Dziecięcy świat

Wyprawka: KĄPIEL I PIELĘGNACJA – moje wybory

Zbliżam się do porodu, a więc czas na kompletowanie wyprawki. Moją listę niezbędnych rzeczy pokazałam Wam w tym poście – klik. Teraz czas na zaznaczanie tego co już mamy. Podzieliłam naszą wyprawkę na kategorie:

– kąpiel i pielęgnacja,

– sen i odpoczynek,

– spacer i podróże,

– zabawa i przytulanki.

Tym sposobem pokaże Wam, jakie produkty będą Nam służyć na co dzień. Wiele produktów jest po starszym bracie ;)

pielęgnacja maluszka jakie produkty 1. sól fizjologiczna w ampułkach – jak dla mnie niezbędnik w apteczce maluszka. Przydatna do przemywania oczu noworodka (pamiętajmy – każde oczko przemywamy nowym gazikiem/płatkiem, od skroni w kierunku nosa) oraz do inhalacji.

2. płatki kosmetyczne – nie używam chusteczek mokrych dla niemowląt (wyjątkiem są spacery/wyjazdy/wizyty u lekarza, gdzie może być problem z dostępem do wody), dlatego w naszym domu zapas płatków jest na co najmniej parę miesięcy.

3. aspirator do nosa – świetnie sprawdza się przy walce z katarem, jak dla mnie niezawodny. Aplikatory wykonywane są z  nietłukącego się tworzywa i podlegają całkowitej sterylizacji, czego jednak nie można powiedzieć o gruszce. Kupiłam osobny aspirator dla Ignacego. Uważam, że należy oddzielić przybory dla dziecka i unikać sytuacji zarażania dzieci wzajemnie. Do podpisania produktów idealnie przydały mi się naklejki od podpisane.pl, o których pisałam Wam TU – klik.

4. Octenisept – do pielęgnacji pępuszka (wygodny w użyciu i nie podrażnia delikatnej skóry noworodka). Ponadto przydatny do dezynfekcji rany po cesarskim cięciu.

5. mąka ziemniaczana – najlepsza zasypka do pielęgnacji pupy. Używam przy każdej zmianie pieluchy (zamiast kremów). Uniknęliśmy odparzeń, mam nadzieję, że przy Ignacym również nie będziemy mieć problemów. Wniosek: często zmieniana pieluszka, przemywanie płatkiem z wodą, zasypka z mąki = brak odparzeń ;-)

6. gaziki jałowe – do przemywania oczu noworodka oraz pielęgnacji pępuszka, by go osuszyć. Nam służą również jako płatek do mąki ziemniaczanej, by pudrować pupę maluszka.

7. Emolium – nasz wybór w kwestii kosmetyków dla dziecka. Aleks początkowo miał problemy skórne stąd wybór padł na emolienty. Używamy do tej pory – mamy emulsję do kąpieli, oliwkę, żel na ciemieniuchę oraz kremy. Kosmetyki marki Emolium zapobiegają różnego rodzaju problemom skórnym, a także przeciwdziałają tym, które już wystąpiły – dlatego tak bardzo je cenię.

8. woda morska do nosa – początkowo używałam Unimer, ale jak dla mnie zbyt wysoki strumień. Stąd polecam Disnemar do zakrapiania noska przy problemach z katarem.

9. patyczki do uszu – myjemy tylko zewnętrzną stronę małżowiny usznej.

wanienka do kąpieli noworodka

 1. kubek do mycia głowy – kubek pomaga chronić oczy i twarz dziecka przed wodą i szamponem podczas spłukiwania włosów. Mimo, że Aleks nie ma problemu ze spłukiwaniem głowy (plus uczęszczania z dzieckiem na basen, gdy był niemowlęciem – pisałam TU – klik), to kubek dla mnie jest hitem. Za rozsądną cenę mamy ułatwioną czynność.
2. wanienka Stokke Flexi Bath – kupiłam ją ze względu na możliwość złożenia, a to plus gdy mieszkamy w małym mieszkaniu. Wanienka idealna na pierwsze kąpiele noworodka. Wanienka jest małych wymiarów co pozwalało nam na zakup stojaka i kąpieli „na wysokości” ;-) Stokke Flexi Bath to dobry wybór, gdy często podróżujemy (w hotelach najczęściej są prysznice, więc my mamy swoją alternatywę), ponadto wanienka latem służy jako basen na balkonie, a co! – jak się bawić to się bawić.
3. pieluszki tetrowe Motherhood – kolorowe o pięknych wzorach, ale co najważniejsze miłe w dotyku i wysokiej jakości (nie do sprania). Dlaczego pieluszki są w kategorii kąpiel? Otóż zdarza się, że dziecko uspokaja się podczas kąpieli, gdy położymy na nim mokrą pieluszkę. Więc jeśli Wasze dziecko płacze podczas mycia, warto spróbować tego sposobu. Pieluszki Motherhood kupicie TU i TU.
4. wanieka Komfort Tega Baby – to nasz drugi wybór, gdyż można wygodnie położyć w niej dziecko na pleckach, a gdy już potrafi siedzieć posadzić (bez obaw, że będzie się ślizgać). Specjalnie wyprofilowana wanienka pozwala na kąpanie dziecka bez pomocy drugiej osoby. Używamy ją do tej pory.
5. Bambino – niezawodne mydełko i tyle w tym temacie ;-)
ręcznik dla noworodka

 1. ręcznik z kapturkiem ColorStories – super chłonny, mięciutki i z dużym kapturkiem. Ponadto piękny wygląd – a ja szaleję teraz za mięta ;) Kupicie go TU – klik.

2. ręcznik z kapturkiem Motherhood – chłonny, bawełniany o innowacyjnym kształcie, jego wymiar to 65x130cm. Kupicie go TU.

Jak wspominałam w liście wyprawkowej warto mieć przynajmniej 2 ręczniki na zmianę.

3. pieluszki flanelowe Motherhood – nie kupuję prześcieradła na przewijak, więc flanelki są świetną alternatywą. Maluszkowi jest więc ciepło, przyjemnie i można dalej go pielęgnować. Stosowałyście masaż Shantala?

4. proszek do prania dla niemowląt – prałam ciuszki w proszku dla dzieci do 3 miesiąca. Teraz również czekają ciuszki Ignacego na pranie w specjalnym proszku.

5. zestaw kąpielowy Beaba – niezbędnik podczas kąpieli. Składa się z precyzyjnego, wygodnego termometru do kąpieli, grzebienia oraz delikatnej szczoteczki do włosów, nożyczek w etui z pilnikiem wyprofilowanym specjalnie do małych rączek dziecka oraz miękkiego ręcznika frotte o wymiarach 65 x 68 cm. Wszystko to zapakowane w oryginalny, praktyczny koszyczek. Lubię takie rozwiązania! Zestaw kupicie TU i TU.

6. pojemnik ColorStories – idealny na drobiazgi, akcesoria i zabawki. Dzięki niemu łatwiej utrzymać porządek. Odwijając górną część pojemnika można zwiększyć jego rozmiar. Dzięki temu, że jest miękki z łatwością zmieści się w szufladzie lub na regale ;-) Kupicie go TU -klik.

Wsio – zapomniałam o czymś? A może Wy polecicie Wasze wybory w kategorii „kąpiel i pielęgnacja” przyszłym mamom?

Zobacz także

Komentarze

12 odpowiedzi na “Wyprawka: KĄPIEL I PIELĘGNACJA – moje wybory”

  1. Natalia pisze:

    Super wybory wyprawkowe

  2. Pati pisze:

    sporo podobienstw widzę, nie tylko w imionach naszych synkow Aleksandrow :) woda zamiast chusteczek nawilzanych, mąka ziemniaczana – potwierdzam, tak to jest patent na pupcię bez odparzen…my po wyjsciu ze szpitala meczylismy się ponad 1,5 miesiaca z czerwoną pupką (mały brał antybiotyk), do tego bepanthen i było ok. NoseFrida tez mamy, ale moze któras z mam poleciłaby aspirator, który ma wąską rurkę? bo ten był za duży do malutkiego noska w pierwszych tygodniach….pozdrawiam :)

  3. Natalia pisze:

    Przepraszam za te dodane kilkakrotnie komentarze ale telefon mi coś swiruje i nie dodał mi całego tekstu…

  4. Agata Gwiazda pisze:

    Tak jak prosiłaś piszę też tutaj :) co do kosmetyków babydream i robię taki ale emolient do kąpieli bo moja Zuzia nie lubiła nigdy po kąpieli żadnych masaży więc oliwka do wanny razem z płynem do kąpieli skóra nawilżona a stresu mniej :). Wybór padł na babydream po przestudiowaniu bloga sroki (nie wiem czy znasz) dziewczyna jest chemiczką i mamą i robi analizy składów kosmetyków dla dzieci. Bardzo polecam można sobie uświadomić co pchają do kosmetyków i odrzucić te kosmetyki co mają za dużo konserwantów :)
    Co do tematu aspiratorków do noska to u nas po męczarniach z fridą został zakupiony Katarek, który podłącza się do odkurzacza (wiem, że brzmi to strasznie) ale każdy rodzic który w końcu się przełamał i spróbował nie użyje już niczego innego :) na opakowaniu napisane jest , że od 1 dnia życia można używać.

  5. kostkowo pisze:

    hej, w sumie większość się pokrywa, ale ja do kąpieli używałam biały Jeleń i oilatum a po 3 msc. głównie babydream. do pupy oprócz mąki ziemniaczanej używałam Linomagu takiego w zielonej tubce z apteki, nie różowego z misiem z drogerii. no i miałam sudocrem w torbie, bo głupio kg. mąki ze sobą wozić ;) ręcznik Motherhood mnie nie zachwycił, zdecydowanie wolę te z Ikea.

  6. Pati pisze:

    fakt, brzmi strasznie :) i wszystkie kozuchy giną ?:)

  7. Agata Gwiazda pisze:

    wszystkie co do jednego i to w pare sekund :) oczywiście, że Zuzia się wyrywa ale to przy każdym aspiratorze a orzy tym chwila moment i po sprawie. Ja mam taki odkurzacz z regulacją siły ssania wiec ustawiam tak na 2-3 kropki :) a jak jej sie tą końcówką przejedzie po policzku albo po rączce to się śmieje więc nie takie straszne :)

  8. Natalia pisze:

    Tak! Katarek sprawdza się świetnie, gdy zmagalismy się katarem to był dla nas wybawieniem. Doskonale wyciąga glutki

  9. BoboCiuszki pisze:

    Ja polecam na odparzoną pupę maść pośladkową (uratowała nie raz synkowi pupkę :D ) .

    My używaliśmy fridy, ale raczej starałam się kłaść małego na brzuszek, żeby glutki wyszły same, bałam sie fridy stosować do tak małego noska ;)

  10. Joanna pisze:

    Do porodu zostały mi jeszcze 3 miesiące, ale już mam skompletowaną całą wyprawkę. To nasze pierwsze dziecko i jesteśmy niesamowicie przejęci, postanowiliśmy nie czekać do rozwiązania, tylko zająć się tym dużo wcześniej. Zdecydowaliśmy się na skompletowanie wyprawki w Muppetshop, ponieważ wszystkie rzeczy są tam starannie wyselekcjonowane, a zależy nam na doskonałej jakości. Poza tym są takie śliczne, że trudno im się oprzeć. Dla takich żółtodziobów jak my nieoceniona okazała się lista wyprawkowa, oraz bardzo profesjonalna pomoc pani Eweliny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.