Pamiętajmy o mamach – przez okres 9 miesięcy wykonały kawał dobrej roboty, a teraz potrzebują sporo wsparcia, by być mamą na pełen etat.

szlafrok – jest wygodną narzutą, dzięki której pomimo braku czasu na ubranie się – czujemy, że wyglądamy ładnie,

pidżamę – spędzamy w niej sporą część dnia w pierwszych tygodniach – oczywiście w rozmiarze sprzed ciąży,

dres – jak wyżej ;-)

biżuterię – to piękną pamiątka, która przypomina nam o dniu wręczenia – wydarzeniu. Otrzymałam kolczyki, wisiorek z literką A (Aleks) i bransoletkę Lilou z 3 zawieszkami: serduszko (data ślubu), chłopczyk (data narodzin synka) i wózek (best mam 2013),

płyn do kąpieli – co prawda na początku nie mamy na nią zbyt dużo czasu, jednak gdy go znajdziemy możemy się świetnie zrelaksować. Polecam ten, który otrzymałam,

zaproszenie na masaż – nie ma lepszego prezentu, który zapewni relaks i jest jednym z najbezpieczniejszych prezentów, ponieważ każda mama się z niego ucieszy. Gdy byliśmy na wakacjach z mężem mieliśmy w pakiecie hotelowym masaże – dawno się tak dobrze nie czułam ;-),

kubek termiczny – przydatny na spacerach,

płytę z ulubioną muzyką – przyda się w chwilach wytchnienia,

książkę – polecam „Mamo Tato co Ty na to” – przydatne wskazówki dla młodych rodziców, ale też każda inną aby móc poczytać na spacerach, gdy dzidziuś śpi,

wino bezalkoholowe  – abyśmy również mogły wznosić toasty ;-) – pisałam o nim TU.

Do następnego!