Dziecięcy świat

Karmienie piersią – najczęstsze pytania

Karmienie piersią wydaje się być naturalnym etapem po przyjściu na świat dziecka, ale często młode mamy czują się niepewnie w nowej sytuacji. Tak było w moim przypadku. Tym razem postanowiłam lepiej oswoić się z tematem! Mojej pierwszej przygodzie z karmieniem towarzyszył lęk, a co za tym idzie zbyt szybko się poddałam. Grunt to mieć wiarę w siebie! Jeśli my jej nie mamy, warto skontaktować się z profesjonalnym doradcą laktacyjnym, który pomoże nam rozwiązać problem.

Stworzyłam listę pytań, na którą odpowiedzi udzieliła mi Justyna Walczak – promotor karmienia piersią. Poprzedni post, w którym miałam przyjemność współpracować z Justyną to temat: Jak zakończyć karmienie piersią – klik.

FAQ karmienia piersią:

Czy należy przestrzegać przerw między karmieniami, jaki odstęp czasu?

Nie ma reguły, dzieci różnie jedzą. Jedne często i długo, inne często i krótko i niektóre mają dłuższe odstępy czasu niż te 3 godziny. Jeśli dziecko zdrowo się rozwija i przybiera na wadze nie należy się przejmować i zerkać na zegarek.

Czy należy w nocy wybudzać dziecko do karmienia?

Zależy jaki jest przyrost wagi, jeśli prawidłowy i dziecko jest zdrowe, to samo obudzi się na karmienie.

Czy ściągnięte mleko można podgrzewać? W jaki sposób?

Najlepiej w kąpieli wodnej nie wstrząsając, tylko delikatnie mieszając.

Czy można mleko z kilku ściągnięć połączyć w jedna porcję?

Powinno łączyć się mleko o jednej temperaturze. Choć nie polecam mrozić dużych porcji mleka.

Jak przechowywać ściągnięte mleko? Ile czasu może być w lodówce/zamrażarce?

tabela

Jak radzić sobie z kryzysem laktacyjnym?

To zła nazwa, bo mama żadnego kryzysu nie ma. To dziecko rośnie i potrzebuje innych ilości pokarmu. Należy często przystawiać do piersi.

Na czy polega schemat odciągania mleka: 775533? Jak często go powtarzać?

7 minut jedna pierś, potem 7 druga, 5 minut pierwsza, 5 minut druga, 3 pierwsza, 3 druga. Jak często? – zależy po co jej używamy. Jeśli mama karmi piersią nie musi pracować z laktatorem. Natomiast jeśli jest oddzielona od dziecka bądź dziecko ma kłopoty z ssaniem warto w takiej sytuacji skontaktować się z specjalistą, by omówić szczegółowy plan.

Czy karmiąc piersią można karmić mlekiem modyfikowanym?

Mleko modyfikowane niszczy florę bakteryjną jelit na około 3-4 tyg (mogą np. wystąpić problemy z trawieniem). Zwiększa tez wnikanie alergenów, wirusów oraz bakterii. Podawanie mieszanki zaburza laktację i ssanie dziecka (podawanie butelki). Nie poleca się bez wskazań medycznych podawanie mieszanki.

Czego unikać w diecie karmiącej?

Trzeba jeść różnorodnie, zdrowo i sezonowo. Zaleca się spożywanie mięsa (zwłaszcza chudego), ryb, mnóstwa warzyw i owoców, kaszy, nabiału.

Jak radzić sobie z popękanymi brodawkami?

Najlepiej skontaktować się z doradcą laktacyjnym. Doraźnie okłady z herbaty, olej kokosowy. Nie polecam dostępnych maści, gdyż zwiększa się ryzyko infekcji.

Co robić, gdy dziecko preferuje ssanie z jednej piersi?

W takim wypadku też warto skonsultować się z profesjonalistą . Może to być zwykła preferencja, a może za tym kryć się np. asymetria ułożeniowa dziecka.

Od kiedy powinno się dopajać dziecko wodą?

Wtedy kiedy zaczyna jeść stały pokarm i kupki zmienią się na twardsze.

Kiedy należy rozszerzyć dietę dziecka? Od czego zacząć?

Proponuję BLW , wtedy kiedy dziecko jest na to gotowe. Pamiętajmy, że podstawą żywieniową do roku jest mleko, a reszta to dodatki, które mają służyć by dziecko nauczyło się żuć, połykać pokarm, poznawało nowe smaki, a nie jeść pełne posiłki zamiast mleka.

Czy można korzystać z solarium, sauny?

Można, ale trzeba pamiętać, że pod wpływem ciepła może wypłynąć mleko.

Czy podczas gorączki można karmić?

Tak. Dziecko wraz z mlekiem matki, która gorączkuje, otrzymuje specjalne przeciwciała, które dodatkowo chronią je przed zarażeniem się tymi bakteriami.

Jakie leki można zażywać w czasie przeziębienia?

Paracetamol, ibuprofen, dużo witaminy C , czosnek, cebulę, tabletki na gardło do ssania. Nie wolno polopiryny, aspiryny.

Bawarka na laktację – prawda czy mit?

Siła woli wiele potrafi , jeśli ktoś lubi.

Czy można pić alkohol w trakcie karmienia piersią?Przez ile godzin nie można karmić?

Ile alkoholu we krwi, tyle w mleku (mleka nie trzeba odciągać). Można karmić wtedy kiedy również można prowadzić samochód, czyli wtedy kiedy jest się trzeźwym. Wszystko zależy od ilości alkoholu np. po lampce wina można karmić już po około 3 godzinach , po butelce wina ten czas się wydłuża.

 

Macie jeszcze jakieś pytania? A może chciałybyście się podzielić swoimi wskazówkami – z chęcią poczytam!

Ponadto polecam Wam grupę – Karmiące cyce Wrocław_(klik) na facebooku –  prowadzoną przez Justynę. Tam zawsze otrzymacie wsparcie i rzetelną odpowiedz.

Zobacz także

Komentarze

12 odpowiedzi na “Karmienie piersią – najczęstsze pytania”

  1. MartynaG.pl pisze:

    Ja podczas ciąży byłam tak pewna siebie, że karmić piersią będę i to długo… że to nic trudnego, wystarczy chcieć. I tak jest… ale nadchodzą kryzysy, nadchodzą momenty w których wydaje nam się że laktacja jest niewystarczająca i właśnie na to nie do końca byłam przygotowana – niestety. Teraz przy drugiej ciąży jeśli kiedyś Bóg da na pewno sięgnę do takiej lektury i mocno się w nią zagłębię :)

    http://www.MartynaG.pl

  2. Martyna pisze:

    Ja też w ciąży byłam pewna siebie, miałam wielkie plany na karmienie piersią, myślałam, że to jest takie proste.. A w rzeczywistości było tak.. Po porodzie miałam dużo pokarmu, super! Mały najadał się, ładnie sypiał, odbijał, załatwiał się.. Sielanka trwała 2 miesiące. Kiedy musiałam zacząć wychodzić z domu, a syna zostawiać z mężem/babcią, zaczeliśmy podawać mu odciągnięte mleko. Zdarzyło się też, że modyfikowane. Z synem było wszystko dobrze ale takim kombinowaniem w końcu na własne życzenie zaburzyłam laktację. Nagle z nawału pokarmu zrobił się jego brak.. W jednej piersi nie było go prawie wcale. Mały już się nie najadał, płakał, był niespokojny.. Po prostu głodny. Tym sposobem przechodziliśmy stopniowo na mleko modyfikowane i bum. Po karmieniu. Żałuję tego choć cieszę się przynajmniej, że Mały toleruje takie mleko, przybiera na wadze, jest zdrowy. Człowiek uczy się na błędach i przy drugim dziecku już będę wiedziała co robić. Przy pierwszym byłam trochę zagubiona.. Każdy mówił co innego, w internecie było napisane jeszcze co innego i tak to własnie jest :)

  3. Mamuśka pisze:

    Baaardzo proszę o informację nt karmienia dwójki maluchów. Nasz synek ma 19 m-cy i za 2 m-ce urodzę córeczkę. Synek jest jeszcze na piersi (min 1 raz max ok 5-6 razy dziennie) i mam nadzieję karmić dwójkę ale czy powinnam się jakoś na to przygotować? No i jak wygląda później praktyka takiego karmienia? z gry dziekuję za odpowiedź!

    • Witam serdecznie, gratuluję:) to niesamowite karmić dwójkę dzieci. Tak naprawdę nie potrzeba szczególnych przygotowań, nie trzeba myć piersi. Mleko idealnie dopasuje się najpierw pod potrzeby noworodka , a później będzie idealne dla młodszego i starszego dziecka. Pewnie zastanawia się skąd piersi będą wiedzieć , które dziecko karmią? Dzięki receptorom na brodawce , które reagują na ślinę dziecka:) Jedyne na co powinna się Pani przygotować to potężna dawka oksytocyny , reszta wyjdzie w praniu.

  4. Ola pisze:

    Najważniejsze jest wsparcie bliskich osób. Ja takie mialam tylko ze strony męża. Mama i babcia już w szpitalu stwierdziły, ze synek za często je i na pewno się nie najada. Obie zgodnie twierdziły, ze na pewno mam za chudy pokarm :) po wyjściu ze szpitala czekały na maluszka butelki i mm. Ja się nie poddalam, bo pokarmu bylo dużo. Poczytalam w internecie ze nie ma czegoś takiego jak chudy pokarm, a noworodki często jedzą bo maja maleńkie zoladki. Mimo późniejszych kryzysów laktacyjnych (odciagalam wtedy pomiędzy karmieniami pokarm, często prawie nic nie bylo) karmiłam 10 mscy. Przestałam bo zaczęliśmy starać się o druga dzidzie. Najważniejsze to walczyć :)

    PS. Kiedyś w komentarzu (chyba pod postem „kto mieszka w brzuszku?”) pisałam, że choć dopiero dowiedziałam się o ciąży, myślę że będzie drugi chlopiec, bo u Meza w rodzinie są same chłopaki, nikt nie pamięta kiedy była dziewczynki i że to kwestia genów. Też miał być Ignaś. Otóż wczoraj u lekarza na USG połówkowym okazało się, że będzie dziewczynka!

    • Cześć Olu – gratuluję wytrwałości, ja też właśnie słyszałam „jest duży, potrzebuje zjeść” i zaczęłam w to wierzyć. Ale przede wszystkim gratuluję córci!! wniosłaś do rodziny powiew kobiecych hormonów! Imię wybrane?

      • Ola pisze:

        To dla nas ogromne zdziwienie dlatego nad imieniem się nie zastanawialismy, chociaż ostatnio gdybalismy, ze bylaby Ala i juz chyba tak zostanie ;) pozdrawiam i szczęśliwego rozwiązania, bo to juz chyba niedlugo!

  5. mama tosi pisze:

    Pierwsze trzy tygodnie to był horror, później przez ok 2 miesiące wszystko było pięknie, a w 4 msc życia zaczęła się walka o przyrosty. W momencie, kiedy dziecko w 26 dni przybrało zaledwie 290g, a ja chciałam walczyć dalej o wylaczbe karmienie piersią, bo wiedziałam, że jestem w stanie wykarmic swoje dziecko kilka razy dziennie słyszałam, podaj mm, nie najada się, za mało przybiera, będzie się źle rozwijać, na pewno jest głodna itd. Nie dałam się, trafiłam w końcu na konsultanta laktacyjnego, który powiedział, że mam rację i doradził częstsze karmienia nocne. Przyrosty odrobinę się zwiększyły, a moje dziecko jest po prostu drobne i takie będzie. Walczyłam o karmienie niemal z całym światem, ale nie poddalam się. Uważam, że lekarze zbyt często każą matkom podać mm zamiast poszukać przyczyny problemu. Pozdrawiam.

  6. Czytając to wszystko powiem szczerze , że się boję :)

  7. ulena pisze:

    Ja też słyszałam, żeby podać mm i że moje dziecko się nie najada, kiedy przyszedł kryzys laktacyjny. Ale się nie poddałam, odciągałam i jeszcze zaczęłam pić herbatkę ziołową na pobudzenie laktacji lactosan. I zadziałało. Mleko wróciło, synek w końcu był najedzony, a mnie odpuścił stres, który jest największym wrogiem karmienia.

  8. affika pisze:

    Przechodziłam kryzys laktacyjny około 3 miesiąca po porodzie. Bardzo się stresowałam brakiem pokarmu, co oczywiście nie pomagało :( Ale w końcu też mi pomógł lactosan. Piłam go potem już cały czas, bo mój maluch miał zdecydowanie mniej kolek po nim.

  9. onana pisze:

    Mi pomaga wypijanie ok. trzech litrów wody dziennie i nie miałam problemu z pokarmem, nawet zamroziłam kilka woreczków i tu bardzo fajne do tego akcesoria znalazłam od Kiinde.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.