Styl

Kiedy drugie dziecko?

Pamiętam jak ponad pół roku temu pytałam Was kiedy jest najlepszy czas na drugie dziecko? Już wtedy poważnie myśleliśmy o naszym drugim potomku. Decyzja nie należy do łatwych, ale podjęliśmy ją szybko i szybko się udało ;-) Czym się kierowaliśmy:

– tym, że w temacie dziecka jesteśmy na bieżąco i nie będziemy musieli po dłuższym czasie znów „wchodzić w pieluchy” i od nowa szukać niezbędnych informacji (szczepionki, leki, posiłki itp.),

– wspólną zabawą dzieci i teorią „odchowamy i będziemy mieli spokój” – póki co nocne wstawanie mamy we krwi,

– naturą, często słyszymy, że znajomi chcą drugie dziecko jednak „nie wychodzi”, a co jeśli Nam nie wyjdzie? ta myśl długo mi tkwiła, gdyż w czasie porodu (cc) okazało się, że urodziłam się z jednym jajnikiem, myśli więc krążyły wokół jego produktywności ;P

– pomocą rodziców, póki mają siły.

sweterek reniferki

Podobno do 2 lat różnicy między dziećmi to najlepszy czas, dzieci są do siebie przywiązane, działają wspólnie, wspierają się. Jak będzie? Powiem Wam za parę lat. Póki co widzę wiele plusów, będziemy wspólnie bawić się, podróżować. Nie ukrywam – wiem, że będzie ciężko, bo już jest …

Jeśli podejmowałabym teraz decyzję, to chyba bym poczekała… dlaczego? Otóż jest nam „zbyt dobrze”. Aleks robi się samodzielny, zaczyna mówić, je to co my, możemy z nim dużo zdziałać, a znów wrócimy do początku. Ponadto to mały odstęp między ciążą, a co za tym idzie zmęczenie bierze górę. Nie jestem w stanie w 100% zajmować się Aleksem, więc dużo obowiązków przejął mąż. Żłobek, który miał być dla Nas pomocą (gdyż nadal pracuję), okazuje się inkubatorem zarazków i spędzamy czas razem, a pracujemy po nocach. Ale nie ma co narzekać! Najważniejsze, że młodszy brat rośnie zdrowo. Obecnie waży tyle ile torebka cukru.

koszulki ciążowe

Podsumowując nie ma idealnego czasu na drugie dziecko, każdy moment ma swoje ZA i PRZECIW.  Jedno jest pewnie, jeśli myślicie o kolejnym dziecku to pytanie „kiedy?” nie jest istotne, tylko należy odpowiedzieć sobie „czy chcemy?”, a jeśli CHCEMY być odpowiedzialni za kolejnego człowieka, to trzeba działać, choć czasami decyduje za Nas los ;-)

 

CZAS NA ZABAWĘ!

mam dla Was 2 t-shirty od Mine Pine Baby!

ZASADY

1. Spośród poniższych grafik wybierz jedną (podaj numer według oznaczeń), która najbardziej Ci się spodobała. t-shirtt-shirt12t-3t-shirt4

2. Napisz w komentarzu pod plakatem konkursowym, dostępnym na facebooku – klik – numer grafiki i uzasadnij dla kogo grasz o koszulkę – dla siebie, koleżanki, siostry, córki itp.

3. Udostępnij publicznie plakat konkursowy dostępny na facebooku – klik.

4. Polub profil Mine Pine Baby na facebooku – klik!

WYNIKI

2 komentarze zostaną wybrane w drodze losowania.

Na zgłoszenia czekam do godziny 23:59 dnia 23.01.2015 :) Wyniki ogłoszę do 3 dni po zakończeniu zabawy.

Ps. Wygrane osoby będą mogły wybrać model (krój) koszulki i napis, jeśli grasz dla kogoś, to nie martw się Twój wybór nie jest decydujący ;-))

 

WYNIKI

Koszulkę wygrywa Kasia Dudko i Ewelina Babiarz! Gratuluję! – proszę Was o kontakt na adres minepinebaby@gmail.com

t-shirt – mine pine baby_klik

sweter – mosquito_klik

spodnie – h&m

Zobacz także

Komentarze

28 odpowiedzi na “Kiedy drugie dziecko?”

  1. ania pisze:

    U nas może będzie 6 lat różnicy jeśli wreszcie się uda :-)

  2. Misako - matka po japońsku pisze:

    Lubię cię czytać. Choć jesteśmy baaardzo różnymi matkami.
    Ja zawsze chciałam mieć 3 dzieci. Drugi właśnie jakoś tak w 2-3 lata po pierwszym. Jednak życie mnie zweryfikowało, przerosło i pokazało obraz macierzyństwa i dochodzenia do niego zupełnie mi nieznany.
    Teraz jestem stanowczo za jedynakiem. Co chwilę pojawiają się argumenty PRZECIW kolejnemu dziecku (już mam ich 7 :P ). W pierwszą ciąże mimo, że planowaną zaszłam jakoś przypadkiem, bo akurat wtedy planów nie było, mam nadzieję, że nie powtórzy się ta wpadka.

    • Miło. Każda z Nas jest inna i ma odmienne poglądy, ale każda jest mamą, dobrą na swój sposób dla dziecka ;-)

      7 to jeszcze nie tak dużo ;P

      • Misako - matka po japońsku pisze:

        heheh, spokojnie mała ma dopiero rok :P więc na szukanie kolejnych mam jeszcze czas :P

        • Edi pisze:

          dla mnie najwazniejszym argumentem za drugim dzieckiem to toi z nie wyobrazalam sobie zeby on byl sam..

          • A ja się nie zgodzę, robienie dziecka dla dziecka dla mnie nie jest argumentem. Zostanie sam? A skąd wiadomo, że będą się dogadywać, że nie spotka przyjaciół w życiu, którzy okażą się lepszym wsparciem. Rodzina jest oczywiście ważna, ale często jest tak, że z „obcymi” masz bliższe relacje niż rodzeństwem.

          • Edi pisze:

            Czesto tak bywa ale dlamniejest to sluszny argument, sama mam 3-kę rodzeństwa inie wyobrazam sobie zycia bez nich… a przyjaznie sa rozne, wydaje nam sie ze spotkalismy prawdziwych przyjaciol a w najmniej oczekiwanym momencie nie mozemy na nich liczyc…

  3. Edi pisze:

    miedzy moimi chłopcami jest 5 lat roznicy, mlodszy ma dopiero 7 miesiecy ale starszy ani razu nie pokazal ze jest zazdrosny, uwielbia mlodszego, ciagle slysze jak kocha i jak bardzo sie cieszy (oby tak zawsze). napewno duza roznica wieku jest lepsza dla rodzicow ze wzgledu na wygode. starszy w przedszkolu wiec mam duzo czasu wtedy dla mlodszego…no i starszak juz samodzielny wiec i mnie pracy przy nim…. zawsze sa plusy i minusy;)

    • dokładnie zawsze są plusy i minusy ;-)) świetnie, że starszy taki odpowiedzialny!

      • Edi pisze:

        pomaga mi bardzo, młody zaczal teraz wsawac gdzie tylko sie da to starszy od razu przy nim stoi i go asekuruje i mu tłumaczy ;))) tego nie rusz, tam nie wolno;)) a Ty Madziu kiedy rozwiązanie?? cięcie bedziesz miała?

        • Planowo 3 kwietna. Póki co nie podjęłam decyzji o porodzie. Aleks miał główkę 37cm, przenosiłam go 2 tygodnie. Jak będzie przy Ignasiu jeszcze nie wiem. Póki co wymiarowy chłopak, choć główka o 1 tydzień w przodzie (póki co), Aleks zawsze o 2 tygodnie w przodzie z wymiarami ;-)) jeszcze czas, ale zaczynam się bać.

          • Edi pisze:

            oj ja tez sie bałam,tydzien przed planowana cesarka chodzilam i ryczalam..ze strachu i z tej swiadomosci ze musze zostawic starsze dziecko… ja mialam drugie ciecie,mnie bolalo mniej..dr mi odradzila naturalnie(chociaz sama nie wiem czy rozwazalam taka opcje) bo ponoc ciezko jest urodzic po cesarce a ja jeszcze mam nadcisnienie.. 3mamkciuki za Was;)

          • o! nie słyszałam, hmm w sumie to nie czytałam nawet na temat naturalnego po cc. Wspominałam już w poście: „Macierzyństwo to nie ustające poczucie winy”, że ja bardzo chciałam naturalnego i chyba wciąż mi to w głowie tkwi, ale faktycznie czas porozmawiać z lekarzem i zapytać o jego zdanie. Dzięki.

          • Edi pisze:

            ja w pierwszej jak byla to tez sie nastawilan na naturalny ale niestety wyszlo inaczej… a w drugiej to juz chyba siebie nie potrafilam wyobrazic;/ nie zaluje, bo naprawde czulam sie super po drugiej cesarce;) a pani dr powiedzialaze trzecia(hihi)tez juz napewno bedzie cesarka;D poki co nie planuje;)

  4. AsikK pisze:

    Ja mam dwóch synków, półtora roku różnicy między nimi. Nie ukrywam jest ciężko ale zaczynają się już razem bawić i bardzo są za sobą :) młodszy dużo szybciej się rozwija przy braciszku ;)

    • Właśnie tego jestem najbardziej ciekawa, czy Ignasiowi będzie „łatwiej” bo ma kogo naśladować ;-)) Aleksiu zazwyczaj robił wszystko „później” – siadał, raczkował, chodził. O dziwo mówi szybko ;-)))

      • Karola pisze:

        U nas z córką było tak samo. Wszystko, co fizyczne zaczęła robić duuuzo później niz powinna. Za to rzeczy typu pokaz, zrob, nasladowanie, mowienie przyszlo jej bardzo latwo. Leniuszek jesli chodzi o rozwoj ruchowy chociaz teraz ma dwa latka i ciezko ja dogonic. Szczegolnie jak oczekuje się drugiego babla :) co do odpowiedniego czasu. .. U nas bedzie 2.5 roku różnicy. To wg mnie idealny czas. I oprocz produktywnosci jajnikow to mialam podobne argumenty za jak Twoich. Wiem, ze będzie ciezko, nawet bardzo bo nie zamierzam oddawac corki do przedszkola skoro z mlodszym i tak bede w domu. Wole miec dwojke przy sobie. Zobaczymy jak to wszystko sie potoczy. Bardzo balam sie drugiej ciazy, bo pierwsza byla całkowicie zagrozona. Ciagle myslalam co ja zrobie z corka jak przyjdzie mi lezec w szpitalu. Na szczescie ciaza jak do tej pory przebiega ksiazkowo. A nie wyobrazam sobie miec jedynaka. Zawsze wiedzialam ze bede miala conajmniej dwojke dzieci. Dobrze, ze maz byl tego samego zdania :)

  5. Marta pisze:

    U nas będzie różnica roku i czterech miesięcy między dziećmi. Jeszcze nie wiem czy będzie druga dziewczynka czy upragniony chłopiec, ale to nieważne. Ważne, żeby dzieci się kochały i starsze uczyło młodsze. Mam nadzieję, że ta nieduża różnica między nimi będzie na plus nie tylko dla nas, rodziców, ale też dla dzieci. :P Zobaczymy co z tego wyjdzie. ;) O drugim dziecku zadecydował los. Pocieszam się, że jestem na bieżąco z pieluchami, szczepionkami i wszystkimi innymi „dolegliwościami” noworodków więc nie będzie problemu a resztą logistyczną zajmę się po porodzie. ;)
    Pozdrawiam.

    • Gratuluję! Większość osób ostatnio narzeka na los, który plata figle i jednak nie mogą mieć dzieci, więc dobrze, że w tą stronę!;-)) Trzeba widzieć dobrą stronę, choć przyznaję być w ciąży przy takim szkrabie w domu jest ciężko. U mnie na szczęście 3 miesiące i wracam do formy.

  6. ewa pisze:

    Magda fajnie to wszystko podsumowalas:) chyba nigdy nie ma odpowiedniego, idelanego momentu na drugie dziecko(w ogole na dziecko:)), a jak jest to wtedy zazwyczaj natura przeszkadza…ja od zawsze mowilam ze nie chce dziecka jedno po drugim bo to orka na ugorze:) tutaj zdania nie zmienialam, mimo argumentow, które przytaczasz powyzej:) ale, ale:) jest tez druga strona medalu, ze im dłuzej sie zwleka tym mniej sie chce;)potem juz jest wygodnie, przyjemnie i wracanie do pieluch troche przeraza:) kiedys mowilam ze postaram sie o drugie jak Wiktor skonczy 3 lata, zeby tak ok 4 lat roznicy było miedzy dziecmi-starszy bedzie juz samodzielny, oswojony z przedszkolem i mam nadzieje troche wychorowany:) ale teraz jak patrze na mojego 2,2 latka to wiem ze juz teraz moglibysmy sie postrac o rodzenstwo:) chocby ze wzgeldu na to, ze mały mialby towarzystwo, a ja czuje ze ogarnełabym ten kołchoz bo jest juz bardzo samodzielny i pozbylam sie juz wszelkich znamion niemowlaka w domu;) no ale cóz opócz chcenia są jeszcze bardziej przyziemne sfery zycia które wykluczaja na dzien dzisiejszy powiekszanie rodziny…wiec byc moze bedzie zgodnie z pierwotnym planem;) takze dobrze jest jak jest, za pare lat bedziesz juz miala luz;)

  7. mamaludinka pisze:

    Dziś dopiero trafilam,do Ciebie, ale już wiem że będę zaglądać

  8. mamaludinka pisze:

    Coś mnie ucielo… Tez spodziewam się drugiego człowieka

  9. U nas nastawiamy się właśnie na utrzymanie małej różnicy wieku między dziećmi, najlepiej byłoby zmieścić się w tych dwóch latach. Jak wyjdzie w rzeczywistości? Zobaczymy ;) Na razie muszę urodzić pierworodnego i mam nadzieję, że nie zniechęci on nas do dalszego majstrowania :D :D

    PS. Świetne te koszulki!! :)

  10. MagdaSzwedik pisze:

    Między mną a moją siostrą jest trzy lata różnicy. Byliśmy zawsze bardzo zżyte i różnica wieku nigdy nie była problemem. Los chciał, że między moimi dziećmi też jest 3 lata różnicy, wcale nieplanowane. W ogóle nie planowaliśmy drugiego dziecka. Z tego co widzę u nich też nie ma na razie z tym problemu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.