Wiele z Was pyta mnie w komentarzach, jak Aleks zareagował na braciszka? Czy już się widzieli? Jak radziliśmy sobie z rozłąką? Dlatego ten post będzie odpowiedzią na te pytania.
W szpitalu spędzaliśmy aż 12 dni… długich dni i nocy… Plany były inne! „Urodzę w czwartek, w niedzielę będziemy już w domu razem”, los jak zwykle je pokrzyżował. Tym sposobem do domu wróciliśmy dopiero przedwczoraj. To nasza najdłuższa rozłąka z Aleksem, bywały one często, ale najdłużej na 3 dni, te dni w które wyjeżdżaliśmy z mężem na wspólny weekend. Aleks wtedy zostawał u babci, stopniowo więc przygotowywaliśmy go do tego, że „rodziców nie ma” (o naszej „taktyce” przyzwyczajania do rozłąki pisałam w tym poście_klik). Niestety teraz ten czas był zbyt długi, ja psychicznie nie wyrabiałam… mimo, że miałam jedno szczęście przy sobie, to brak było mi drugiego. Ciągle zastanawiałam się co robi, czy tęskni, chciałam jak najszybciej go zobaczyć. Na szczęście mąż wspierał mnie w tej rozłące, codziennie przysyłał mi zdjęcia Aleksa, nagrywał filmiki, które oglądałam i płakałam ze wzruszenia. Aleks zaskakiwał mnie ogromne. Niby 12 dni… ale to długo! na tyle by zauważyć jak dziecko z dnia na dzień się rozwija. Będąc w domu nie doceniałam tego. Wydawało mi się to takie normalne, że potrafi… mówić, tańczyć, śpiewać… a teraz te wszystkie jego zdolności dawały mi siłę i wiarę, że jest szczęśliwy, że jest mu dobrze i mogę na spokojnie zająć się Ignasiem.
W tym miejscu chciałabym bardzo podziękować rodzicom za pomoc w opiece nad Aleksem… to dzięki nim mogłam być z Ignasiem w szpitalu, mąż mógł mi towarzyszyć w tych ciężkich chwilach, a są różne życiowe scenariusze. W szpitalu często mamy musiały pozostawić swoje dzieci na czas leczenia, by zając się starszym rodzeństwem w domu… Podziwiam, bo ja bym tak nie potrafiła, dlatego Mamo, Tato – dziękuje <3
I w końcu… w końcu nadszedł ten dzień, w którym chłopcy się poznali! Reakcja Aleksa widzącego fotelik, który niesie tata, zapytał „CO TO?”, następnie zobaczył, że w foteliku jest pewien towarzysz… gdy zapytaliśmy „kto to?”, odpowiedział, że Milenka. Milenka to moja bratanica, najmłodsza i jedyna księżniczka w naszej rodzinie. I tu duży plus tego, że Aleks jest przyzwyczajony do towarzystwa Milenki, tego że jego bliscy się nią zajmują, całują, tulą dlatego o dziwo na razie nie ma zazdrości! Bałam się tego… a tu miłe zaskoczenie! Aleksio co prawda ciągle wkładałby smoka Ignasiowi, ale to rozkoszne jak rano biegnie i sprawdza w łóżeczku, czy Ignaś jeszcze śpi, albo siedzi przy mnie gdy karmię i opowiada jak to Ignaś pije mlesio i jaki jest malutki. Ahh! Zapomniałam o „najważniejszym” ;-)) Jak widzieliście na facebooku_klik Ignacy przywiózł Aleksowi smakołyk, jego ulubiony smakołyk i to on skradł największe zainteresowanie Aleksa ;P Ale co tam… brat się rodzi raz w życiu:P więc zasmakował aż 4 lizaków :P
Hmm a teraz słowa są zbędne, sami spójrzcie. Ci dwaj bracia, to moje szczęście i życzę Wam „go” jak najwięcej, bo szczęście to rodzina, a rodzina to „bal, na którym chcę być do końca”!
body – Eh!Parents for baby_klik
kocyk – La Millou_klik
- 9 kwietnia 2015
- 20 komentarzy
- Chwile, Dziecięcy świat
Komentarze
20 odpowiedzi na “BRACIA”
Piękny wpis! Ze wzruszenia czytałam ze łzami w oczach. Moje gratulacje! Takie szczęście to prawdziwy skarb!
dziękuję!
Kapciuchy nawet bratu zalozyl Kochany
Aleks będzie się opiekował Ignasiem, a przy tym uczył odpowiedzialności. Każdy dzień przyniesie coś nowego, a Ty badz bacznym obserwatorem ;* Trzymam kciuki, gratuluje i zazdroszcze! :)
O tak, teraz każdy dzień będzie wyglądał inaczej. Dziękuję za kciuki, przydadzą się w nowej roli – podwójnej mamy ;-)
Ile Aleks na dokładnie miesięcy. Jestem nową czytelniczką i jeszcze do tego nie doszłam
Różnica między chłopcami to 21 miesięcy. Można rzec równe bo Aleks 27 czerwiec, a Ignaś 26 marzec; ))
Ja również jestem nową czytelniczką, przez przypadek zajrzałam tu na FB. Zamierzam zostać na dłużej i śledzić wpisy, ponieważ oczekuje drugiego dziecka w podobnej różnicy wieku, a dokładnie 19 m-cy. Poza tym gratuluję szczęśliwym rodzicom dwóch fajnych chłopaków :) .
Dziękuję! Będzie parka, czy duet? ;-)
Jeszcze nie wiem, to 13 tydzień ciąży. Mamy dziewczynkę – Laurę, fajnie byłoby mieć parkę, ale tak naprawdę nie ważne, aby było zdrowe :)
Dziękuję za odpowiedź. Mój synek ma obecnie skończone 17 m-cy. Jestem w ciążę i termin mam na listopad, wtedy pierworodny kończy 2 lata. Batdzo się cieszę z drugiej dzidzi, ale także się strasznir boję jak sobie poradzę z dwójką takich maluchów. Nie mam możliwości oddania synka do żłobka.
Cudowny widok, cudowne słowa i przeżycia, już nie mogę się doczekać tej zmiany w mojej rodzinie, niedługo urodzę siostrzyczkę mojej Tosi,która tak chętnie uczestniczy w kompletowaniu wyprawki i innych przygotowaniach do narodzin, mam nadzieję,że też przyjmie siostrę bez zazdrości i większych problemów…ona jest taka wrażliwa, już pyta kto z nią będzie jak mama pójdzie do szpitala? Może dlatego że mąż wyjeżdża za granicę i boi się że nie wróci na czas porodu, ale to jest właśnie moja córcia,która martwi się o wszystko za nas…❤
Słodka dziewczynka! Ile ma Tosia? Oj życzę aby mąż był na miejscu bo to będzie dla ciebie psychiczny komfort; )
Słodziaki dwa! Teraz w domu można spokojnie odetchnąć i rozkoszować się wspólnymi chwilami :) Najważniejsze, że wszystko dobrze <3
To prawda, zdrowie jak dopisuje to możemy się cieszyć pełnią szczęścia; )
nareszcie! czekałam i czekałam na taki wpis:) nie mogłam się doczekać, żeby zobaczyć chłopców razem:) gratuluję Wam takich przekochanych synków!
I to, że dałaś radę w tym szpitalu…jesteś SuperMamą! Podziwiam:)!
n.
Dziękuję za miłe słowa! Nie powiem, łatwo nie było, ale „co nas nie zabije, to wzmocni” … ;-)
Ja w szpitalu też teskniłam za starszym i ryczałam jak głupia mimo że córcie miałam przy sobie, a jak ja się bałam jak on zareaguje na młodszą siostrę. Ale na szczęście Artur od razu zakochał się w siostrze i wszystko jest lepiej niż się spodziewałam. Powdzenia:)
Cudownie jest patrzeć na dwóch takich słodziasków :) Ogromne gratulacje! :)
Piękny widok, piękne dzieciaki!!! Gratulacje, zdrówka życzymy.