Twoje dziecko to nieokiełznany wulkan energii, a Ty musisz mieć oczy wkoło głowy? Ten post jest dla Ciebie, gdyż zapewne co chwila opatrujesz kolejne to guzy.
Mogą być sine, żółte lub zielone – piszę mogą, gdyż zapomniałam jak wyglądają. Serio! Chłopcy nabili w swojej krótkiej karierze już niezliczoną ich ilość, ale dzięki jajku są niewidoczne! Tak dobrze czytasz, to wszystko zasługa kurzego jaja. Zawsze (od razu po urazie) smaruję stłuczone miejsce surowym białkiem. Białko ścina się i tworzy skorupę, która nie pozwala rozprzestrzeniać się pękającym naczyniom krwionośnym. Dzięki temu okład z surowego białka przyśpiesza ustąpienie obrzęku i opuchlizny po urazie. To co warto podkreślić, to fakt, że białko jest mniej alergiczne niż rożnego rodzaju dostępne maści na stłuczenia. Wobec tego nie ma możliwości, by w naszej lodówce zabrakło jajek. Nawet gdy robimy jajecznicę, to zawsze jedno zostaje „w razie wu” ;-). Jak zobaczycie poniżej na zdjęciach, Aleks już doszedł do świetnej wprawy w rozbijaniu skorupek, nie ma co się dziwić, skoro tak często potrzebujemy białka. Ignaś ma teraz sezon na guzy, w końcu chłopak stawia pierwsze kroki, które często kończą się psikusem ;P To, że chłopcy nabijają guzy, mogę zrozumieć, ale ten post postanowiłam napisać dopiero gdy to ja nabiłam guza – ała! Mnie (wręcz przeciwnie) w momencie stłuczenia nie rozpierała energia, tylko byłam zaspana i nieźle przygrzałam w ramę łózka Aleksa, tego domku, którym się tak zachwycacie. To co mnie śmieszy, to fakt, że niedługo minie rok jak Aleks śpi w tym łóżku, i prawie każdej nocy idę dać mu pić (nawiasem mówiąc: kto mi powie, kiedy to minie?), a to pierwszy mój psikus, więc całkiem dobry wynik. To co mogę powiedzieć (a wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, gdy to chłopcy mieli guza) , stłuczone miejsce nadal boli, tylko jest niewidoczne. Ale, to najważniejsze, że jest niewidoczny ten guz – of course, bo gdyby był, to można by dopisać do niego niezła historię … ;-)
spodnie chłopców – Misja Rodzinka – świetna jakość za atrakcyjną cenę (49zł)!
t-shirt Ignasia – Little Gold King
t-shirt Aleksa – H&M
krzesło – Stokke Steps
- 14 kwietnia 2016
- 6 komentarzy
- Dziecięcy świat
Komentarze
6 odpowiedzi na “Najlepszy sposób na guza – to działa!”
chłopaki słodziaki! – tylko całować! :) :* :*
PS z tymi jajkami to dobrze wiedzieć :) pozdrawiam ciepło
Szkoda, że szybciej o tym nie wiedziałam bo niedawno u nas też był i to każdego koloru :(
Co za miłość jest pomiędzy chłopcami. Masz fantastycznych synów. A wpis bardzo przydatny, zapamiętam sobie na przyszłość.
a czapa kucharza skąd:)?
endo.pl <3
Moja mama zawsze tak robila. Ja jeszcze nie stosowalam, ale stosuję masło i też daje radę.