O niedogodnościach, które mogą Nas spotkać w tym pięknym stanie pisałam TU. Typowe wady postanowiłam przemilczeć – nie ma co się na nich skupiać. Trzeba dostrzegać plusy! Prawda? ;)
Poniższą listę 10 zalet stworzyłam z Czerwcóweczkami. Otóż zapytałam je co najmilej wspominają/za czym tęsknią, kiedy pomyślą o ciąży. Ale w naszej czerwcowej grupie są też przyszłe mamusie, które tak jak ja przeżywają to na nowo. Zobaczcie co wspólnie udało nam się spisać (kolejność bez znaczenia).
1.
brak okresu – piękny stan! w końcu nie musisz się martwić o zapas podpasek, tamponów i co ważne ból menstruacyjny odchodzi w niepamięć ;)
2.
koniec z dietą – możesz jeść do woli, nie martwiąc się o wystający brzuszek. Lody o 21-szej smakują jeszcze bardziej!
3.
powiększone piersi – Twój biust jest wtedy kształtny, jędrny – taki jak powinien być zawsze ;-)
4.
czujesz się atrakcyjnie – nic dziwnego! To właśnie w ciąży masz piękną i gładką cerę, lśniące gęste włosy, mocniejsze paznokcie.
5.
ludzie uśmiechają się do Ciebie – a rodzina i znajomi ciągle pytają jak się czujesz. Troska drugiej osoby jest naprawdę miła.
6.
sex bez stresu (czytaj żadnych zabezpieczeń) – i większe doznania … ;)
7.
kopniaki dziecka – to uczucie kiedy wiesz, że u niego wszystko dobrze i czujesz to tylko Ty (wyjątkowe!)
8.
oczekiwanie na kolejną wizytę – ba! przecież teraz żyję od wizyty do wizyty. Uwielbiam obserwoać jak z tygodnia na tydzień nasz mały skarb się zmienia. A bijące serduszko … niczym najpiękniejsza melodia!
9.
radość z kompletowania wyprawki – kurier staje się Twoim przyjacielem i jesteś najlepsza … w wydawaniu pieniędzy!
10.
jesteśmy wyjątkowe dla męża/partnera – staje się bardziej wyrozumiały i oby mu tak zostało!
To niesamowite nosić nowe życie w sobie i istnieje jeden główny powód, dla którego warto być w ciąży – to właśnie dziecko! Żadna przyjemność nie zastąpi nam miłości do niego!
A wy za czym tęsknicie albo jeśli jesteście w ciąży to co cieszy Was najbardziej ;-) o czymś zapomniałyśmy?
Do następnego!
- 17 października 2014
- 26 komentarzy
- Te myśli
Komentarze
26 odpowiedzi na “10 zalet bycia w ciąży”
fajnie to zestawiłaś i zgadzam się mimo, że czasami jest ciężko trzeba dostrzegać zalety! aa i super wyglądasz!
kopniaczki i ta myśl, że rośnie we mnie nowe życie <3
Madzia to fotki z tej czy z tamtej ciąży??? Mówiłam, ze kwitniesz!!! Dosłownie ;)
oczywiście, że z tej ;)) nowy rozdział. Dziękuję!
Ta kopniaki to coś cudownego :) Niestety co do sexu to mój mąż nie był chętny w tym okresie.. :( Tłumaczył, że się boi że stanie się coś maleństwu.. Nawet lekarz go nie przekonał. Szczerze powiem, że ochota na sex jest wtedy ogromna, a odtrącenie partnera bardzo źle wpływa na samopoczucie i samoocenę przyszłej mamy..
Słyszałam o takich obawach mężczyzn. Mój lekarz (mężczyzna) skutecznie przekonał męża, że w ostatnich miesiącach sex wskazany bo nasienie zmiękcza szyjkę macicy i łatwiej się rozwiera a co za tym idzie, poród może być szybszy ;-)) Więc mąż nie mógł mi odmówić! Stąd obawy w późniejszych miesiącach przestały być przeszkodą. Ale zgadzam się w tym czasie akceptacja i komplementy bardzo wskazane!;)
Ehh dziewczyny zazdroszczę Wam tej ochoty.. Mój biedny mąż musiał się pożegnać z sexem na 9 miesięcy (licząc połóg) .. u nas to ja czułam się niekomfortowo z trzecią osobą jeszcze w brzuszku..
o! widać i bywa tak ;-) przypomniał mi się dowcip:
Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta:
– Panie doktorze a jak z „tymi” sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
– W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska – od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
– A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
– Leżysz pan koło nory i wyjesz!
no tak, bo większość by tylko narzekała. Dobre zestawienie, zgadzam się w 100%. Kwitniesz Mamusiu !!!
Zazdroszczę, bo też już bym chciala być w drugiej ciąży, ale niestety bezrobotna matka roczniaka nie może sobie na to pozwolić. Najpierw nowa praca, umowa, a potem rodzeństwo dla synka :)
trzymam więc kciuki za dobrą pracę, a potem przyjemną produkcję! i dziękuję za miłe słowa ;-)
Też jestem bezrobotna matką roczniaka i oboje z mężem zdecydowaliśmy, że na dzidziusia zawsze pieniążki się znajdą. Także się staramy, bo nie chcemy żeby między dziećmi była duża różnica wieku. Pozdrawiam i życzę szybkiego znalezienia pracy! (Też taki miałam plan ale życie zweryfikowało)
Hmmm ja niestety odkąd stałam się wielorybem nie lubiłam tego stanu. Natomiast na początku uwielbialam swój brzuszek póki był mały, piersi (teraz po 1.5 roku karmienia moje piersi to tragedia), chodzić na usg i oglądać Ksawiego :)
Sama ciąża była super pod każdym względem. teraz natomiast synek ma roczek, a moja figura to tragedia :(
Patrząc na Ciebie(gdybym nie śledziła Twojego bloga) nie powiedziałabym, że to Twoja druga ciąża. Wyglądasz oszałamiająco.
Emilia
Jej dzięki! ale wiesz co… „u sąsiada trawa zawsze zieleńsza”. Ja również nie lubię zmian ciała, które zapewniła mi ciąża, tych zmarszczek macierzyństwa, ale dla dziecka to warte. A jak nasze skarby będą miały więcej niż rok (bo przy takim maluchu to nie możliwe), wtedy wrócimy na siłownię i do równowagi. Wszystko da się wypracować. Ja przed 1 ciążą akurat się odchudzałam, chodziłam na siłownię 3 x w tygodniu i efekty były świetne. Teraz odkąd urodziłam Aleksa byłam raz na zumbie… raz bo brakuje czasu. Teraz kiedy jest w żłobku mogłabym, ale praca, ale ryzyko, więc chyba wybiorę tylko aqua areobic, ale obiecuję sobie, że w przyszłości zadbam o ciało. Kończę produkcję więc będę musiała ;P
Uwielbiałam być w ciąży!!! Dlatego mam 3.dzieci ;)
Mogłam WSZYSTKO! (poza obróceniem się w nocy z boku na bok :-D).
Po 8 latach przerwy (mój Juniorek już ma 8 lat) zaczyna doskwierać mi brak drugiej ciąży i drugiego dziecka. Jednak moje zdrowie nie do końca pozwala mi na drugą ciążę i bardzo mnie to boli… No ale co się odwlecze, to nie uciecze, prawda ? ;)
prawda! trzeba być dobrej myśli. I życzę dużo zdrówka!
Który to tydzień, że brzuszek już taki spory? Podobno w drugiej ciąży szybciej widać? Dużo szybciej? Nie mogę się doczekać drugiej ciąży, mam nadzieję niedługo :)
16/17 tydzień. Tak brzuszek jest sporo większy. W 1 ciąży dopiero w 15 zaczęło coś widać, a teraz? Mam nadzieję, że przystopuje!;))
Dla mnie ciąża była zarówno pięknym, jak i trudnym czasem. Ze względu na zagrożenie i związany z nim strach, nieudogodnienia, nie mogłam w pełni cieszyć się tym stanem. Ale mimo wszystko, świadomość rosnącego we mnie życia, powiększającego się brzuszka, kopniaczki, kolejne badania usg, zbieranie informacji na temat rozwoju dziecka w danym tygodniu ciąży, kompletowanie wyprawki były wspaniałe i dawały mi wiele radości :). Mimo obaw przed kolejną zagrożoną ciążą, mam nadzieję, że uda mi się jeszcze raz być w błogosławionym stanie i że tym razem nie będzie on niósł ze sobą tak przykrych doświadczeń. Z pewnością jednak mogę stwierdzić, że widok maleństwa wynagradza wszelkie trudności i zdecydowanie jest tego wart :).
Magda!
wyglądasz cudownie, chyba bedzie drugi syn bo urody napewno dzidzius nie zabrał:)
ja tęknie za tym wszystkim o czym piszesz i gdy tylko sytuaja życiowa nam się ustabilizuje będziemy powiększac rodzine, oby predko bo nie chce duzej róznicy wiekowej między dziećmi :)
pozdrawiamy
A&M
Kolejny post będzie o lokatorze mojego brzuszka ;-) i powodzenia!
sex jest spoko, o ile małż jest zadowolony z wyglądu swojej kobietki… niestety u mnie było inaczej, rosnąca frustracja u mnie, on gdzieś z boku i redtube w historii przeglądarki. teraz znów w łóżku jest super (a nawet lepiej niż przed ciążą) ale ja chciałabym kolejnego dziecka, dojrzewa we mnie ta decyzja. tylko jak myślę, że równie dobrze mogłabym się zaszyć na 9 miesięcy to mimo wszystko trochę mi przykro. w ciąży ciało się zmienia, potrzeba wielu ciepłych słów (nie wspominając o czynach), żeby nie nabawić się kompleksów
Kochałam być w ciąży! I nie raz smutno mi, że moje dwie ciąże już za mną… A na trzecią brak odwagi i zdecydowania…
skad ta sukienka? wyglądasz prześlicznie
dziękuję! sukienka to marka – top secret. Kupowałam stacjonarnie (ale w lipcu), ale może online też są.