie zabawki i wszystko co wpadnie mu do buzi :-) u nas najpierw był katar i za jakiś czas wyszedł pierwszy ząbek a potem drugi. Teraz mamy kaszel i nic poza tym. I znów tak jak przy dwóch zabkach synek budzi się w nocy na karmienie a na co dzień już nie. Więc mam nadzieję, że czekamy na kolejne ząbki :-)
Nasz prawie dwulatek ma 16 ząbków i szczerze mówiąc nie wiem kiedy wyszły, bo przechodził bardzo łagodnie, jedynie pierwsze dwa ząbki poprzedzone były tzw. „trzydniówką”. Zero marudzenia, gryzienia, gorączkowania, a nawet nadmiernego ślinienia się . Obecnie spodziewamy się drugiego synka, który przyjdzie na świat za 3 tygodnie i już myślimy jak to będzie przy Nim :)
U nas też każdy tłumaczy wszystko „niby”ząbkami, bo żadnych zębów nasza 8-miesięczna córa się jeszcze nie dorobiła mimo wzmożonego ślinotoku od jakichś 4 miesięcy :D Dalej czekamy ;) PS skąd body? :)
body to: kukukid, ale ich pierwsza kolekcja, jeszcze jak Aleks był mały ;-)
Do tej pory jak szły zęby było marudzenie i ledwie zauważalny katarek. W grudniu po świętach Niko pierwszy raz zagorączkował, 38,5°. Wizyta u lekarza, obserwacja i tekst pewnie to zęby bo idą 3 jednocześnie. Ok, myślę no jak trzy to może i gorączka. Następny dzień 40° hmmmm zęby? Trzydniówka, a zębów które miały iść nadal nie widać.
i właśnie dlatego musimy mieć dystans do lekarzy ;-)
Mojemu mężowi od wejścia nie podobała się pani dr, akurat nie byliśmy w naszej przychodni. Takie sytuacje pokazują mi, że intuicja matki jest mega ważna.
Wykrakałam sobie te zęby, w nocy 30 minut płaczu a rano górną dwójkę czuć pod palcem :-)
Nasza pani doktor na pierwszej wizycie kiedy się u niej zjawiliśmy powiedziała,że nie ma czegoś takiego jak „choroby na ząbki” ( m.in. gorączkowanie czy biegunka). Od tego czasu chodzimy tylko do niej :) inni lekarze zawsze nas zbywali I kiedy nie było jasnego powodu gorączki czy biegunki, wszystko tłumaczyli tak jak napisałaś,że od zębów…. Owszem dziecko może być nerwowe,niespokojne,marudne ale nie chore…dzieci często łapią choroby równocześnie z ząbkami bo mają obniżoną odporność.U nas za każdym razem coś się przypałętało: zapalenie oskrzeli,zapalenie gardła,ucha,trzydniówka itd. Najgorzej było z przewlekłą biegunką,przez 2 miesiące słyszałam od różnych lekarzy że to na zęby…a okazało się że to tzw. Biegunka pędraków,która ustąpiła po modyfikacji diety córeczki.