Długo zastanawiałam się, w którym kierunku pójść pisząc ten tekst, czy skupić się na superlatywach posiadania dwóch synów, a może jakie wiążą się z tym niebezpieczeństwa. Czy podejść do tematu w sposób humorystyczny, a może na poważnie? Zapewne mamy, które trafią na ten tekst zapewne będą wpisywać w google „będę mieć drugiego syna” i szukać odpowiedzi, czy mają bać się przyszłości ;-)
Nie ma co ukrywać, ja również czułam zakłopotanie, gdy dowiedziałam się, że lokatorem brzuszka będzie drugi chłopak.
Bo w głowie siedziała myśl – „na jakich mężczyzn mam ich wychować?”
Jestem kobietą i instynktownie wiedziałabym jak wychować córkę, wspominając czasy kiedy, to sama byłam mała. Wiedziałabym jak rozmawiać, jak reagować, kiedy docenić, a kiedy skarcić. Na szczęście męski świat nie jest mi obcy, gdyż wychowałam się wśród dwóch braci, którzy wyrośli na silnych, doceniających życie mężczyzn i opiekuńczych ojców. I co najważniejsze, swoje życie związałam z mężczyzną, który może być wzorem dla wielu innych mężów i ojców. Gdybym miała wskazać cechy idealnego mężczyzny wymieniłabym: inteligentny, przyjacielski, kulturalny, wrażliwy, zabawny, wygadany, szczery, odpowiedzialny – taki jest mój mąż, dlatego szybko przywykłam do myśli: JAJKA SĄ FAJNE! A ja w domu mam par aż 3 <3
A DLACZEGO fajnie jest być mamą dwóch synów?
OTÓŻ:
- nie musisz się odchudzać, stroić, a i tak będą Cię kochać, bezwarunkowo,
- wszystko co babskie, jest tylko Twoje,
- jesteś ich pierwszą miłością (uczą się, jak kochać kobiety – i jak być kochanym przez kobiety – od Ciebie),
- wyjście z domu jest łatwiejsze (przejmujesz się tylko jedną rozczochraną głową – swoją …),
- wspólne zainteresowania, zabawy = chwila wytchnienia dla Ciebie,
- będąc na spacerze nie szukasz nerwowo toalety publicznej (siusiak to ich bezwstydne narzędzie),
- razem tworzą wzór idealnego mężczyzny (pierwszy przytuli, drugi rozbawi, a trzeci posprząta – tak 3 to mąż, niech niesie przykład),
- cechuje ich śmiała uczciwość (bez ogródek powiedzą Ci jak wyglądasz i w czym Ci dobrze, a w czym nie), ja już dla Aleksa maluję usta na czerwono – uwielbia je <3
- szybsze zakupy, gdyż lista chłopaków woła: „wszystko, kolejny rozmiar większy”, zaoszczędzasz pół dnia, który mogłabyś spędzić na dziale dziewczęcym,
- z racji ograniczonego wyboru ciuszków dla chłopców, odkrywasz w sobie duszę artysty i szyjesz coś sama lub wyszukujesz interesujących marek, wspierając przy tym małe polskie przedsiębiorstwa,
- poznasz tajniki męskiego świata (no dobra zaczniesz odróżniać rodzaje i marki samochodów),
- nie będziesz się nudzić, bo chłopcy posiadają nieludzki przypływ energii (im większy bałagan tym większa zabawa),
- mniejsze pokusy i wydatki, zbankrutujesz dopiero jak poproszą o samochód po 18stce,
- w przyszłości łatwiej zaakceptujesz synową, gdyż nie będziesz porównywać jej do córki ;-P
- będziesz miała 3 pary silnych rąk do pomocy w noszeniu zakupów, choinek na święta, a podczas przeprowadzek lub remontu nie będziesz potrzebowała wynajmować ekipy do pomocy – masz swoją ;-),
- bycie mamą chłopców wcale Cię nie ogranicza, kupujesz lalkę i uczysz ich jak być dobrym tatą lub różowe koszulki i łączyć kolory tak, aby nadal było męsko …
Uwielbiam być mamą chłopców, choć przede mną niezwykle trudna przygoda, to niezmiernie satysfakcjonująca.
spodnie – mamatu_klik
bluzy – Ojtyty_klik
papucie – Tittot_klik
zdjęcia: pospieszni.pl
Komentarze
65 odpowiedzi na “Być mamą dwóch synów – co mnie czeka?”
To najprawdziwsza prawda! :) I w sumie piękna prawda!
Na razie mam w domu 2 „chłopców” w domu-(męża i synka), ale po przeczytaniu tego tekstu chyba niestraszne będzie mi rodzić więcej „siusiaków” ;)
Pozdrawiam serdecznie!
PS. Początkowo w Ignasiu widziałam tatę, ale teraz… nie! Podobny do mamy Madzi! :)
Achhh i jeszcze jedno!
I jak widać nawet w kwestii mody można być podobną do swoich mężczyzn :) Super!
można można, teraz marki idą na przód naszym oczekiwaniom ;-)
i nigdy nikt nie bedzie Ci podbieral kosmetykow ;p
Wszystko sie zgadza ?Jest coś szalonego w byciu mama chłopca .Nie ma różowego szału,a koszule zaczynaja odgrywać ważna role w garderobie od rozmiaru 56 ? I ta myśl ze kochać bedzie Cie zawsze Twój prawdziwy mężczyzna ;) ( maz oczywiście tez ,ale syn to jednak cześć ciebie ) bezwarunkowo ;)
Fajny tekst i całkowicie się z nim zgadzam. Jest jeszcze jeden plus posiadania chłopców. W razie konfliktu… Dają sobie po razie a potem nadal są przyjaciółmi. Pozdrawiam i chetnie będę zaglądać… I porównywać spostrzeżenia ;) ja… matka czterech przecudownych i najbardziej niesamowitych chłopców jakich mi było dane znać ?
teraz śmiało napiszę, że szczęściara z Ciebie, ale doskonale wiem ile przeszłaś ;-) nie mniej jednak gratuluję!
Jedno jest pewne – ślicznych masz tych smyków <3
i kto to mówi <3 całusy!
Fajny tekst, ja też mam dwóch, Staś (5)i Julian (7miesięcy), uwielbiam ich, ale nie powiem, byłam zdołowana za pierwszym i za drugim razem, że to nie dziewczynka. Ciuchy, babskie wypady do sklepu, pomoc na stare lata….ale widocznie pisani mi są chłopcy. Jakby mi ktoś dał 100% pewności, że trzecia ciąża zakończy się dziewczynką to bym pewnie rozważała to, a tak to boję się zaryzykować. Oczywiście są plusy, np nie boisz się tak o chłopaka jak wychodzi wieczorem, na ciuchy idzie mniej kasy, a za to ja mogę sobie coś sprezentować, ale kurcze, no i oto jestem zła, jak widzę matkę idącą z przysłowiową „PARKĄ” to mnie coś ściska z żalu…
byłoby idealnie gdyby każdy miał „parkę”, i byłoby idealnie gdyby każdy był szczupły, ładny i młody … ale z czasem byłoby nudno, dlatego mamy tyle różnic ;-) z chłopcami na pewno nie będzie nudno <3
W pełni się z Tobą zgadzam, też zawsze chciałam mieć parkę, marzyła mi się córeczka :) Ale z całego serca kocham swoich urwisów i nie wyobrażam sobie życia bez nich ♡
Kasiu, tu też Kasia. Również mam i Stasia i Julianka w domku, ale najstarszy syn, to Miłek:) trzech facetów plus mąż. Nie ukrywam, że córka też byłaby miłą wisienką na torcie. 100% nikt nie da, ale dziecko to dziecko i zawsze lepiej by w ogóle było, niż nie :) pozdrawiam WSZYSTKIE mamusie!
Świetnie to napisałaś :)))
Ja nie jestem pewna czy w przyszłości będzie nam łatwo zaakceptować synową. W końcu ona będzie dla naszych synów najważniejsza a my już będziemy nr dwa. Przez tyle lat było inaczej. Mamusie zawsze są zazdrosne o swoich synków :) Kto tam wie, poczekamy zobaczymy. A jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy to całkowicie się zgadzam, chłopcy są tańsi w utrzymaniu. Moja siostra ma córeczkę w wieku mojego synka i o wiele więcej wydaje na nią pieniędzy Ba nawet ja jej kupuje sukienki, zawsze idę na dział dla dziewczynek zobaczyć czy nie ma akurat czegoś ciekawego. Ale w końcu jestem chrzestną to mogę ją rozpieszczać :)
A u nas dwóch chłopców i dwie dziewczynki i to w dodatku na zmianę. Jest wesoło, ale różnice w wychowaniu i „dogadywaniu się” duże :).
Ja jestem mamą dwóch chłopców 9 miesięcy i 5 lat i to jest najlepsze co mnie spotkało. Uwielbiam być mamą chłopców.
Jeszcze dodam, że moja teściowa ma córkę i trzech synów i cały czas porownuje mnie do swojej córki i niestety lepiej traktuje dzieci od córki ( córka ma parę) z którą mieszka niż moich synów. Im moje dzieci są starsze tym teściowa mniej się nimi interesuje i nawet już się z tym nie kryje. Jak mój pierwszy syn się urodził powiedziała mi,że wnuki od córki bardziej się kocha. Mi stanęły świeczki w oczach. Kilka miesięcy temu powiedziała mi, że mam pecha, że mam synów bo zostanę sama na starość… Ona ma córkę, a córka to córka, a syn i synowa to nie to samo. Dodała jeszcze, że synowa to nie rodzina. Ryczałam całą noc. Taką mam fajną teściowa.
Dziękuję Ci za ten komentarz, poruszyłaś dość ciężki temat. Na pewno zapytam o to moją mamę. Zawsze patrz z drugiej strony, też jesteś córką, więc Twoja mama według teorii teściowej kocha Twoje dzieci bardzo bardzo! Ja przyznam natomiast, że jeśli mam wybór czy zostawić chłopców z moimi rodzicami czy z męża, to wybiera moich, coś w tym może jest ;-) dobry temat do rozważań ;*
Niech się Pani nie przejmuje i nie placze bo szkoda łez na taka wstrętna kobietę Czasem tak właśnie jest ze tesciowa nie do końca jest ludzka Najlepiej to olać Na pewno jest Pani cudowna mama i żona i to jest najważniejsze Zdrowie rodzina tu i teraz a nie jakastam tesciowa….
Nie ma się co przejmować na zapas – moja teściowa ma dwóch synów i córkę i to synowie bardziej się mamą przejmują, częściej dzwonią i są bliżej niż córka, więc z tą samotnością na starość bym się nie stresowała ;)
Ja mam brata i bratową, którzy mają córkę i nigdy nie odczuwam, tego, że moja bratowa jest gorzej traktowana ode mnie lub na odwrót. Moja bratowa jest bardzo dobrze traktowana, jak córka, ma dobry kontakt z moimi rodzicami, wnuki też są tak samo traktowane. Myślałam, że tak jest wszędzie. Jeśli chodzi o zostawianie dzieci z dziadkami to unikam tego bo nie chce robić nikomu problemu,alejak już zawsze jakoś wolałamz teściowa zostawiać starszego syna, więc nie ma reguły. Mi się wydaje, że to zależy. Byłam przekonana, że teściowa też mnie traktuje i uznaje się „”prawie ” jak córkę, ale niestety przeliczylam się :) Teraz to wręcz uznaje nasza 4 jak jakaś konkurencje, ale to już jej problem.
Oj tak, fajnie być mamą dwóch chłopców, choć nadal marzy mi się córeczka ;)
Moja teściowa ma dwóch synów, ja mam dwóch synów, brat męża ma trzech synów… Dużo testosteronu w tej rodzinie, już sobie wyobrażam obiady u babci za kilka lat – dwóch synów, pięciu wnuków ;) Ile to kotletów trzeba usmażyć? ;)
I masz rację pisząc w którymś z komentarzy, że ideałem byłoby mieć parkę, być szczupłym itp., ale życie planuje za nas
Choć przyznam, że jak przez miesiąc na usg na 100% miała być dziewczynka to myślałam, że oszaleję ze szczęścia ;)
o żesz! aż zgłodniałam na myśl o tych kotletach! <3
ja to nawet lekarzowi nie kazałam mówić co będzie, chciałam niespodziankę, ale nie dało się nie zauważyć tych jojek, więc nadzieję szybko straciłam ;P
Moja teściowa ma 4 synow, ja mam 2 synów, brat męża ma 2 synów. Śmieję się, że męża i jego braci a również teścia wypadałoby przebadać na obecnośc żeńskich plemników. :)
Zestaw idealny,taki radosny ;)
Ja mam to szczęście i jestem mamą 2 letniego Oliwierka i 6 tygodniowego Sebastianka. Zawsze marzyłam o 2 chłopcach a właściwe 3 bo jest jeszcze w końcu mąż :P
Super ten Twój blog, pełen ciepła i miłości :)
Uwielbiam takie „miejsca” <3
bardzo mi miło :* i gratuluję tylu par jajek ;P
Przed urodzeniem pierwszego synka trochę się bałam, że sobie nie poradzę, że nie jestem wystarczająco dobrze przygotowana, że z dziewczynką jest łatwiej… Dziś mam dwóch synów i już niczego się nie boję. I potwierdzam, że bycie mają dwóch synów jest super :)
Bardzo podoba mi sie tapeta na zdjeciach, gdzie mozna taka znalezc?
http://www.tapety-artfunk.pl/
Jak się cieszę, że trafiłam na Twój blog – tyle tu pozytywnej energii WoW, a teraz tego bardzo potrzebuje!!! Jestem w drugiej ciąży (20 tc) i jak sie dowiedziałam, że będę miała drugiego synka przepłakałam kilka dni – wiem okropna jestem – ale jako posiadaczka 2 braci 0 siostry miałam ogromne pragnienie posiadania córeczki-przyjaciółki…a tu drugi syn na dodatek nieplanowany…ale ale jak patrzę na Twoje zdjęcia, radość z nich płynącą, Wasze cudne dzieciaczki to takie ciepło mnie przeszywa na samą myśl, że za kilka miesięcy i ja będę dumną mamą dwójki wspaniałych chłopców:D
Wczoraj dowiedziałam się, że będzie trzeci syn……………… a miała być córka :( Jest mi smutno i ciężko, ale tak miało chyba być
niestety nie wszystkie marzenia się spełniają, ale życzę Ci aby trzeci synek był Twoją radością na co dzień. Wiem, że czujesz teraz rozżalenie, też je czułam, gdy dowiedziałam się, że będzie drugi chłopiec, ale to minie… ;-)
Dzięki za pocieszenie……. mam nadzieję, że minie to okropne uczucie bezradności i zawodu. Moi chłopcy też chcieli siostrę, nawet wybrali już imię a tu nawet imienia nie mamy.
Mam wspaniałych synów teraz już trzech……..
Kurczę, a ja uważam, że to cudownie mieć trzech synów! Jesteś szczęściarą :)
witam, ja właśnie spodziewam się drugiego synka :-),
Cieszę się, że tu trafiłam. Też mam mieć drugiego synka (na 90%). Przyznam, że bardzo chciałam mieć córkę i przeżyłam szok, gdy lekarz powiedział, że to raczej chłopiec. Sama mam dwie siostry, mój mąż też ma siostrę i ciągle wierzyłam, że może będzie córka (tym bardziej, że szwagierka jest w drugiej ciąży i właśnie będzie miała córkę…).ehh.. damy radę :) przynajmniej będę miała wesoło :)
Tez jestem mama dwóch synów Franek 6 lat, Stasiek 1,5 roku :) Gdy przy pierwszej ciązy dowiedziałam się, że będzie syn to przepłakałam dwa tygodnie. Nie wyobrażałam sobie, że mogłabym mieć syna ! Potem się z tego śmiałam bo nie zamieniłabym mojego szkraba za żadną dziewczynkę świata i zrozumiałam, że powiedzenie „synuś mamusi” jest bardzo prawdziwe :) Gdy zaszłam w drugą ciąże wiadome było, że liczę na dziewczynkę ale gdy lekarz powiedział, że ewidentnie widzi siusiaka czułam żal może przez godzinę :) Wiedziałam już jak cudownie jest być mamą chłopca i ile radości to z sobą niesie. Nie bałam się już :)
Niedługo równiez będę mamą dwóch chlopcow. W pierwszej ciąży bardzo liczyłam na dziewczynkę. Gdy dowiedziałam się, że będzie chłopiec nie ucieszyłam się, ale tez nie zalamywalam rąk. Długo namawiała męża na drugie dziecko z nadzieją, że w końcu będzie ta upragnioną dziewczynka. Nie udało się, na USG wyszły jajeczka. Płakałam chyba tydzien. Tym bardziej, że siostra również jest w ciąży i spodziewa się dziewczynki (chłopca juz ma). Dodatkowo teściowa również liczyła na wnuczkę ponieważ sama miała dwóch chlopakow. Jakby tego było mało większość znajomych miała „parkę”. Teraz jest juz ok. Myśl o dwojce łobuzów troche mnie przeraża. Jednak jak mój starszy przychodzi do mnie przytula się całuje mnie i mówi, że mnie bardzo kocha to jakoś z optymizmem patrzę w przyszłość i mam tylko nadzieję, że wyrosną na mądrych i czułych facetów, którzy zawsze będą kochać swoją mamę. ;-)
Cieszę się że trafiłam na Twojego bloga bo pozwala mi on na „złapanie” od Ciebie dodatkowej porcji nadzeji i optymizmu na przyszłość – przyszłość w męskim świecie ;-).
Martuś wiem co czujesz, masz prawo, tym bardziej, że odczuwasz presję otoczenia i masz wrażenie, że zawiodłaś ;-) Ale z czasem sama zrozumiesz, że nie wyobrażasz sobie inaczej … <3 Chłopcy wniosą wiele radości!
Madziu dziekuje za slowa otuchy. Masz racje nie wyobrazam sobie JUZ innego ukladu. Wlasnie wrocilismy z USG polowkowego gdzie zobaczylam jego slodka buzke (na USG 3D). Zakochalam sie. Bede mama dwoch slodziakow, a patrzac na zdjecia Twoich slodziakow juz nie moge sie doczekac. ☺
Ja mam jeszcze dwa plusy:
– łatwiej „złapać” mocz do badania;p
– nie potrzeba tylu kosmetyków i gadżetów do włosów oraz umiejętności w ich zaplataniu :D
Mam dwóch synów jeden 2 lata drugi 10msc.
Ja się tylko boję tego jaką ja będę teściową, co z zazdrością…Niemniej teraz myślę o tym, że wychowuję ich dla kogoś, żeby byli jak najlepszymi mężami.
Oj temat od wczoraj mi bliski. I widzę że nie jestem sama. Widać jak wyobrażenia idealnej rodziny i stereotypy nami kierują. Dziś juz trochę mi lepiej ale wczoraj też poczułam rozczarowanie z czym źle sie czuje… Za kilka m-cy będę mamą dwóch synów i aniołkowej córki. Straszne jest to jak każdy patrzy na takie „nie parkowe” rodziny z myślą…nie udało się im… Może tak nie jest ale mam takie wrażenie. Ciekawe jak się odnajdę… Dzięki za wpis.
Na każde uczucie trzeba czasu, zobaczysz odnajdziesz się w tej nowej sytuacji <3 teraz nie wyobrażam sobie innego zestawu, ale czułam to samo. Powodzenia i szczęśliwych ostatnich miesięcy!
Dzięki :-* faktycznie trzeba czasu i bywają ciężkie chwile ale to wszystko jest świeże.
Hej muszę tez się trochę wyżalić, Asia mam 3 letniego synka , oczekująca na upragniona córkę i go w brzuszku chłopak , po dwóch tygodniach wciąż nie potrafię się cieszyć z jajeczek kolejnych , presja otoczenia tez zrobiła swoje, u nas w rodzinie same chłopaki, ale i od męża strony od 5 pokoleń 0 dziewczynek, boje się ze nie będę dobra i kochająca mama drugiego synusia ?
Świetny tekst, super zdjęcia :)
A to jest mój idealny zestaw <3 Gabriel&Nikodem <3
Wiadomo prawie jak każda matka pragnęłam mieć córkę (pragnę:)) …za to mam dwóch wspaniałych chłopaków, bez których nie wyobrażam sobie życia. To życie daję nam, to co jest nam pisane…KOCHAM ICH NAD ŻYCIE! :)
Ps. A do zadawanych pytań "kiedy dziewczynka? itp." -zawsze odpowiadam "jak któryś z chłopaków przyprowadzi" :D
Pozdrawiam wszystkie mamy!
Jak dowiedziałam się, że będę miała drugiego syna nieco posmutniałam. Pewnie też dlatego, że wszyscy wokoło wybierali mi już imię dla dziewczynki :) Ciągle chciało mi się słodkiego a test ciążowy był w kolorze różowym. Byłam prawie pewna, że będzie dziewczynka i byłam nieco przerażona jak poradzę sobie z wyborem sukienek, bucików, czapeczek i innych cudactw. A tu masz.. lekarz mi mówi, że na 99% chłopak i każde kolejne usg to potwierdza.
Jakaś kobieta przypadkiem poznana w autobusie powiedziała mi, że wychowała 3 synów i radzi mi kupić sobie kotkę dla równowagi :) Trochę to jest jednak tak, że jak się ma chłopaków w domu, to jednak ta kobiecość gdzieś ucieka. Odkąd urodziłam syna nie noszę biżuterii, paznokcie maluję od święta i częściej rozglądam się za koszulami i wypasionymi chłopięcymi kurtkami niż za sukienką dla siebie :) Jestem mega zafiksowana na punkcie chłopięcych ciuszków i ciesze się, że będzie drugi synek, bo już nie mogę się doczekać pierwszej białej koszuli i muchy na święta :) Kocham budować statki, samochody i stwory z klocków lego, czytać książki o smokach, wyprawach w nieznane i kosmosie. Plusów jest bardzo dużo, ale i tak czasami tęsknie za córeczką :) chłopcy to mają jednak swój świat, nawet podczas zabawy czasami ciężko jest mi się odnaleźć :)
Widzisz, ja chciałam 2synów! A 2bedzie córeczka :) tak wiesz zdrowo, Ci zazdroszczę. :)
Ja to chyba jakaś inna jestem… Kiedy zaszłam w ciążę, podświadomość podpowiadała mi, że będę mieć syna i tak też się stało. Gdyby na USG wyszła dziewczynka to przepłakałabym chyba wiele nocy… Teraz gdy myślę o drugim dziecku, to też jest to syn. Czuję jakiś dziwny strach przed urodzeniem dziewczynki, mam wrażenie, że z kobietami to jednak ciężej…
Witam. Szukam wsparcia troszkę…jestem mamą 6 letniego urwiska..za nie całe 5 miesięcy zostanę mamą po raz drugi też chłopca…i strasznie sie boję czy dam sobie radę..zwłaszcza że wszyscy wokoło wmawiają mi ze „wygladam” na dziewczynke…to jest takie wkurzajace…dlaczego tak jest że każdy uważa ze skoro jest chłopczyk juz to teraz musi być dziewczynka???? Boje się komukolwiek przyznać że bedzie chłopczyk bo boję sie reakcji głupich ludzi…tym bardziej ze siostry maja parki…wesprzyj proszę jakimś dobrym słowem bo oszaleje….jestem zła matka… :( Pozdrawiam serdecznie
Ludzi nie zmienisz, więc zmień swoje nastawienie … musisz SAMA uwierzyć, że cieszysz się, że jest chłopak. Ja zawsze powtarzałam zwykłe „jajka są fajne!” na co słyszałam „no faktycznie, tak” ;-) wiem, że dopóki nie poznasz tego małego człowieczka będziesz się biła z tymi myślami, ale gdy już będzie na świecie nie wyobrazisz sobie by mogłoby być inaczej – serio! też przez to przechodziłam.
Zgadza sie. Sama plakalam jak lekarz powiedzial ze drugi tez bedzie chlopak (jednego 5 latka juz mam). Jednak teraz gdy Jas jest z nami od 3 miesiecy nie zamienilabym go na 1000 dziewczynek. ?
Wiem, że będę kochać swojego dzieci z całego serca…szkoda mi trochę tym bardziej ze wszystkie koleżanki beda miały dziewczynki…pamiętam jak leżałam w ciąży ze starszym synem…wszystkie kobietki na oddziale spodziewały się córek tylko ja chłopczyka…teraz ma być tak samo…ehh chyba jestem wyjątkowa ?jeszcze czeka mnie jedno usg więc zobaczymy…chyba się jeszcze łudzę….?
Mam dwuletniego synka. Czekam na kolejnego chłopca. Pierwszy to istne tornado, wulkan energii. Z mężem żartujemy, że drugi taki nas pokona. A prawda jest taka, że czekamy z wielką radością. Było już wybrane imię dla dziewczynki. Bo chyba podświadomie liczyłam na „parkę”. Teraz jest wybrane imię dla chłopca.
W jednym z wcześniejszych komentarzy była „rada”, żeby wziąć kotkę. Wzięłam :-) 10 lat przed poznaniem męża ;-) kiedy o młodzieży nawet nie myślałam.
Piękne chłopaki, obaj podobni do mamusi. Wczoraj dowiedziałam się, podczas badania połówkowego usg o drugim synusiu i próbuje oswoić się z tą myślą, że jednak nam się się nie udało mieć parki. Oczywiście, nasz pięcioletni synek ogromnie się cieszy, że będzie miał brata. Dla mnie najważniejsze jest teraz, żeby szczęśliwie urodzić zdrowe dziecko i wychować oby synów tak, żeby mnie szanowali, dziękowali za fajne dzieciństwo i byli ze mną psychicznie związani do końca moich dni. Pozdrawiam serdecznie piękną rodzinkę!
Dziękuję za miłe pozdrowienia. To normalne, co teraz czujesz. Ja też marzyłam o córeczce, ale jak już poznasz synka, to nie wyobrazisz sobie innej możliwości ;-) serio!
Slicznych ma Pani synkow… Zazdroszcze?
Kilka dni temu dowiedziałam sie ze bedzie drugi syn. Od początku ciąży mowilam sobie, ze bedzie drugi chłopak żeby sie nastawic na ta „gorsza” wersję, ale wiadomo.. Po cichu marzyłam ze tym razem będzie dziewczynka. Przecież dookola tyle parek.. Jak usłyszałam CHŁOPAK to poczułam sie jakby ktos mi dal w twarz i coś właśnie zabrał.
Ja wiem ze powinnam sie cieszyć..ale nie potrafię.
Jak widzę na ulicy dziewczynki a co gorsza te parki to chce mi sie wyć, ze dlaczego akurat mi sie nie udało. Boje się, ze juz zawsze bede z zazdrością spoglądać do wózków gdzie sa dziewczynki…
Witaj, nie będziesz – uwierz mi! Co prawda, to uczucie będzie trwało do chwili aż zobaczysz swojego drugiego synka, wtedy zrozumiesz, że nie wyobrażasz sobie, aby było inaczej. Szczęśliwych chwil w dwupaku <3 - doceniaj ten czas, bo właśnie bardziej niż do dziewczynek, to ja wzdycham do mamuś z brzuszkiem <3
Witaj. Uwierz mi miałam to samo gdy dowiedzialam sie o drugim chlopcu. Ile ja łez wylałam z żalu że nie będę miała dziewczynki. Ile nocy nie przespalam. Szczególnie, że moja siostra też byla w ciaży i druga miała miec córkę. Myślalam ze go nie pokocham jak się urodzi.
Wszystko zmieniło sie jak urodził się synek. Pokochałam go tak mocno, że nie wyobrażam sobie, że miałby być dziewczynka. Czasami myślę ze los ze mnie zakpił, nie dał mi upragnionej dziewczynki ale dal mi synka którego jak się okazało pokochalam ponadmiare.
Zobaczysz u ciebie też tak bedzie.
Wiem, że tak będzie.. Ale.. Po prostu jest mi cholernie przykro, że musiałam to zaakceptować, że zaakceptowalam tą ciąże i ze to będzie chłopiec, a się z niej nie cieszę jak powinnam. Było już ok, a dzisiaj dopadł mnie okropny kryzys. Zastanawiam sie jak to jest usłyszeć „BĘDZIE DZIEWCZYNKA” jak to jest wybierać sukienki (chociaż aspekt ciuchów jest dla mnie najmniej istotny). Wczoraj byłam w sklepie, oczywiście pokierowalam sie na dział chłopiecy, obok mnie kobieta w ciąży przebierajaca w ciuszkach dla dziewczynek.. W głowie oczywiście mialam tylko zazdrosc. Moze to tez wynika z tego, ze sama nie mam Rodzeństwa i na dodatek z mama mam relacje.. Hmm raczej brak relacji i zawsze mi sie wydawało ze ze swoja córka będziemy najlepszymi przyjaciółkami. Boję sie, ze oni podrosna i dzieci jakby sie nie mialo. Wiem że to może stereotypowe myślenie ale tego sie najbardziej boje. Człowiek wkłada tyle serca w wychowanie, Maly poki co jest w rodzicach zakochany i boję sie ze wszytko sie odwróci o 180 stopni. W końcu to chłopaki.. A raczej chłopaki..