Za nami 9 lat znajomości, 8 przyjaźni i 5 małżeństwa… a między nami 6 lat różnicy. Często w sieci pojawiają się pytania: czy związek z różnicą wieku ma szanse (podane są różne warianty wiekowe). Niestety na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Bo tak jak nie ma idealnej różnicy między dziećmi, tak samo nie ma jej w związku.
Uczucie nie pyta o metrykę, a o tym czy ludzi coś łączy decyduje wiele czynników m.in.: pochodzenie, wychowanie, poziom wykształcenia, cechy charakteru, osobowość, intelekt oraz doświadczenia życiowe. My kobiety posiadamy naturalną potrzebę poczucia bezpieczeństwa i widzimy ją w dojrzałym mężczyźnie, natomiast mężczyźni czerpią energię do działania z naszego entuzjazmu. I nieważne jest jaka różnica wieku dzieli ludzi, ważne co ich łączy. Nas łączy bardzo wiele.
Poznaliśmy się na dyskotece (a podobno takie znajomości również nie mają siły przetrwania). Zaimponował mi swoją odwagą, gdyż stojąc wśród mężczyzn (braci i ich kolegów) potrafił podejść i poprosić o numer telefonu. Zazwyczaj podawałam fałszywy, ale tym razem tego nie zrobiłam. Spotykaliśmy się parę miesięcy, ale w między czasie poznałam innego mężczyznę (również starszego – tym razem 8 lat) i tak urwaliśmy kontakt. Jednak po kolejnych miesiącach zatęskniliśmy za sobą, za rozmowami, wspólnymi podróżami. Sławek to energiczny facet, zawsze będę wspominać jego entuzjazm i „co wybierasz – A, B, C, D, E…”, a pod każdym z tych liter skrywała się propozycja spędzenia wieczoru. Aby nie było, że to ja decyduję na 1,2,3… mówiliśmy równocześnie literę. Często się pokrywała, stąd wiedziałam, że to ten – jedyny z którym chcę się zestarzeć. Wspomniałam o tym wyżej, ale powtórzę – duże znaczenie mają nasze zainteresowana i plany na przyszłość. Gdy ja zaczynałam studia, Sławek je skończył. Gdyby nie jego decyzja o doktoracie pewnie moje studia zawisły by na włosku, a tak realizowaliśmy się razem, wciąż mając zobowiązania (w jednym roku skończyliśmy studia, ja pierwszego stopnia a on drugiego). Dużo zyskałam będąc z mężczyzną starszym od siebie, a ile straciłam? Poznaliśmy się gdy miałam 16 lat, związaliśmy się gdy skończyłam 18. Nie mieliśmy wspólnych znajomych, mimo to potrafiliśmy się odnaleźć w swoim towarzystwie. Jesteśmy przyjaciółmi, dlatego tak lubimy spędzać czas tylko we dwoje. Nie potrzebujemy drugiej pary by wyjechać na wakacje, by pójść do kina, by… potrafimy rozmawiać, plotkować, no i doskonale się kłócić, a potem godzić ;-) Różnica wieku, wraz z czasem pożycia zaciera się, i mogę stwierdzić, że w sumie to bez różnicy ile lat jest między nami. Sławek z każdym rokiem przystojniejszy, więc czego chcieć więcej? :P Ale nie odpowiedziałam na pytanie… co straciłam będąc ze starszym mężczyzną, wiedząc że to ten na zawsze? Otóż ominęły mnie studenckie imprezy, wyjazdy, mieszkanie z koleżankami… szybko podjęliśmy decyzję o rodzinie, gdyż Sławek chciał do 30-stki mieć 1 dziecko. Straciłam młodzieńcze szaleństwa – tylko! A zyskałam poczucie bezpieczeństwa i 3 wspaniałych mężczyzn…
A jak jest teraz… ja mam 26 lat, mąż 32. Ja mam jeszcze ochotę na szaleństwa tylko we dwoje (wyjścia, wyjazdy), a on czerpię radość z wspólnego rodzinnego czasu. Brakuje mi propozycji z jego strony, to ja wyszukuję oferty wyjazdów, proszę mamę o opiekę nad dziećmi byśmy mogli wyjść. Mogłabym sama, z koleżankami, ale odkąd mamy 2-je dzieci, to mało czasu mamy dla siebie, więc wolę ten czas spędzić razem. Tęsknie za czasami randek, za adoracją. Ale to dylemat każdej kobiety, związku bez znaczenia czy z różnicą wieku. Faceci już tak mają, że po ślubie przestają się starać, gdyż kobietę maja na własność. A może to my popełniamy gdzieś błąd? Mężu – kolej na Ciebie. Jak Ty postrzegasz naszą różnicę wieku?
- 16 września 2015
- 20 komentarzy
- Te myśli
Komentarze
20 odpowiedzi na “Różnica wieku nie przekreśla szczęścia”
6 lat to taaaka różnica wieku?
taaaka to nie ;-) i o tym jest post, że wiek nie ma znaczenia.
Co prawda miedzy mna a mezem nie ma duzej roznicy bo tylko rok… ale jestem tez takiego zdabia ze roznica nie ma znaczenia…u mnie w rodzinie jest malzenstwo z roznica 13 lat… fakt to juz sporo ale uwiezcie ze rak zakochanej pary w zyciu bie znalam.. ona ma 36 a on 53. I maja 5cioletnia sliiiiczna coreczke.
Poprawka 17 lat roznicy.
Wiesz co ten ostatni akapit… Chyba mam to samo, mimo ze miedzy nami tylko rok. To tez ja tęsknie za wypadem we dwoje, jakimś weekendem chociaz, a on…życia poza chłopakami nie widzi ;) to tez ja wybieram wakacje, w większości rzeczy decyduje… A moze my kobiety tak mamy po prostu? Nie wszystkie ale czesc z nas…
Jak ja bym chciała byc zaskoczona, zabrana gdzies w podróż nie wiedząc gdzie… Ale moze cos za cos… ;)
chyba musimy przywyknąć do myśli, że coś za coś ;-)
Kochana u nas jest 7lat roznicy. ja 26 jak Ty maz 33… 2 dzieci i to samo… nie stracilysmy nic moim zdaniem … mojdkolezanki w naszym wieku daja na lewo i prawo na imprezach bo chca kogos na stale ibmysla ze to im pomoze a faceci widza ze to chore i na dalsze zycie to taka sie nie nadaje. i rak zostaja same… i zazdroszcza mi. nam. ze mam swoj dom. meza. dzieci i dorosle zycie. czasem latwe czasem ciezkie ale swoje… i ciesze sie z tego ze mi zazdroszcza bo uswiadamiaja mi tym ze to byla dobra decyzja by dorosnac szybciej.
może nie trafiły na tego odpowiedniego. Na pewno i im się uda. Czasami tęsknie za tą niezależnością, ale jak napisała Ola wyżej – coś za coś ;-)
ale fakt, warto było dorosnąć szybciej.
U nas mąż dwa lata starszy. Poznaliśmy się jak miałam 17, od tego momentu jesteśmy nierozlaczni. 9 lat razem i dopiero rok po ślubie. Teraz mam już 26 i od trzech miesięcy mamy upragnionego synka :-)
po tak długim stażu zapowiada się i długie małżeństwo ;-) powodzenia i nadal wiecznej nierozłączności <3
Dziękujemy bardzo :-)
U nas mąż dwa lata starszy. Poznaliśmy się jak miałam 17, od tego momentu jesteśmy nierozlaczni. 9 lat razem i dopiero rok po ślubie. Teraz mam już 26 i od trzech miesięcy mamy upragnionego synka :-)
U mnie podobnie ale 5 lat różnicy:) Miesiąc temu skończyłam 25 lat a Mąż dziś kończy 30:) pobraliśmy się po 2 latach zwiazku a parę mc po ślubie zaszliśmy w ciążę i mamy rocznego synka Miłosza <3
Mój zarazmąż jest 4lata młodszy i ten układ nam pasuje – on ma mentalne 30, ja 16 :)
i to mi się podoba ;-) ehh jak to było mieć 16 lat… pozdrawiam ;-)
a u nas jest 5 lat roznicy… maz 5 lat mlodszy :-D
poznalismy sie kiedy ja mialam 24 a maz 19 lat :-) jestesmy juz razem 11 lat i jest nam wysmienicie, wlasnie czekamy na nasze upragnione dzieciatko (7 miesiac ciazy)
zawsze twierdzilam ze maz jest dojrzalszy od jego rowiesnikow, poza tym… czuje sie przy nim mlodsza :-)
świetnie! kolejny dowód na to, że wiek nie ma znaczenie i różnica wieku obojętnie w którą stronę. Szczęśliwych kolejnych miesięcy ciąży ;*
Między mną a moim mężem jest 16 lat różnicy, ja mam 25 a on 41, poznaliśmy się 6 lat temu, od dwóch lat jesteśmy małżeństwem, a od 14 miesięcy mamy ślicznego upragnionego synka :-)
Hihihi u nas też 9 lat znajomości, 5 lat małżeństwa i 6 lat różnicy :D
Miedzy moim a mną jest 5 lat ja mam 23 a on 28
Wiek to tylko liczba a ona nie swiadczy o niczym :)