Dziecięcy świat

8 powodów dla których cieszę się, że mam dzieci z małą różnicą wieku

Bycie rodzicem dzieci z małą różnicą wieku to … hmmm (jest tak wiele sposobów na dokończenie tego zdania) – to ekscytujące, to stresujące, to szaleństwo, ale takie bardzo fajne!

Ci wciąż mali chłopcy potrafią zbliżyć mnie do granic możliwości (i przetestować moją cierpliwość), kiedy w następnej sekundzie topią moje serce pocałunkiem i słowami „Mamo, przepraszam, kocham cię!”. I choć od pierwszego do trzeciego roku ich życia wydawało mi się rozciągać do wieczności, to tak bardzo jestem szczęśliwa, że ich mam. I choć było ciężko (o czym pisałam tutaj – bardzo lubię wracać do tego tekstu i wielu innych z kategorii DZIECIĘCY ŚWIAT), to teraz mam wrażenie, że mała różnica wieku między naszymi chłopcami zadziałała na korzyść. Śmiało mogę więc napisać, że to co było ciężkie teraz procentuje.

Czasami zastanawiam się w którym momencie mój mózg oczyścił się z momentów – w których płakali w tym samym czasie, czy byli chorzy jednocześnie, a ja zastanawiałam się czy nie warto było poczekać z decyzją o drugim dziecku – i wtedy napisałam ten tekst. I jak ktoś mówił mi wówczas, że to „szybko minie i chłopcy będą mieli dobre relacje” to wiecie co … miał rację, to minęło naprawdę szybko!

Dlaczego uważam, że fajnie mieć dzieci z małą różnicą wieku?

*tekst pisany z perspektywy w której chłopcy mają 5 i 7 lat

mają siebie

Największą zaletą jest to, że zawsze mają kogoś do zabawy! – ich rozmowy dobiegające z pokoju są dla mnie jedną z najsłodszych rzeczy na świecie. Przyznaję, często podsłuchuje. Uwielbiam też widok, gdy pocieszają się wzajemnie, gdy któremuś coś się przypadkowo stanie. Tak wiele nauczyłam się o chłopcach będąc ich mamą (przypominam ten tekst każdej mamie, która pisze do mnie, że dowiedziała się, że w jej brzuszku mieszka drugi chłopiec!).

Nawet jeśli się nie dogadują (co zdarza się oczywiście również często), w głębi duszy cieszę się, bo te małe walczące ze sobą niedźwiadki uczą się jak radzić sobie z konfliktem w zdrowy sposób.

uczą się nawzajem

Ciągle się obserwują. Zauważam, że przyjmują nawzajem swoje maniery i powtarzają zachowania, choć zdecydowanie ich tego nie nauczyliśmy.

Bywają dni, kiedy rozmyślam jak stworzyć magię (wymyślając zabawy, zabierając ich na wspólne jednodniowe wycieczki) w ich dzieciństwie, aby pamiętali to, gdy dorosną. Jednak prawda jest taka, że prawdziwa magia dzieje się w zakamarkach naszych dni, kiedy mają szansę być w swojej obecności. Wtedy kiedy mają swoje sekrety przed nami i teraz kiedy przebywają w swoim nowym pokoju i snują plany co w nim/i gdzie będzie! Na tym etapie nawet nie pomyśleli o tym, aby mieć osobny pokój.

dzielą podobne zainteresowania

Zazwyczaj chłopcy uwielbiają te same zabawki (swoją drogą już dawno nauczyłam się, aby wszystko kupować podwójnie), książki, zajęcia dodatkowe, a także programy telewizyjne i filmy animowane (to zabawne, ale nigdy nie siedzą na kanapie w odległości większej niż 10 cm od siebie). Choć dzieli ich 21 miesięcy (aż lub tylko), to mogą być jak równy z równym. Możemy rozmawiać na te same tematy, rozwiązywać zbliżone zadania edukacyjne, grać w planszówki.

ten sam harmonogram dnia

Budzą się mniej więcej o tej samej porze rano. Jedzą posiłki w tym samym czasie. I to co cenię najbardziej, to nasz wspólny czas rodzinny. Łatwiej nam z mężem zaplanować wspólne popołudnie dla naszej czwórki, abyśmy spędzili czas razem, czy to w domu, czy na zewnątrz  – spacer, zoo, basen, wycieczka jednodniowa, oni radośnie szykują się do celu wyprawy. Podobnie jest z przyjęciami urodzinowymi, zawsze idą na nie wspólnie. A co za tym idzie znają/lubią wzajemnie swoich rówieśników, a to kolejne tematy do rozmów „a bo wiesz co dziś M. powiedział?”.

szybciej mija etap zmęczenia

Nie zamierzam kłamać, bycie rodzicem dzieci z małą różnica wieku jest męczące – fizycznie i emocjonalnie. Jednak to czego nauczyliśmy się przy pierwszym dziecku (począwszy od zmian pieluch, po karmienie, nazwę leków, ząbkowanie/kolki i wiele innych etapów rozwojowych), to pojawia się tak szybko ponownie, że czujesz się jak zawodowiec! Nie wypadliśmy tak łatwo „z obiegu”, byliśmy z nowinkami na bieżąco. Szczerze, to ciężko mi sobie teraz wyobrazić nas zaczynających wszystko od nowa. I z perspektywy czasu doszłam do wniosku, że nie straciliśmy aż tak dużo snu mając dzieci w zbliżonym wieku … – Co? Jak to możliwe? Początkowo tak, mało spaliśmy, ale potem dotarliśmy do tego słodkiego etapu, kiedy Ignaś miał około dwóch, a Aleks czterech lat, gdzie oboje spali przez całą noc – to dopiero powód do radości!

bycie mamą dzieci z małą różnicą wieku zmusiło mnie do uwolnienia się od niepotrzebnej kontroli

Tak, chciałabym być idealną mamą, ale już od dawna wiem, że dom nie może wyglądać idealnie, dzieci nie zachowują się doskonale, a ja nie zdołam wykonać pracy (chociażby napisać tekst dla Was) podczas przygotowywania posiłku. To nie stanie się z jednym dzieckiem, z kilkoma w różnym wieku, ani zwłaszcza z dziećmi z małą różnicą wieku.

wiem jak poprosić o pomoc i ją zaakceptować

Byłam tak dumna, gdy zostałam mamą – chciałam zrobić wszystko sama, na swój sposób, na własnych zasadach z moim starszym synkiem. Gdy pojawił się nasz drugi synek, nie było czasu na dumę! – doceniam i korzystam z pomocy zwłaszcza mojej mamy.

jestem odważniejszą, bardziej pewną siebie kobietą

Przez całe życie chciałam być bardziej pewna siebie. Wreszcie mam ten prezent. I jak się okazuje, to moje dzieci mi go dały. W końcu potrafię samodzielnie podjąć ważną decyzję. Uwierzyłam w siebie i nabrałam dystansu do pewnych spraw (o czym pisałam Wam w tym wpisie).

Są dni, tak są takie dni, które Ty również znasz – dni zmartwień, niepokoju i czystej frustracji. Dni, kiedy nie mogę znieść głośnego hałasu, ale wiem z tyłu, że to tylko przez krótki czas. Dni, lata, chwile – wszystkie są krótkie. Staram się być obecna przez każdą sekundę – w te dobre i złe dni – ponieważ pewnego dnia obudzimy się i ich nie będzie. Na kanapie nie będzie przytulania ani pocieszenia, nie będzie już bałaganu, a nasze łóżka będą puste. Hałas rozproszony się. Mam nadzieję, że choć kiedyś dorosną, to uda Nam się przez ten czas stworzyć takie relację, że będą chcieli się schylić i mnie przytulić <3

Zobacz także

Komentarze

Jedna odpowiedź do “8 powodów dla których cieszę się, że mam dzieci z małą różnicą wieku”

  1. Bardzo ciekawy wpis. Nie sądziłam, że mała różnica wiekowa wśród dzieci ma tyle korzyści.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.