1. urodziny dziecka, czyli tzw. roczek, to jedno z ważniejszych wydarzeń w życiu naszego maleństwa i wyjątkowy moment dla rodziców. Ile to razy powtarzałam „do 3 miesięcy”, potem „do pół roku”, a jak minęło, to „do roku” i wszystko będzie dobrze. Hmm do rocznicy narodzin zostało 5 tygodni, czas pomyśleć o prezentach!





8. rowerek 4w1 Smart Trike. Mamy starszą wersję – krówkę, pokazywałam TU. Kupicie TU.
Tadam! KONIEC <3 Przyjemny koniec, gdyż mam dla Was MIŁĄ NIESPODZIANKĘ! Otóż sklep Bobomio.pl postanowił obniżyć ceny proponowanych przeze mnie prezentów. Zatem zaglądajcie i korzystajcie – macie tydzień na zakupy w bardzo atrakcyjnych cenach! Ale to nie koniec! Otóż czeka na Was jeszcze zabawa <3 w której możecie zdobyć 1 bon wartości 200zł oraz 2 bony wartości 100zł do wykorzystania w sklepie Bobomio.pl
ZASADY:
W komentarzu podpisz się imieniem i nazwiskiem, tak jak jesteś podpisana/y na swoim profilu Facebook-a.
WYNIKI
Było ciężko, ale są! Oto zwycięzcy:
a ja w odpowiedzi zwrotnej podam Wam kod rabatowy do wykorzystania w sklepie ;-).
- 21 lutego 2016
- 80 komentarzy
- Chwile, Dziecięcy świat, Wszystko co fajne
Komentarze
80 odpowiedzi na “Pierwsze urodziny chłopca. Jaki prezent kupić na roczek?”
Moja 9 miesięczna córcia ma bzika na punkcie sówek i ich wielkich oczu :) Motyw przewodni jej pokoiku to właśnie sówki bo wywołują na jej maleńkiej buzi uśmiech od ucha do ucha :) Więc nasz wybór w sklepie padł na lampkę z pozytywką w kształcie sowy! https://bobomio.pl/projektor-sowa-z-lampka-i-pozytywka
Majeczka boi się spać sama w swoim pokoiku może jakby sowa czuwała nad jej snem to obyłoby się bez wieczornego płaczu. Przyjemne światełko lampki i kojące dzwięki pozytywki zapewniłyby jej spokojny sen
Od jakiegoś tygodnia w pokoju moich dzieci,
W nocy słychać szuranie i dzieją się dziwne rzeczy.
Może to jakieś przebiegłe chochliki tam grasuja?
Rozrzucaja zabawki i przy tym hałasują…
Sprawa ta musi zostać szybko rozwiązana,
Bo przez nie dzieci niewyspane wstają z rana,
Więc potrzebuję pilnie tajnego stróża nocnego,
Co by w nocy pilnował porządku zabawkowego.
Znalazłam już w Bobomio stróża idealnego.
Pięknego, praktycznego, pochodzenia sowiego.
Więc pewność będę miała, że pojemnik Sowa,
W nocy będzie czuwać i zabawek pilnować.
A w razie gdyby znów chochliki grasowały,
To głośno im tak zahuczy, żeby pouciekały. ?
https://bobomio.pl/pudelko-zoo-sowa-28×28#!prettyPhoto
Zabawek na stronie moc a zdecydowac sie na zabawke dla 3 latka to mega zagadka.
Chcialabym pluszaka przytulic a czasem pobawic sie i uczyc. Wiec wybralabym cos edukacyjnego bo lubimy uczyć sie angielskiego chociaz jeszcze nie umiem dobrze polskiego. I chociaz ze mam taki mało lat to teraz najlepsza pora poprzez zabawe sie uczyć. Od rana do wieczora jestem z Synkiem sama wiec juz coraz mniej pomyslow do zabaw jest jeszcze kiedy drzemke miał to i ja miałam czas dla siebie a teraz gdy juz nie spi to staje na glowie i robie wszystko aby czas ktory spedzamy byl dobrze przez nas wykorzystany.
Wiec może zabawka byla by wybrana z literkami
M jak miłośnik
I. jak inteligentny
Ł jak łobuz
O jak odważny
S jak szalony
Z jak zaradny
A moze były by to cyferki ja jestem cyfra 3 Milo Mi
:)
https://bobomio.pl/klocki-drewniane-kubix-litery-i-cyferki-40-sztuk-janod
https://bobomio.pl/wozek-chodzik-z-klockami-abecadlo-duzy-janod#!prettyPhoto
Jestem mały Kacperek urwisek jakich wiele ale lubię pomagać mamusi kiedy ona pracować musi.
Wozić bym chciał jej pranie bo męczy się niesłychanie,
Tacie narzędzia pakował bym na kipę bo tagach pracy ma super ekipę,
Babci w ogrodzie przewoził bym kwiatuszki które lubią wszystkie maluszki
Dziadkowi przywoził bym wędki i spławiki bo dziadek kocha wędkowanie i jest kochany niesłychanie,a na koniec prababci Marysi przewoził bym tableteczki i skarpeteczki bo babci marzną nóżki i razem chowamy się pod poduszki.
Kacperek urwisek rodzinny cypisek :D
Odpowiednia zabawka dla mojego syna byłby wózek/chodzik z klockami. Abecadlo. Janod. Teraz pomagałby stawiać pierwsze kroki i poznać samemu wszystkie zakątki dotąd nieodkryte :). A później posluzylby do nauki literek. Raz nóżka prawa, raz nóżka lewą do przodu do tylu i raz dwa trzy! Wygrywasz Ty! :)
Thank you so much for all of your inspiring posts! I’m bookmarking this one to refer back to, as I know I’ll want to do. (Honestly, I refer back to a lot of your posts.) I just wanted to say thanks for your wise words and all your hard work.[]Jenika Reply:August 15th, 2012 at 2:16 pmThanks for the kind comment, Kristi! It’s great to hear that they’re helping you out, it encourages me to write more. Have a great week![]
Agnieszka Aga
Witam!
Edukacja dziecka zaczyna się już od najmłodszych lat i jest bardzo istotnym elementem rozwoju naszych pociech. Dlatego tez, wybrałabym dla swojego roczniaka klocki puzzle, które poprzez próby układania klocków w budowle ćwiczą koordynację wzrokowo – ruchową. Ponadto, ciekawa i bogata kolorystyka oraz zróżnicowanie graficzne (różne kształty i wzory) rozwijają percepcję wzrokową. Nie zapominajmy, ze nowoczesne technologie nie zastąpią tradycyjnych zabawek. Dbajmy o postęp edukacyjny naszych Skarbów!
https://bobomio.pl/klocki-puzzle-6w1-farma-janod#!prettyPhoto
Witam serdecznie,
Kiedy weszłam na stronę bobomio.pl straciłam poczucie czasu przeglądając tyle wspaniałych zabawek, koców, akcesori i ciężko było mi wybrać TEN Jeden Wyjątkowy Produkt :) Spośród wszystkich cudowności w końcu znalazłam to oto cudo. Wózek kuchnia z akcesoriami firmy Janod.
https://bobomio.pl/wozek-kuchnia-z-akcesoriami-french-cocotte-janod
Moja córka w marcu będzie świętować swoje 1 urodzinki. Byłby to idealny prezent dla niej ponieważ uwielbia spędzać ze mną czas w kuchni, otwiera wszystkie szafki wyciąga i bawi się patelniami , łyżkami drewnianymi, pojemnikami, miskami. Byłoby idealnie gdyby mogła mieć swoją własną kuchenkę. Być może okazało by się w przyszłości, że jest to jej wielka pasja? Kto wie :)
Ponad to córka jest na etapie stawiania pierwszych kroków i pchanie takiego wózka i przemieszanie na pewno byłoby dla niej wielką frajdą.
Dla mnie – niepracującej mamy, zakup takiego produktu jest mało realny ponieważ jest to trochę spory wydatek. Wygrana bonu z pewnością mogłaby pomóc mi w zakupie tego cuda.
Pozdrawiam Serdecznie
Bardzo fajny, pomocniczy post – dzięki ! PS Ignaś – mały przystojniak ;)
Dla mojego syna wybrałabym Drewnianą perkusję (plantoys). Jest to w sumie jest niespełnione marzenie mojego męża więc oboje by grali na bębenkach. Mama w tym czasie oczywiście by musiała wyjść z domu lub włożyć do uszu korki ;)
https://bobomio.pl/lanczowka-lunchbox-zoo-pies Moja córa ma zaledwie 9 – miesięcy, ale już planujemy wycieczki jak tylko zacznie chodzic…górskie wyprawy, spacery z psem po łąkach itd. itp, a taki plecaczek to frajda dla maluszka :-)
Marzy nam się kuchnia marki Janod (https://bobomio.pl/janod-kuchnia-duza-french-cocotte). A dlaczego? Hmmm….no cóż, jako mama 1,5 rocznej dziewczynki zdążyłam się już nasprzątać po jej szaleństwach w mojej własnej kuchni. Powyrzucane garnki, sztućce, kawa, mąka- ostatnio me dziecię chodziło po domu z żółtą miską do ciasta na głowie. Oczywiście o jej zdjęciu nie mogło być mowy :P bywa….Gdyby tak miała swoją prywatną kuchnię, może dałaby spokój mojej? Hmmm….warto by spróbować (: Pozdrawiam! Olka Nowak https://www.facebook.com/profile.php?id=100010849865590
Witam serdecznie. Ze wszystkich produktów dostępnych na stronie bobomio wybrałabym pościel marki La Millou (np. https://bobomio.pl/komplet-poscieli-la-millou-m-by-magdalena-rozczka-kolekcja-ksiezycowa-gwiazdki
). Mam w domu 17 miesięczną rozrabiarę, która kocha swoją pościel w owce. Już nie mówię o tym, że co noc jest ona tachana przez pół domu do naszego łóżka. Nie, ona jest wszędzie tam gdzie ma córka. W łazience, czy w kuchni…A proszę tylko jej ją zabrać, to chyba pół miasta słyszy, co się u nas dzieje hehe. Zatem u nas w domu pościeli nigdy za dużo, chcemy taką śliczną od La Millou.
Pozdrawiam. Joanna Gorecka https://www.facebook.com/people/Joanna-Gorecka/100010662248473
Mój wybór to: https://bobomio.pl/jez-ukladanka-drewniana-janod
Moja córeczka uwielbia teraz układać puzzle. Ma 3 lata, ale zna już cyferki i ma na ich punkcie prawdziwego hopla. Idąc po ulicy „czyta” numerki domów, autobusów, ceny produktów. Ten jeż będzie dla niej wymarzoną zabawką. Na pewno spędzi z nim długie godziny, a ja będę mogła czytać ten i inne blogi, zerkając na nią jednym okiem :)
hmmm duzo rzeczy nam sie marzy bo na większość nas niestac i musimy odkladac zeby cos wymarzonego zdobyc. Jeśli udałoby nam sie zdobyc bon na 200zl to wybrałabym dla młodszej córy 4 letniej Mai plecaczek Skip Hop Zoo Motyl badz Pszczółka badz Kot (ona osobiście by sobie wybrala napewno któryś z tych wzorów) za 89zl bo jak to dziecko przedszkolne przy wychodnym trzeba poł domu zapakowac bo a nóż coś sie przyda :) a starszej co by skonczyły sie klotnie o Kure Babci Dany bo mamy jedną a mam dwie córy wybralabym Kure Electric Blue Motylem Jestem za 99zl i nareszcie nastałby spokój :) a jesli uda nam sie zgarnąć bon na 100zl to wybierzemy pomiędzy plecaczkiem a kurą, Anna Konieczna
Franek zuch bez lampki https://bobomio.pl/lampka-nocna-zoo-malpa ani rusz. Ze swoim druhem nie straszne mu wszelkie stworki i potworki, które czyhają gdy mrok zapadnie. Ato wszystko, aby sprostać zadaniu postawionemu Mu, czyli 15 miesięcznemu maluchowi- przez swoich rodziców, czyli przeprowadzce i samodzielnemu spaniu w swoim zaczarowanym pokoiku.
Najbardziej pożądanym produktem z Bobomio są niepozorne laleczki https://bobomio.pl/magnetyczne-klocki-3d-laleczki-janod#!prettyPhoto ponieważ stwarzają niesamowite pole do popisu dla mojej córki Poli. Wystarczy zrobić z kartonu zamek, wziąć kubeczek po Danio i sznurówkę i pobawić się nimi, o na przykład tak:
− Uff, uff − zasapała się księżniczka Zuzia.
− Uff, uff − zapiszczał biegnący obok szczurek (z Ikei…) Stefan.
Zuzia biegła po schodach do swojej komnaty na szczycie wieży, bo zapomniała wziąć mikro miseczkę (nakrętka po soku) dla swojego małego przyjaciela. Podkasała swoją zieloną sukienkę i przebierała nogami, jak najszybciej potrafiła. Złapała mikro miseczkę i zaczęła zbiegać w dół, a potem z powrotem na szczyt drugiej wieży, do swojej starszej siostry Rózi.
− Uh, uh − jęczała księżniczka Zuzia.
− Uh, uh − dyszał biegnący obok szczurek Stefan.
Księżniczki Rózia i Zuzia zasiadły do stoliczka i już, już mogły w końcu rozlać pyszną herbatę z porcelanowego czajniczka do filiżanek w błękitne jaskółki i do mikro miseczki, kiedy okazało się, że Zuzia zapomniała złotej spinki do włosów, które wpadały jej kaskadą do filiżanki.
− Uff, uff, uh, uh − ziajała księżniczka Zuzia i biegnący obok szczurek Stefan. Zbiegli z wieży Rózi, wbiegli do wieży Zuzi, zbiegli z wieży Zuzi i wbiegli do wieży Rózi.
Herbata zdążyła wystygnąć, a Rózia długo musiała wachlować zgrzaną i purpurową siostrę.
− Ale głupie są te zamki! Kto wymyślił, żeby budować komnaty księżniczek na szczytach wieży! − zdenerwowała się Zuzia i tupnęła obolałą nogą.
Szczurek Stefan popatrzył na Zuzię i Rózię, pokręcił noskiem w lewo i prawo, pisnął z zadowolenia i pobiegł po sznurek (sznurówkę). Księżniczki popatrzyły na siebie zdumione, ale zaraz potem zrozumiały, co mogą zyskać dzięki niemu. Rózia wzięła swój łuk, przywiązała do strzały linę i wystrzeliła do komnaty Zuzi. Zuzia wyciągnęła spod szafy stary, pleciony kosz (kubeczek po Danio) i zawiesiła go na linie rozpostartej pomiędzy wieżami.
− Jesteś odważna? − chciała się upewnić Rózia.
− Pewnie! − Zuzia wskoczyła do koszyka i fruuuu, poleciała do swojej komnaty, aż zafurkotały jej warkocze.
Szczurek Stefan zawołał swojego anioła stróża Nietoperza i fruuuu, przeleciał z nim za Zuzią.
Księżniczka Zuzia wylądowała miękko na dywanie i odmachała księżniczce Rózi. Udało się! Teraz dzięki linie i koszykowi nie tylko mogły szybko do siebie wpadać na herbatkę, ale też podsyłać drobne upominki i różne liściki:
„Szanowna siostro księżniczko Zuziu, czy byłabyś łaskawa pożyczyć mi na bal swoją spódniczkę w groszki? Przesyłam moc uścisków, siostra Rózia.”
„Ukochana siostro księżniczko Róziu, przesyłam Ci moją spódniczkę. Dodatkowo pozwoliłam sobie zaproponować Ci pasujący do niej kwiat. Z wyrazami miłości, siostra Zuzia.”
Dzięki temu, że księżniczki nie musiały już spędzać dni na bieganiu góra−dół, ich cera była porcelanowa jak czajniczek od herbaty. Idealnie mogła się prezentować na balu, który miał się odbyć już wkrótce. Balu, na który przyjeżdżały wszystkie księżniczki i wszyscy książęta ze świata. Zuzia i Rózia były bardzo podekscytowane, jeździły do siebie w koszyku co chwilę i przymierzały kolorowe suknie przed wielkimi lustrami.
Nadszedł wielki dzień. Księżniczki Zuzia i Rózia chwyciły się za ręce i wkroczyły z uśmiechem na salę balową. A tam? Każda księżniczka miała różową sukienkę.
− Wszystkie różowe dziewczynki są nudne i takie same − ziewnął książę Piotruś. I zaraz wytrzeszczył i przetarł oczy ze zdziwienia, patrząc na nowo przybyłe siostry.
Zuzia w pomarańczowej a Rózia w zielonej sukni wyglądały zjawiskowo. Wirowały w tańcu i śmiały się całą noc, bo każdy z książąt chciał się zaprzyjaźnić z siostrami. A dookoła kryształowych żyrandoli tańczył szczurek Stefan trzymany przez swojego anioła stróża Nietoperza ze swoją nową przyjaciółką − myszką Andżeliką.
Odpowiednia rzecza dla mojego synka były by nowy wózek (Greentom – Upp Classic – wózek/spacerówka – biało-szary) ponieważ ostatnio z naszj spacerkow podczas spaceru wypadlo kolko a Nasz stary wozek niestety jest dla Nas za maly;/ wiec na razie pozostalo spacerowanie na nozkach które sa niestety ktotkie trasy bo syn nie daje rady a jak wiadomo idzie wiosna wiec na długie spacery przydal by się cudny nowy wygodny wozek :)
Najlepszym prezentem dla mojej córki Hani byłby
https://bobomio.pl/szalony-piesek-wozek-chodzik-janod
Hania zaczyna chodzić, przy wszystkim co się da, najbardziej odpowiada jej jednak kuchenny taboret, jednak jest on dla niej trochę za wysoki. Plastikowe pudełka od zabawek są znów mało stabilne, a taki chodzik byłby napewno stabilniejszy, a dodatkowy motyw pieska z przodu, dostarczałby jej mnóstwo radości, gdyż jest zakochana w naszej sucze, lecz nie może za bardzo się z nią bawić, gdyż jest podejrzenie uczulnie na sierść :(
https://bobomio.pl/nawilzacz-powietrza-ultradzwiekowy-rivere-white-bialy
Wybrałam nawilżacz powietrza, gdyż piękne zabawki zdrowia nie dadzą. Zaczyna się już ciężki czas dla alergików, a niestety mąż do nich należy. Moja najmłodsza pociecha przeżyje w tym roku pierwszą swoją wiosnę. Jestem pełna obaw czy będzie mieć alergię. Z takim pięknym nawilżaczem byłabym przygotowana do stawienia czoła pyłkom, które wedrą się nieproszone do naszego mieszkania.
Witam <3
My zestaw jedzeniowy Skip Hop bardzo chcemy
Ponieważ dla córeczki taki potrzebujemy ;)
Bo gdy śniadaniowa zbliża się pora
a Melka nie ma swojego śniadaniowego stwora.
Więc wielka walka trwa
kto dziś z Zyrafiej miski jeść ma!
Więc by moje dzieci się już nie kłóciły
Skip Hop zestaw jedzeniowy mieć musimy ! ;)
Bidon do kąpletu wybierzemy
na każdy spacer chętnie go zabierzemy !
Bo gdy dwójkę dzieci ktoś ma
Wszystko podwójne potrzeba!
JA ten zestaw bardzo potrzebóje
W tym momęcie wcale nie żartujke :(
On mi żeycie uratuje
i moje dzieci uraduje ;)
Strasznie spodobał mi się drewniany rowerek biegowy https://bobomio.pl/rowerek-biegowy-mietowy-scooter-janod#!prettyPhoto. Fantastyczny kolor i byłby odpowiedni dla mojego synka Wojtusia. Ma on 2 latka i 3 miesiące – jest bardzo ruchliwym i żywiołowym chłopcem. Myślę, że mając taki właśnie rowerek milej i radośniej spędzalibyśmy czas na świeżym powietrzu, a jazda na nim ułatwiłaby rozwój w sferze ruchowej i motorycznej, co jest bardzo ważne!
Ja bym jeszcze dodała rybkę na zabawki do kąpieli firmy Benbat ? u nas super się sprawdza.
Julka ma 11 m-cy i wielkimi krokami zbliżają się jej pierwsze urodziny. Na tą okazję chcę kupić jej coś, co pokocha i co będzie używane w zabawie codziennie i nie znudzi się po kilku dniach. A co uwielbia moja Julka? Bujanie! Od początku bujana przez złośliwe kolki – teraz zasypia pięknie w łóżeczku. Ale wciąż uwielbia, gdy bujamy ją siedzącą na naszych stopach, gdy robimy „patataj” na kolanach, czy bujamy między nogami na stojąco. Te zabawy sprawiają jej mnóstwo radości, ale są niestety dość męczące dla rodziców. Idealnym prezentem na roczek Juleczki byłby konik na biegunach. Mogłaby bujać się sama (samodzielność to dla niej strasznie ważna sprawa!) i chichrać konikowi do uszka.
Ten piękny konik spełniłby marzenia Juleczki i dał wytchnienie rodzicom:
https://bobomio.pl/drewniany-konik-na-biegunach-palomino
pozdrawiamy
Dla mojej córeczki,która wkrótce zacznie naukę chodzenia wybrałabym byłby wózek/chodzik z klockami Abecadlo Janod.Oprócz przyjemności nauki chodzenia,odkrywania liter posłużył by nam jako wózek na zakupy.Córeczka z pewnością byłą by szczęśliwa,gdyby mogła pomóc mamusi w targaniu ciężkich zakupów do domu.Masę zabawy miałaby w wożeniu swojej ulubionej kotki,z którą robi co chce,a ona jej na to pozwala.Świetny uniwersalny prezent dla dziecka :)
Ooojj na stronie bobomio.pl jest tyle perełek dla dzieci, ale ja tym razem nie miałam absolutnie żadnych trudności z wyborem ;D Moje serce i myśli zawojował drewniany zestaw warzyw i owoców do krojenia, podany na pięknej tacy : https://bobomio.pl/warzywa-i-owoce-na-tacy
Córeczka właśnie dostała od dziadków uroczą drewnianą kuchnię, uwielbia się nią bawić i komponuje przy tym najdziwniejsze potrawy dla wszystkich dookoła :) W jej kuchni serwuje się rybkę z jajkiem sadzonym i winogronem, frytki z gruszką i pieczarkami, i jeszcze mój ulubiony kurczak z cytryną, makaronem i truskawkami ;D Takich odważnych kombinacji nie powstydziłby się nie jeden szef kuchni ;) Ma tez piękny porcelanowy serwis do herbatki, brakuje nam tylko takich pięknych warzyw do kompletu ;)
Uwielbiam drewniane zabawki!!! Są ponadczasowe, piękne, trwałe i ekologiczne!!! Bez obaw zostawiam je dziecku do zabawy, wiem, że są bezpieczne i wspaniale uczą kreatywności ;D
˙˙ɐupǝɾ ɔɐɹqʎʍ ʎqɐ ǝɾɐʇs ǝıʍolƃ ɐu ,ʎzɔǝzɹ ɥɔʎuʞǝıd ǝlʎʇ
(czyt. do gory nogami :) )
My zatem na orkiestre sie zdecydujemy: cymbalki, akordeon, klekotka i bebenek … dlaczego? bo to:
50 roznych dzwiekow kazdego dnia poznawanych
6 nowych piosenek dziennie z tata spiewanych
100 usmiechow
56 radosnych podskokow
18 chichotow pod nosem
godziny na tancach przy muzycznych taktach spedzane muzyczne chwile szczęścia codziennie odkrywane
100%towa radosc malucha
nieskończenie cudowne wspomnienia!!
https://bobomio.pl/lampka-nocna-zoo-motyl
Przenośna lampka nocna byłaby super prezentem dla mojej ukochanej JAGÓDKI. Dużo podróżujemy, zwiedzamy, odwiedzamy znajomych i rodzinę, która mieszka sporo km od Nas. Takie wyjazdy wiążą się z noclegami. Do tej pory zabieraliśmy ze sobą lampkę na klips, którą trzeba podłączyć do prądu. Lampka Motylek spełniałaby więc więcej funkcji niż tylko świetlne, stałaby się nocnym przyjacielem, gościem w łóżeczku. Odnalazłaby tam swój nowy domek. Myślę, że zabawy pod kołderką z lampką byłyby również nie lada atrakcją.
Witam :-)
Jako, że wczesną wiosną nasza rodzina powiększy się o maleńką Mariankę, już obmyślam strategię na przyjemne i bezstresowe spacery z dwójką berbeciów.
Niezastąpiona wydaje mi się być TRZECIA RĘKA SKIP HOP – https://bobomio.pl/uchwyt-trzecia-reka-red-czerwona
A oto moja wizja, nieustannie ją afirmuję :-) :
Idzie Ada, idzie żwawo,
Przez osiedle w słońcu letnim.
Skręca w lewo, skręca w prawo,
Z okien patrzą się bezdzietni.
Jest jak zawsze uśmiechnięta,
Optymizmem wręcz zaraża!
Choć odciski ma na piętach,
Na błahostkę tę nie zważa.
Dumnie pręży wiotką kibić,
Zrelaksować by się chciała,
Lecz zakupy trza poczynić –
Lista dzisiaj jest niemała:
W warzywniaku pomidorki,
Potem w mięsnym schabu trochę.
Nie dotyczą jej dziś korki,
Spacer sprawia jej radochę!
Pcha przed sobą wózek spory,
W nim Marianka smacznie chrapie.
By nie spadły pomidory,
Mocniej siatkę Ada łapie.
Z boku Rysio drepcze śmiało –
Synek pierworodny Ady.
Rozrabiaka jakich mało,
Mamę kocha do przesady.
Ręce ma zajęte obie,
Lecz nie grozi jej udręka.
Doskonale radzi sobie
Ada i jej trzecia ręka! :-D
https://bobomio.pl/lampka-nocna-pixie-2-2#!prettyPhoto kolor różówy. Taka lampka bardzo pomogłaby nam w nauce samodzielnego zasypiania i spania we własnym łóżku. Moja dwulatka nadal śpi ze mną i najwyższy czas zacząć to zmieniać. Taka lampka mogłaby spać z nią i rozganiać nocne koszmary. Ta lampka ma taki kształt, że może służyć za miecz dla tych nocnych stworków :-)
Gramy o cudowną torbę <3 https://bobomio.pl/torba-duo-signature-connect-dots#!prettyPhoto Bardzo nam się przyda w nowym etapie naszego życia <3 Przeprowadzka z małym dzieckiem to jest coś wielkiego w dodatku że niestety ale nie mamy komu jej podrzucić :/ 600 km przed nami z przeprowadzką z dobytkiem całego życia. A żeby nie zapomnieć o najważniejszych i najpotrzebniejszych rzeczach dla małej przydałaby nam się bardzo pojemna torba <3 A więc GRAMY !! <3 Powodzenia ! ;)
https://bobomio.pl/duzy-miekki-kosz-na-zabawki-lupino-box-roz Chcielibyśmy wygrać kosz na zabawki :) Jako, że mamusia jest straszną bałaganiarą i znając życie mój maluszek (przez chwilkę jest Aniołeczek) odziedziczy ten „talent” po mamusi i przemieni się w diabełka, zacznie rozrabiać i bałaganić. Wspaniale byłoby mięć piękny różowy koszyczek na uporządkowanie chaosu panującego w pokoiku szkraba. Worek utrzymałby zabawki w ryzach i pomógł opanować bałagan:) Zaoszczędziłby tacie zmarszczek i może zostałoby mu jeszcze kilka włosów ;)
Od cudownego sklepu bobomio.pl ten oto kolorowy płaszczyk przeciwdeszczowy // https://bobomio.pl/plaszcz-przeciwdeszczowy-na-deszcz-zoo-sowa-m-na-3-4-lata // Frankowi by dziś przydał się :D
Płaszczyk ten podobny do sowy
Niezwykły, niecodzienny, wystrzałowy
Sprawiałby spacery nawet deszczowe całkiem odlotowe
Syn Franuś radość by żywą miał
w takim płaszczyku biegać w deszczyku
przyjemność dla dziecka, że HO HO
ubranko suche i czyste zawsze by miał
Mamę swą nie martwiłby ubrankiem przemoczonym
Świat wielki, wspaniały mógłby odkrywać z nim
Skoki, podskoki, fikołki, koziołki, akrobacje rozmaite
Swobodne, w takim płaszczyku dla dziecka wygodne <3 <3 <3
mamazawsze.pl myśle pomoże,
syn Franek już w domku czeka
na płaszczyk przeciwdeszczowy z daleka :*
Przyznaję się! Winna! Jestem romantyczką, lubię czarno-białe filmy i włoskie ciemne okulary! Mój wczorajszy seans filmowy to naturalnie „Sabrina” z Audrey Hepburn, a ulubiony strój to cygaretki i czarne balerinki.
Bycie mamą córeczki pogłębiło mój maniakalno-retro-obłęd :) Drewniane kuchnie w pastelowych kolorach, sukienki w kwiatki, wiklinowe wózki dla lalek… Zosia jest jeszcze na nie trochę za mała, ale ja i mój laptop mamy swój plan i gotowe, zapisane zakładki!
Rowerek biegowy Janod zawsze kojarzy mi się z urokiem zwiedzania włoskiej stolicy! Vespą po pięknym mieście niczym w „Rzymskich wakacjach” z Audrey Hepburn!? Moje walentynkowe marzenie! Nasze praktyczne zastosowanie? Spełnianie marzeń! – w pewnej modyfikacji, bo naszą „Vespa” zamiast zwiedzac Rzym przemierzymy Wrocławskie (też piękne) ulice! Zamiast jednorazowej walentynkowej przygody czeka nas romantyczna codziennośc, a zamiast przystojnego dziennikarza za sterami „vespy” zasiądzie szalona Sofie ^^ Stworzymy własne filmy, a ja jako operator kamery….Dobrze,że lubię nosic balerinki, bo czuję,że za tym pojazdem będę musiała biegac szybciej niż goniąc autobusy MPK :)
https://bobomio.pl/rowerek-biegowy-mietowy-scooter-janod
Wcześniej ten komentarz opublikowałam jako Agna – nie doczytałam warunków podpisu. Mam nadzieję,że będzie się teraz liczył?
Przyznaję się! Winna! Jestem romantyczką, lubię czarno-białe filmy i włoskie ciemne okulary! Mój wczorajszy seans filmowy to naturalnie „Sabrina” z Audrey Hepburn, a ulubiony strój to cygaretki i czarne balerinki.
Bycie mamą córeczki pogłębiło mój maniakalno-retro-obłęd :) Drewniane kuchnie w pastelowych kolorach, sukienki w kwiatki, wiklinowe wózki dla lalek… Zosia jest jeszcze na nie trochę za mała, ale ja i mój laptop mamy swój plan i gotowe, zapisane zakładki!
Rowerek biegowy Janod zawsze kojarzy mi się z urokiem zwiedzania włoskiej stolicy! Vespą po pięknym mieście niczym w „Rzymskich wakacjach” z Audrey Hepburn!? Moje walentynkowe marzenie! Nasze praktyczne zastosowanie? Spełnianie marzeń! – w pewnej modyfikacji, bo naszą „Vespa” zamiast zwiedzac Rzym przemierzymy Wrocławskie (też piękne) ulice! Zamiast jednorazowej walentynkowej przygody czeka nas romantyczna codziennośc, a zamiast przystojnego dziennikarza za sterami „vespy” zasiądzie szalona Sofie ^^ Stworzymy własne filmy, a ja jako operator kamery….Dobrze,że lubię nosic balerinki, bo czuję,że za tym pojazdem będę musiała biegac szybciej niż goniąc autobusy MPK :)
https://bobomio.pl/rowerek-biegowy-mietowy-scooter-janod
https://bobomio.pl/duzy-miekki-kosz-na-zabawki-lupino-box-szary-w-grochy
Perfekcyjną panią domu nie jestem. Do perfekcyjności mi daleko, a i jako pani domu poważania zbytnio nie mam… Ale jedno nas łączy – zamiłowanie do koszy, koszyków, pojemników, pudełek.
I o ile wchodząc do pokoju dzieci przestałam już reagować palpitacją serca na widoki, jakie się mi ukazują, to w salonie klnę pod nosem, co rusz, co krok. Z 4,5-latkiem i półroczną córcią nie da się uniknąć… klocków z jednej strony ławy, kredek pod ławą, malowanek na ławie, samolocików na kanapie, resoraków pod kanapą, maty edukacyjnej obok szafki, grzechotek z drugiej strony szafki, gryzaka na środku podłogi, szeleściaków pod ścianą… Nie da się uniknąć, bo przecież dzieci spędzają dzień z nami, nasz dom żyje, a nie każdy siedzi u siebie. Jednak, ten mój salon, tak minimalistycznie urządzony, tak niezawalony meblami, bo kocham przestrzeń i ład… tak bardzo razi tym tysiącem drobiazgów rozwalonych gdzie popadnie. Dlatego wybrałam ten kosz. W szarościach, by pasował i do salonu i do dziecięcego pokoju, taki prosty i elegancki, a jednocześnie spełniałby swoją funkcję. Może to jest pomysł? Wrzucić te wszystkie najczęściej używane szpargały i zostawić w salonie? Bo na ciągłe wynoszenie ich czy proszenie synka o sprzątnięcie czasem brak już sił. No, w końcu perfekcyjna nie jestem, jak już zastrzegłam na początku ;)
Przepraszam! Przepraszam! Przepraszam? przepraszam, ale muszę być chociaż tak ciut ciuteńkę, w niewielkim stopniu egoistką? tyle tu cudowności, rzeczy, które już kupiłam po tysiąc razy, pięknych dodatków i rozwijających zabaweczek… Ale. Ale ja od tak dawna pragnę dla mojego synusia maty Play Spot https://bobomio.pl/mata-playspot-playspot-blue-gold. I to nie tylko dlatego by cieszyła moje oko (o wcale!?) ale rownież dlatego, ze w naszym normalnym dniu spełniłaby całe mnóstwo zadań dla superbohatera! Zacznijmy od tego, ze Nikodemek jest 14-miesięcznym urwiskiem, którego hobby jest chodzenie z buteleczka i potrząsanie tak, zeby jak najwiecej kropelek siadło na kocyk, który jest jego miejscem zabaw. Oczywiście nie wspomnę, ze zerka przy tym na mnie z tym swoim szelmowskim uśmieszkiem czy aby na pewno spadło juz tyle kropelek by ten piękny, jasny kocyk nadawał sie do prania?. Kolejny jakże ważny argument – tatuś. Oj tak tatuś jest w rzeczy samej DUŻYM argumentem, który wieczorami kocha przetaczać sie ze swoją małą kopią po wszystkich podłogowych zakamarkach naszego domu – może matce udałoby sie troche ujarzmić ten ambaras i wytyczyć miejsce tych herców. Kanapę juz dawno oddałam na ich rzecz, widok najcudowniejszy ? mało! Mamusia spodziewa sie za trzy miesiące pięknej księżniczki, a ta cudna, kolorowa mata, nie ukrywam, przy dwójce takich maluszków liczę, ze byłaby miejscem gdzie oba bobasy (w sumie 14 miesięcy to juz prawdziwe męstwo i swoje zdanie) mogłyby razem delektować sie chwilami błogiej zabawy i chociaż dać tej swojej mamuni pare minutek na złapanie oddechy miedzy kolejna pieluszką i zupką? och mogłabym tu jeszcze pisać i pisać! Ale poprzestanę na tym że taka mata byłaby prawdziwym bohaterem w naszym domu!?
http://www.pabobo.pl/product-pol-69-Pabobo-lampka-przytulanka-PINGWIN-z-kolysanka-.html
Gdyby Kacperek mógł wybierać…
Z pewnością wybrałby coś co ma
KABELEK (!!!)
Mały ELEKTRYK po tacie
ma już pierwsze hobby
Uwielbia kabelki, przewody i gniazdka.
Elektryczność go kręci, a mama umiera ze strachu
Za każdym razem gdy zbliża się do kontaktu.
Kacperek ma małą lampeczkę przy łóżeczku,
Serduszko czerwone – na znak miłości.
Ale serduszka nie można przytulić.
Nie można wziąć ze sobą do łóżeczka.
Lampeczka – Serduszko nie zaśpiewa Ci kołysanki…
A PINGWINEK Pabobo – TAK!
Dlatego mama zamieni serduszko na pingwinka
I serce jej nie pęknie.
Bo PINGWINEK jest bezpieczny
I kochany i ma słodką buzię.
Mieści się do małych rączek
małego aniołka.
Pingwinek całą noc będzie
Towarzyszył Kacperkowi a mama
Będzie spać spokojnie OBOK.
namiot plażowy Beaba
By moja 3-letnia królewna Śnieżka miała chatkę krasnoludków. Co prawda to prawie chatka, ale „prawie” nie robi dla dziecka różnicy :) Przynajmniej dla dziecka z wyobraźnią!
Zbieg okoliczności tak mną pokierował
że wasz wózek chodzik bardzo mi się spodobał!
O jego zalety kochani pytacie…
Phi! daleko ich nie szukajcie :P
Z daleka wesołymi kolorami przywołuje
dam obciąć głowę że tych kolorów moja córcia się wyedukuje!
Ba! Nauczy ją chodzić, zręczności w władaniu klockami
na liczydle będzie się uczyć liczyć maleńkimi paluszkami!
A kiedy rozwód weźmie z klockami
będzie wozić się wózkiem z swoimi laleczkami!
A jak się dorobimy dla Wiki braciszka
będzie go wozić w wózeczku starsza siostrzyczka!
Mama także z niego będzie zadowolona
gdyż różne rzeczy będzie po domu przewozić nim ona!
Prawie pozbiera i siup do wózeczka
podwiezie tam gdzie stoi praleczka!
Mopa w wiaderku do salonu podrzuci
och! mamusia już go dźwigać nie musi!
Jednak jego NAJWAŻNIEJSZA zaleta
zajmie mą córcię na tyle że rano ciepłą kawę wypije matka-kobieta! :D
OBIEKT WESTCHNIEŃ MATKI i CÓRCI https://bobomio.pl/wozek-chodzik-z-klockami-abecadlo-duzy-janod
Gdybym miała wybrać dowolne przedmioty dla mojego synka z portalu Bobomio.pl z pewnością byłby to zestaw pojemników na jedzenie firmy Skip Hop (termos, pudełko śniadaniowe, bidon oraz torba termoizolacyjna na jedzenie) z serii Forget Me Not – wersja z piorunem link: https://bobomio.pl/bidon-forget-me-not-piorun#!prettyPhoto, oraz zastawę obiadową (talerz i sztućce) też firmy Skip Hop z serii Zoo – z motywem małpki link: https://bobomio.pl/miska-zoo-pies-2. Teraz pora odpowiedzieć na pytanie „Dlaczego?”.
Odpowiedź jest prosta, jak pracująca matka często nie mam czasu na przygotowywanie posiłków dla mojego syna, a i on jest w takim wieku, że spędza więcej czasu poza domem niż w nim, bo a to szkoła a to zajęcia pozaszkolne… chyba większość z nas tak ma. Pomimo tego, że mały ma pakowane drugie śniadanie do szkoły a w szkole je obiad, po czym wraca do domu i tam też czeka na niego jedzenie to sprawy nie ułatwiają mi tzw. „Mamuśki”, czyli moja mama i teściowa. Dwie rodzicielki/radzicielki zawsze zadają ten sam zestaw pytań obowiązkowych mojemu synowi, które z początku są dość niewinne „A co mamusia Ci dzisiaj dała”, by przejść do trudniejszych „A jadłeś dzisiaj jakiś ciepły posiłek” kończąc na kulminacyjnym stwierdzeniu „Głodny jesteś”… mając cały zestaw Skip Hop po części zamknę usta moim mamuśkom, wypakowana torba termoizolacyjna, termos z ciepłym kisielkiem i bidon z herbatką powinny dać im do myślenia, że nie głodzę mojego dziecka… lecz tutaj pojawia się kolejne „ale”.
Moje mamuśki, często przychodząc do mnie zachowują się jak dwa klony Magdy Gessler, wpadają do mnie do kuchni i zaczyna się przegląd szafek, półek, lodówki i garnków, werdykt może być tylko jeden „Boże, jak Ty nudno gotujesz”. Na nic zdają się być przekonujące i szczere opinie mojego męża i synka, że „my lubimy kuchnię mamy”. Nuda to najgorszy składnik dań dla dziecka, gorszy niż gluten i wszystkie możliwe chemiczne ulepszacze z literką „E” na przedzie – brzmią mi w uszach słowa mojej mamy. Zgadzam się w 100%, aczkolwiek moja mama stawia chyba „tradycję” z „nudą” w jednym szeregu, uznając je za synonimy. Tradycyjna marchewka z groszkiem, pomidorowa, czy ogórkowa to według moich doradczyń nuda do potęgi entej. I tu pada kolejne już zdanie, prawie kultowe w naszym domu „Nie mogłabyś ugotować czegoś orientalnego, oryginalnego???”… nie ma zmiłuj, nie pomagają tłumaczenia, że wolę zrobić bitki niż kupić mrożone krewetki dla mojego syna… i tu z pomocą przyszedłby mi talerz firmy Skip Hop z motywem małpki… bo co jak co, ale zupa z małpy (znaczy się krem z marchwi, nalany na talerz ze wzorkiem w małpkę) jest uznana przez taki autorytet jak p.Wojciech Cejrowski, za totalny orient, a z taką sławą jak Pan Wojtek moje mamuśki raczej nie będą dyskutować.
Gdybym miała wybrać dowolne przedmioty dla mojego synka z portalu Bobomio.pl z pewnością byłby to zestaw pojemników na jedzenie firmy Skip Hop (termos, pudełko śniadaniowe, bidon oraz torba termoizolacyjna na jedzenie) z serii Forget Me Not – wersja z piorunem link: https://bobomio.pl/bidon-forget-me-not-piorun#!prettyPhoto, oraz zastawę obiadową (talerz i sztućce) też firmy Skip Hop z serii Zoo – z motywem małpki link: https://bobomio.pl/miska-zoo-pies-2. Teraz pora odpowiedzieć na pytanie „Dlaczego?”.
Odpowiedź jest prosta, jak pracująca matka często nie mam czasu na przygotowywanie posiłków dla mojego syna, a i on jest w takim wieku, że spędza więcej czasu poza domem niż w nim, bo a to szkoła a to zajęcia pozaszkolne… chyba większość z nas tak ma. Pomimo tego, że mały ma pakowane drugie śniadanie do szkoły a w szkole je obiad, po czym wraca do domu i tam też czeka na niego jedzenie to sprawy nie ułatwiają mi tzw. „Mamuśki”, czyli moja mama i teściowa. Dwie rodzicielki/radzicielki zawsze zadają ten sam zestaw pytań obowiązkowych mojemu synowi, które z początku są dość niewinne „A co mamusia Ci dzisiaj dała”, by przejść do trudniejszych „A jadłeś dzisiaj jakiś ciepły posiłek” kończąc na kulminacyjnym stwierdzeniu „Głodny jesteś”… mając cały zestaw Skip Hop po części zamknę usta moim mamuśkom, wypakowana torba termoizolacyjna, termos z ciepłym kisielkiem i bidon z herbatką powinny dać im do myślenia, że nie głodzę mojego dziecka… lecz tutaj pojawia się kolejne „ale”.
Moje mamuśki, często przychodząc do mnie zachowują się jak dwa klony Magdy Gessler, wpadają do mnie do kuchni i zaczyna się przegląd szafek, półek, lodówki i garnków, werdykt może być tylko jeden „Boże, jak Ty nudno gotujesz”. Na nic zdają się być przekonujące i szczere opinie mojego męża i synka, że „my lubimy kuchnię mamy”. Nuda to najgorszy składnik dań dla dziecka, gorszy niż gluten i wszystkie możliwe chemiczne ulepszacze z literką „E” na przedzie – brzmią mi w uszach słowa mojej mamy. Zgadzam się w 100%, aczkolwiek moja mama stawia chyba „tradycję” z „nudą” w jednym szeregu, uznając je za synonimy. Tradycyjna marchewka z groszkiem, pomidorowa, czy ogórkowa to według moich doradczyń nuda do potęgi entej. I tu pada kolejne już zdanie, prawie kultowe w naszym domu „Nie mogłabyś ugotować czegoś orientalnego, oryginalnego???”… nie ma zmiłuj, nie pomagają tłumaczenia, że wolę zrobić bitki niż kupić mrożone krewetki dla mojego syna… i tu z pomocą przyszedłby mi talerz firmy Skip Hop z motywem małpki… bo co jak co, ale zupa z małpy (znaczy się krem z marchwi, nalany na talerz ze wzorkiem w małpkę) jest uznana przez taki autorytet jak p.Wojciech Cejrowski, za totalny orient, a z taką sławą jak Pan Wojtek moje mamuśki raczej nie będą dyskutować.
https://bobomio.pl/spray-pietruszkowy-do-czyszczenia-wszystkich-powierzchni-500ml
Pedantka nie ma w życiu łatwo. Sprzątanie ma we krwi, jest wtłoczone w jej osobowość niemalże. Wymaga od niej dużego samozaparcia kiedy widzi, że lustro umyte przed chwilą jest umazane od małych łapek, że świeżo zmyta podłoga została potraktowana kaszką prosto z miski, czy też że uprana kanapa zaliczyła spotkanie pierwszego stopnia z mazakami. Ale też ta pedantka ma świadomość, że te małe łapki odkrywają świat i próbują wstawać właśnie przy szafie z lustrem, że miska z kaszką tak fajnie spada na podłogę, a kaszką się tak super rozbryzguje- ależ to widowisko dla 8- miesięczniaka! A kanapa, no cóż…dostałą nowy design, generalnie została ” odmalowana” . Ale żeby wrodzony pedantyzm pozostał zaspokojony Pedantka potrzebuje super płynu do czyszczenia wszystkich powierzchni ( no może poza kanapą) coby mogła bezpiecznie spać po nocach wiedząc, że jak Dzieć zje tą kaszę z podłogi to przynajmniej wraz z ekologicznym płynem :)
Pozdrawiam serdecznie!
https://bobomio.pl/szalony-piesek-wozek-chodzik-janod
Zacznę od tego, że moja wnuczka uwielbia Woof-Woofy :) dlatego wybrałam taki piękny piesek- chodzik – wózek firmy Janod. Byłby to idealny prezent na jej pierwsze urodziny, które będą już w marcu. Grace ma duszę nieustraszonego odkrywcy, zagląda we wszystkie kąty – nawet ciemności się nie boi i pewnie rusza nawet w najciemniejsze zakamarki mieszkania. Najczęściej jako towarzyszkę wypraw wybiera właśnie mnie, łapie za palce i maszerujemy po mieszkaniu tam i z powrotem :) Uwielbiam te nasze wyprawy ale już czasem brak mi sił muszę na chwilkę odpocząć. Taki szalony piesek pchacz mógłby mnie czasem zastąpić i towarzyszyć jej w poznawaniu świata. Ja miałabym czas na kawkę i na naładowanie akumulatorów. Wszystkie znalezione skarby moja wnusia mogłaby pakować do wózeczka i maszerować dalej :)
https://bobomio.pl/konik-na-biegunach-caramel-janod
K ochamy wszystkie koniki małe i duże,
O dwiedzimy na koniku, Zuzię i Różę,
N ocą do gwiazd na nim pojedziemy,
I nad ranem wozić sie na nim bedziemy,
K olację mama w spokoju zrobi, tylko halo??? Gdzie ten konik ma nogi?
N ogi nie służa przecież do bujania,
A ni do huśtania,
B ardziej przydatne są te płozy śliczne,
I takie bezpieczne oparcie, jest wręcz fantastyczne,
E skimosy nie mają takich koników,
G dzie!!! Nie zamieniłabym go na tysiąc ciagników…
U nas praktyczne ma zastosowanie,
N o i mama w spokoju może zjeść wreszcie śniadanie,
A tata ogląda mecz i nogą mnie buja,
C oś wam powiem „ten konik się nigdy nie PSUJA” :)
H uraaaaa! Konika mam ja ;)
https://bobomio.pl/effii-koc-xxl-kaszmirowy-140×200-srebrzysty#!prettyPhoto
Moim marzeniem jest zakup takiego pięknego koca Effii. Duży, mięciutki, delikatny otuli całą moją małą rodzinkę. Będziemy sobie siedzieć z herbatką, trzymać za ręce, puszczać bączki :D oglądać dobry film a Effii XXL będzię nas błogo otulał… przecież pogoda wciąż brzydka a do lata daleko…
https://bobomio.pl/rowerek-biegowy-mietowy-scooter-janod
Ten rowerek biegowy jest niesamowity, elegancki, pozwala w zabawie na dużą kreatywność z powodu tego, że wygląda jak motor (tankowanie, robienie hałasu jak prawdziwy motor). Wiem, że jest to też idealny prezent dla dziecka, ponieważ moja starsza córka szalała na rowerku biegowym bardzoooo długo i do tej pory powiedziała, że nie odda swojego fioletowego „Adaisia”. Dlatego ten rowerek byłby idealny dla mojego syna, i wtedy można urządzać wyścigi nawet po domu (tylko ścian szkoda). Pozdrawiam
Przyznam, że oglądając i przeszukując asortyment bobomio, dostałam zawrotu głowy, dla każdego coś miłego.
Wybór nie był łatwy, więc musiał być konsultowany z całą naszą rodziną a i posiłki były potrzebne (skład jury: mama, tata, babcia, dziadek, starszy synek, młodszy musi jeszcze podrosnąć, ale to nie szkodzi bo i walory estetyczne braliśmy również na cel, aby i on początkowo mógł na cieszyć swoje małe oczka estetyką wybranego przez nas zestawu, a jest tak dopracowany, że i nasza mała dziecinka może być edukowana, czyste szaleństwo!).
Nasze życie rodzinne wygląda jak w każdym innym domu, często jesteśmy zabiegani, ale robimy wszystko żeby w tym wirze codziennych obowiązków skupić się na tym co najważniejsze czyli rodzinie, a co lepiej jednoczy kochających się ludzi niż wspólne spędzanie czasu?
Gdy już po długich pertraktacjach wybór stał się oczywisty i zapadła decyzja co do wymarzonego produktu, wszyscy jednogłośnie stwierdziliśmy, że to właśnie to!
Normalnie ta zgodność między zięciem a teściową, była godna zapamiętania, a i drodzy dziadkowie obiecali, że i oni będą dołączać do zabawy, jeśli uśmiechnie się do nas los.
Kiedy mamy już czas dla siebie, nie ważne czy to weekend czy wieczór, staramy się celebrować te chwile razem, wychodzimy na dwór na wspólne wycieczki na łono natury, odwiedzamy dziadków i oni nas, układamy klocki, budujemy bazę z kocy i czytamy bajeczki w naszych domowych pieleszach.
Są to cudowne chwile, pełne śmiechu, które pozwalają nam zwolnic w tym pędzie i uświadomić sobie jakie mamy szczęście, że mamy siebie: kochamy się, jesteśmy zdrowi, szczęśliwi, lodówka pełna, a na stole czeka upieczone przeze mnie ciasto na podwieczorek, czasem zjadliwe innym razem nie hehe.
Dlatego gdy przeglądaliśmy te wszystkie cudowności w sklepie, naszą uwagę przyciągnął, pewien zestaw …..z mężem spojrzeliśmy wymownie na siebie i już wiedzieliśmy, że tego nam i naszym chłopcom brakuje i to ten zestaw pozwoliłby nam spędzać te chwile wspólnie z naszymi ukochanymi chłopcami, a i my mielibyśmy z tego frajdę.
Zestaw gier – Touroperator – Janod, są w nim wszystkie kultowe gry, które pamiętamy z dzieciństwa, och gry są cudowne, kształcą, rozwijają i to co dla nas najważniejsze jednoczą, bo do gry potrzeba towarzysza zabaw!
Dlatego wybór padł na niehttps://bobomio.pl/zestaw-gier-touroperator-janod#!prettyPhoto który posłuży przez lata i gdyby tylko szczęście nam dopisało, bon zostałby przeznaczony na zestaw JANOD. Firma ta słynie z dbałości o swoich małych klientów i rozkochuje w sobie osoby które ich zabawki, gry, wyklejanki, magnesy i inne drewniane cuda posiada. Wiec nasza rodzina ustawia się w gigantyczną kolejkę, licząc że szczęście uśmiechnie się do nas!
Tak najbardziej, najbardziej to wybrałabym zestaw instrumentów muzycznych Janod: https://bobomio.pl/zestaw-instrumentow-duzy-confetti-janod.
Moja 13 miesięczna Hania jest bardzo muzykalnym dzieckiem- po tatusiu, który gra i śpiewa w zespole :) Bardzo lubi muzykę i wszelkie instrumenty, mamy w domu już cymbałki, trójkąt….kolejne instrumenty dałyby jej większe pole do popisu no i rzecz jasna do rozwijania jej wyobraźni oraz poznania wielu innych dźwięków! Uśmiech od ucha do ucha i nieskończona radość!
Madziu piekne zdjecia!
A synek to prawdziwy Model! Jest tak uroczy!!!
Opowiedzialam mojemu starzemu synkowi o ten konkurs. Pokazalam mu stronke bo chcialam by sam sobie wybral co chce. Po 10 minutach szukania razem bardzo mnie milo zaskoczyl gdyz powiedzial ze musi wybrac dla siebie ale dla braciszka rowniez. Mala lezka mi poleciala z wzroszenia. A wiec Kubus 4,5 letni mowi tak:
„Mimo, ze nie mamy rodziny blozko nas i mieszkamy w wynajetym domku a ogrudek rowniez nie jest nasz, jednak nazywamy to nasz DOM. Poniewaz tu pod tym dachem wyroslem w brzuszku mamy z malutkiej fasolki na pieknego zdrowego dzidziusia, tu mnie mamusia przywiozla ze spitala, tu mialem kolki a mamusia mnie bujala, calowala i nosila, tu zrobilem pierwsze kroczki, tez tu mam pieknie urzadzony wlasny pokoik. A wiec poraz kolejny , gdy wrescie Wiosna zawitala w naszym ogrudku, chetnie pomoge mamusi zrywac chwasty, nasadzic kolejne kwiatuszki, bede je osobiscie podlewal i sprawdzal czy potrzebuja wiecej „witaminek”. I to wszystko za pomoca wygranej taczce wraz z lopatka i grabkami. [https://bobomio.pl/maly-ogrodnik-taczka-zielona-janod ]
A podczas naszej wpolnej pracy moj maly braciszek Sebus bedzie sie uczyl chodzic chodzikiem Abecadlo bo nie moge sie doczekac az wrescie zacznie sam chodzic razem bedziemy biegac i szalec[https://bobomio.pl/wozek-chodzik-z-klockami-abecadlo-duzy-janod]”
Ależ bogaty asortyment w tym sklepie! Lubię miejsca, gdzie jest wszystko, można zaoszczędzić na kosztach przesyłek ;)
Ale do rzeczy. Naszym aktualnym must have jest lampka nocna. Taka z sówką byłaby idealna!
Z resztą, posłuchajcie mojej opowieści…
Jest ciemna noc, w domu słychać ciche pochrapywanie, nagle na ścianie, w świetle pobliskiej latarni wpadającym przez lekko podciągniętą roletę, pojawia się cień. Najpierw jest to mała, bezkształtna górka, potem na jej szczycie wyłania się wyraźnie zarysowany łepek i okalające go jak promienie, skudlone włoski. Łepek rozgląda się, kwili, pakuje piętę w oko taty i ląduje pupą na nosie mamy. Rodzina szamocze się we wspólnym łożu próbując ustalić, które kończyny należą do kogo. Ileż czasu i energii by zaoszczędzili, mając bezpieczną lampkę nocną pod ręką.
Powiało grozą? ;)
Ach i link! https://bobomio.pl/lampka-nocna-zoo-sowa#!prettyPhoto
https://bobomio.pl/klocki-puzzle-6w1-farma-janod#!prettyPhoto
Właśnie te klocki wybrałabym dla mojego Synka. Pamiętam, jak sama miałam podobne, będąc jeszcze dzieckiem. Chciałabym przenieść mojego Przystojniaka jakieś 15 lat wstecz… No dobra, może 20 ? Pokazać, czym kiedyś bawiły się dzieci, czym bawiła się jego mama. To byłby cudowny powrót do dzieciństwa ?
https://bobomio.pl/camele-o-wanienka-dla-bobasow-2
Wanienka dla Bobasów przyda nam się w codzienności
a kąpanie w niej naszego maleństwa da nam wiele przyjemności,
już za niedługo maluszek pojawi się na świecie,
a WANIENKA to rzecz niezbędna jak już wiecie !
W WSPANIAŁA wanienka będzie strzegła maluszka czystości,
A ATRAKCYJNY kolor sprawi podczas kąpieli wiele radości.
N NATURALNIE bezpieczna, praktyczna i wygodna w kąpieli,
I INTERESUJĄCO każdy maluszek kąpać się w niej ośmieli !
E EFEKTOWNIE pierwsze kąpiele, i późniejsze będzie w niej mycie,
N NIETUZINKOWO marzę o takiej wanience dla dziecka skrycie!
K KUNSZTOWNE antypoślizgowe wykonanie da nam satysfakcje
A AMBITNIE wanienka dopełni łazienkową stylizację !
B BAJECZNY dopływ w wanience, to koniec dźwigania wanienki,
E EXTRA taka wanienka do wylewania wody nawet dla panienki.
A AFERA w domu na jej widok by się wywołała
B BA! Bo która z naszych dziecin pierwsza by się w niej kąpała!
A AHHH i tak właśnie nam się marzy, bo z bezpieczeństwem się kojarzy !
WANIENKA BEABA w naszym domu gdyby się pojawiła,
to nowe oblicze opiekuńczości by nam objawiła !
Ja ? Nie osiwiałbym na wieść o pierwszej maluszka kąpieli,
a maluszek ? w tej wanience jak Murzynek, nie bałby sie że się wybieli.
Wanienka po wyrośnięciu dzieci miałaby inne zastosowanie,
żona albo ja mogłaby zrobić w niej dziecięce pranie !
Mogłaby posłużyć także jako wanienka do nóg odprężenia
czyi naszej rodzinie, każdemu spełniłaby marzenia !
O MATKO nie wiem nie wiem za cholerkę co wybrać ( na co miałabym się zdecydowąć w razie wygranej :))) najbardziej pożądany produkt O Matko nie wiem . Sklep Bobomio.pl wyposażony Super Wszystko ładne i słodziutkie. Opisać praktyczne zastosowanie w naszym życiu Hm Dział pieluchy odpadają już za Nami. Środki czystości hm patrząc na to że ciągle na szczocie Mama jest, odpada O Widzę świetną pętlę edukacyjną drzewo Ale na 3,5 roczku dla dziewczynki chyba za dziecinne .Świetne puzzle ale jak mówiłam sprzątać mamy co …Rowerki biegowe posiadamy i za Marysią ciągle biegamy przez co- mniej 10 kg mamy. Lampeczka sówka PIEKNA DOSKONAŁA praktyczne zastosowanie u Nas by miała . Chcemy Marysie do jej pokoju przekonać by Nasz opuściła na chwilkę. I zasnęła w swoim łóżku …Z nutą science fiction kończąc ten wątek czas pomyśleć o drugim bobasku ale czy wtedy wybór będzie łatwiejszy hm jak taki wybór …
Zabawki, płaszczyki, miękkie przytulanki i kocyki! O pięknych rzeczach marzą mamy….
Ja jestem już świeżo upieczoną babcią i oprócz uchylania nieba wnusi najbardziej pragnę bezpieczeństwa jej i mojej córki. Przeżywałam już czasy pierwszego rowerka i domku dla lalek, dziś kupiłabym tę książkę o Pierwszej Pomocy (https://bobomio.pl/pierwsza-pomoc-dla-dzieci-i-niemowlat-30-naglych-wypadkow-od-a-do-z). Wnuczka tuż po urodzeniu często krztusiła się przy karmieniu, a mi na mikrosekundy stawało serce! Pierwsza Pomoc (nie tylko dzieciom) powinna byc uczona wszędzie – w przedszkolach, szkołach, zakładach pracy i na oddziale poporodowym też! Do znudzenia, do utrwalenia, do naszego działania bez wahania!!!
Przepraszam,że nie jestem kolorowa,zabawkowa i pluszowa, ale to zawsze zdążę kupic! Ważne, żeby miec komu je podarowac i aby nigdy nie żałowac,że nie umiałam pomóc drugiemu człowiekowi (w tym ukochanemu dziecku właśnie)
Pozdrawiam
Izabela Olińska
Iz Oli
Bede musiala powtorzyc bo zapomnialam dodac imie I nazwisko tak jak na fb. a wiec A.ngelica C.ucharec
Opowiedzialam mojemu starzemu synkowi o ten konkurs. Pokazalam mu stronke bo chcialam by sam sobie wybral co chce. Po 10 minutach szukania razem bardzo mnie milo zaskoczyl gdyz powiedzial ze musi wybrac dla siebie ale dla braciszka rowniez. Mala lezka mi poleciala z wzroszenia. A wiec Kubus 4,5 letni mowi tak:
„Mimo, ze nie mamy rodziny blisko nas oraz mieszkamy w wynajetym domku a ogrudek rowniez nie jest nasz, jednak nazywamy to nasz DOM. Poniewaz tu pod tym dachem wyroslem w brzuszku mamy z malutkiej fasolki na pieknego zdrowego dzidziusia, tu mnie mamusia przywiozla ze spitala, tu mialem kolki a mamusia mnie bujala, calowala i nosila, tu zrobilem pierwsze kroczki, tez tu mam pieknie urzadzony wlasny pokoik. A wiec poraz kolejny , Gdy wrescie Wiosna zawitala w naszym ogrudku, chetnie pomoge mamusi zrywac chwasty, nasadzic kolejne kwiatuszki, bede je osobiscie podlewal i sprawdzal czy potrzebuja wiecej „witaminek”. I to wszystko za pomoca wygranej taczce wraz z lopatka i grabkami. [https://bobomio.pl/maly-ogrodnik-taczka-zielona-janod ]
A podczas naszej wpolnej pracy moj maly braciszek Sebus bedzie sie uczyl chodzic chodzikiem Abecadlo bo nie moge sie doczekac az wrescie zacznie sam chodzic razem bedziemy biegac i szalec[https://bobomio.pl/wozek-chodzik-z-klockami-abecadlo-duzy-janod]”
https://bobomio.pl/bezpieczenstwo
Mam w domu SZKRABA który ucieka mi z oczu tyle razy ile razy się odwrócę !Córcia właśnie jest na etapie raczkowania i w mgnieniu oka porusza się po mieszkaniu . Chwyta wszystko co napotka na swej drodze, wszystkiego chce dotknąć a najlepiej wsadzić do buzi … Czasem sekunda wystarczy bym omalże nie padła na zawał ! Bezpieczeństwo mojego maluszka jest dla mnie najważniejsze !
Jestem MAMĄ zawsze i wszędzie ! Dlatego też z asortymentu sklepu https://bobomio.pl wybrałam produkt , który OBOWIĄZKOWO powinien znaleźć się w zaciszu naszego domu ! To nieodzowny towarzysz dziecięcych zabaw, który kolorami kusi a jednocześnie gwarantuje mi, że dziecko nie wetknie paluszków w gniazdko czy też nie uderzy się o kont !
Najbardziej pożądaną w moim domu rzeczą jest Kolorowy zestaw zabezpieczeń do domu – BEABA . Czemu ? Bo daje poczucie bezpieczeństwa , bo ochroni , bo pozwoli mi nie bać się za każdą razą gdy żądna poznawania córeczka doczołga się do ściany gdzie jest gniazdko ! Bo dzięki niemu zablokuję szafki z środkami czystości i zapobiegnę tragedii . Bo w efekcie kanty przestaną być tak groźne, a córcia? Będzie mogła raczkować (a może niedługo już chodzić) bez obawy po każdym zakątku mieszkania .
Ot tyle ! Wypociny matki, która chcę by jej dziecko mogło nadal poznawać świat przez dotyk, wzrok bez konieczności obawy o zdrowie i bezpieczeństwo maluszka . Na fb jako Edyta Anna Klich
W każdą niedziele moja żona pozwala córeczkom pomagać w kuchni przy przyrządzaniu dań obiadowych :) Przepis jest następujący…w kuchni córeczki: mąką się obrzucają, łapki w cieście na pierogi zanurzają, rodzynkami się rzucają, mięsko na kotleciki ubijają…radośnie czas przy kuchennym blacie spędzają! Gdy w kuchni wszystko gotowe żona umorusane od stóp do głów córeczki podaje mi na słodko, bo z tego ich ‚kucharzenia’ ani razu nie trafiają do mnie czyste – mimo to zawsze uszczęśliwione po uszy :) Z wypiekami na twarzy relacjonują mi wszystko czego się nauczyły, jakie danie upichciły streszczając krok po kroczku swoje poczynania. Jestem pewien, że zabawkowa kuchnia (marki JANOD): https://bobomio.pl/kuchnia-drewniana-duza-z-akcesoriami-janod umożliwi im także w zaciszu swojego pokoju rozwinięcie swojej pasji do gotowania – w tym przypadku już bez umorusanych ubranek :) A my z żonką jako 'rodzice na pełen etat’ zyskalibyśmy trochę czasu dla siebie (rzecz jasna, to tylko przypadkowy skutek uboczny!)
Sezon chorobowy w pełni – niestety!!!! Wszyscy z utęsknieniem czekają na wiosnę, ja bardzo czekam. :) Każdy, kto choć raz przez kilka dni był zmuszony przebywać z chorymi dziećmi w domu wie jak wyczerpującym zadaniem jest organizowanie im czasu. Już drugiego dnia choroby przerobiliśmy wszystkie zabawy a była godzina 11:00….. Choroby wciąż trwają, zabawki (dosłownie!!!) latają po całym salonie, nie liczę ile razy w ciągu dnia odkładam je na miejsce.
Mam w domu trzy kobiety – jedną damę i dwie małe kobietki. Poziom hałasu i zamieszania jaki generuje ta trójca jest nie do opisania! :-) Dlatego najbardziej pożądanym przedmiotem byłby https://bobomio.pl/duzy-miekki-kosz-na-zabawki-lupino-box-lawenda – duży kosz na zabawki. W momencie gdy moje pociechy wysypią z niego zabawki ja się do niego schowam, zwinę się w kłębek i przeczekam, bo innej możliwości przetrwania przedłużającego się sezonu chorobowego bez tak wyczekiwanej zimy za oknem po prostu nie widzę. :-)
Wózek chodzik z klockami jest bardzo przez nas pożądany
już w głowie układamy zastosowania jego plany
Głównie dziecku posłuży do podpory i pchania
i przeróżnych słów z klocków układania
policzy na nim także jak długa jest doba
Oj bardzo nam się ten wózek podoba
Mamie za to podwiezie książki do czytania
a dla taty zestaw do majsterkowania
ciotce podrzuci kanapkę do pracy
i babci podwiezie śniadanie na tacy
a gdy nóżki malucha zmęczą się drogą
staje się on prędko superhulajnogą
na której gna nasz rozrabiak kochany
oj, wózku, wózku byłbyś rozchwytywany
Pchaczu drogi – tyś nam serce skradło
wieczorami z kolei pogramy w abecadło
Z klocków ułożymy drewniane wiadomości
och, niech i u nas ten wózeczek zagości!
https://bobomio.pl/wozek-chodzik-z-klockami-abecadlo-duzy-janod
Ewela Jot /Ewelina Bartosik
A my chcielibyśmy ciało…
lecz bez obaw – firmy Janod.
I to takie całkiem sprytne,
bo poręczne, magnetyczne.
Widzę jak je układamy
i wzajemnie powtarzamy…
Ciut przed spaniem, przy jedzeniu,
ale także na szczepieniu.
Mamy bowiem czterolatkę,
co chce poznać mięśnie gładkie.
O mózg pyta i o kości,
nawet gdy idziemy w gości.
Temat organów się ciągle przemyka,
a plansze ponoć w 11 językach!
Do tego poduczy się również siostra,
o trzy lata od niej młodsza.
Bo odróżniać części ciała,
to jest baaardzo ważna sprawa:
teraz, żeby leczyć lale,
a kto wie, co będzie dalej… ;)
https://bobomio.pl/ukladanka-magnetyczna-cialo-czlowieka-janod
Pozdrawiam
Kapitanie Piotrze,czas przygody wzywa
W kosmos wyrusza załoga szczęśliwa
będziemy podróżować między gwiazdami
W lot wyruszamy naszymi rakietami
Poszybujemy prosto do góry
a lot umilą odgłosy natury
nowe obszary znów pozwiedzamy
wylecimy hen poza ramiona mamy
Będziemy korzystać,bo czasu szkoda
by nas ominęła wspaniała przygoda
ale, ale… co to za światło pyta mądra głowa
o te wszystkie atrakcje dba projektor Sowa
to dzięki niemu w pokoju ma gwiazdy maluszek
i pięknie śni do swoich poduszek
przy okazji mama z tatą odpoczywa
albo pięknych efektów z dzieckiem zażywa
mamy pewien sekret, pewną umowę
wszyscy bardzo uwielbiamy naszą sowę!
https://bobomio.pl/projektor-sowa-z-lampka-i-pozytywka#!prettyPhoto
https://bobomio.pl/duzy-krolik-przytulak-raspberry-ptasie-radio-70-cm#!prettyPhoto
Ambasador dziecięcy, którego pragnę dla córeczki najbardziej – oczywiście DUŻY KRÓLIK PRZYTULAK! Zaraz odkryję przed Wami tajemnicę dlaczego mała Hania chce, ba! marzy o takim przytulaku :) Już nawet pominę sam fakt, że jest piękny, bo i tak sporo przemawia za jego przytulaniem. PRZYTULAK to prawdziwy król, może i nie ma berła ani korony, nie siedzi na tronie i nie jest nieśmiertelny, ale możliwości jego wykorzystania są nieograniczone. Władca czułości absolutny! Hania mogłaby użyć go do zabawy, odpoczynku, a także do towarzyszenia jej podczas podróży samochodowych (nie lubi siedzieć sama na tylnim siedzeniu:)) ! Miękki, puchaty, leżący, siedzący, z oklapniętymi uszkami – bez względu na wszystko przytula się go iście wyborowo! Przyjemny w dotyku materiał minky, z którego jest wykonany zwiększa odporność na nudę i uspokaja, wzór ptasiego radia dodaje wigoru, unikatowy kształt wspomaga kreatywną zabawę, dla mnie jako mamy to szczególnie ważne gdy za oknem plucha i Hania non stop bawi się w swoim pokoiku! No i jest ekologiczny ! To wystarcza bym uznała go za iście królewskiego ambasadora dziecięcego wartego ręki mojej córki :)) Jego miękkość PRZYTULAK – wymarzony władca dziecięcych zabaw !
O rety, a moj komentarz z czwartku sie chyba nie dodal :(
witam Madziu, gdzie mozna zobaczyc kto wygral konkurs?
pozdrawiam I zycze milego tygodnia
Witam
A ja z innej beczki :) – skąd takie piękne body ? <3
Pozdrawiam
KappAhl ;-)
Śliczne te pomysły dziewczyny, a body przeurocze. Do tego sama dorzuciłabym coś z limiq.pl Sama na roczek kupowałam taki album na 4 zdjęcia, żeby mały miał z uroczystości pamiątkę i żeby można to było w mieszkaniu wyeksponować :) pozdrawiam
U nas na roczek furorę zrobiły drewniane zabawki z misiedwa. Duże elementy także dziecko nie włoży do buzi, kolorowe i atrakcyjnie wykonane. My zamawialiśmy akurat zestaw z motywem pociągu, bo mały zaaferowany jest ciufciami i jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wyboru.
Ja ostatnio zastanawiałam się nad prezentem dla siostrzeńca i wpadłam na pomysł, żeby kupić mu album fotograficzny, do którego rodzice będą mogli wkładać jego zdjęcia na przestrzeni lat :) Album dla dzieci można znaleźć pod tym linkiem :)
Mój na roczek dostał zajezdnię z wagonikami ze Stacyjkowa. Chłopcy uwielbiają oglądać tą bajkę. Teraz jest już trochę starszy i przerzucił się na samochodziki. Czytam właśnie o torach wyścigowych na http://botaak.pl/tato-poscigaj-sie-ze-mna-tory-wyscigowe-dla-mniejszych-i-wiekszych-dzieci/ i szukam modelu, który mu się spodoba. Myślę, że z takiego prezentu każdy chłopiec będzie zadowolony.
Bardzo fajne zestawienie prezentów na roczek. Świetnie, że znalazły się w nim zabawki drewniane. Wymagają trochę więcej zaangażowania od rodziców ale na pewno są wartościowe i rozwijające.
Ja swojemu chrześniakowi za 3 miesiące kupię jeździk. To chyba prezent, który musi być zawsze.
Dla małego jakiś fajny prezencik musi być, a dla szczęśliwej Mamy można kupić kwiaty. Jakiś ładny bukiet, tak symbolicznie. Wiadomo, że to jest święto dziecka, a nie rodziców, ale przecież przez ten rok mamusia się musiała ostro napracować przy szkrabie :) Dla Taty z kolei jakaś buteleczka z sympatyczną zawartością… Nikt nie będzie narzekał :)
świetne drewniane zabawki :)
Rewelacja super wpis, podoba mi się podział na ceny. Osobiście wybrałam na roczek skarbonkę 3D z imieniem dziecka. Uznałam, że będzie to pamiątka na dłużej i będzie mógł sobie tam wrzucać pieniążki na zabawki :) A i zamówiłam ją na takiej stronie, jak by kto pytał Sakramento.pl
Dzięki za atrakcyjne propozycje. Najwięcej radości dziecku pewnie sprawi basen z piłkami. Proponuję jeszcze coś personalizowanego np. grawerowane sztućce lub pozytywkę dla dziewczynki.