Randka, to jeden z najlepszych sposobów pielęgnacji relacji. Większość pomyśli „po ślubie, to już nie to samo’. Jednak od jakiegoś czasu robimy z S. coś nowego.
Chodzimy na randkę w tygodniu i zamiast najpierw w domu – spotykamy się na mieście
Dlaczego?
Scenariusz nr 1: Sobota, jesteśmy ze sobą przez większość dnia. Ogarniamy rzeczywistość, tą która zdążyła się przez ostatnie 7 dni zakurzyć + 1000 innych spraw + zakupy. Wspólnie zawozimy dzieci do dziadków korzystając z pysznego obiadu, wracamy – ubieramy się razem. Dzielimy łazienkę i myjemy obok siebie zęby, zadajemy sobie pytania (czytaj: ja zadaję): czy dobrze w tym wyglądam? – a może jednak ubiorę „to”, albo „to”? A może jednak zostaniemy w domu? – „słyszysz tą ciszę?”. Obejrzymy coś, co Ty na to?
Scenariusz nr 2: jest np. środa, dzieci odbierają dziadkowie (wielbię ich za to!). Po skończonej pracy włączam muzykę i szykuje się – sama. Otwieram szafę i zawsze wybieram rzecz z kategorii: „to mu się spodoba”. Spotykamy się w restauracji. Pchając drzwi czuję dreszczyk, gdy wzrokiem wypatruję męża, w tętniącym życiem lokalu (Wrocław żyje każdego dnia). Dostrzegam go, mam motyle w brzuchu i nadzieję, że wyglądam ładnie (no ba! – tyle się szykowałam). Podchodzę i całuję go na przywitanie – uwielbiam te spotkania, zabierają Nas z powrotem do wspomnień pierwszych randek. Nie sposób o romantyczny nastrój na resztę wieczoru.
Jestem niepoprawną romantyczką i wierze, że to właśnie miłość czyni nasze życie wyjątkowym. Od momentu zawarcia związku małżeńskiego trzeba bezustannie dbać o temperaturę związku i jestem wdzięczna za to, że mimo codzienności z dwójką małych dzieci mogę napisać, że jakoś nam się udaje utrzymać ciepło (czasami jest i chłodno, ale bywa i gorąco!) – i chyba oto chodzi.
Jak wyglądać (ekstra) ładnie na randce z mężem?
Kluczowa zasada, którą powinnyśmy się kierować to: „aby wyglądać ładnie, trzeba czuć się ładnie”. Powinnyśmy ubierać się w to, w czym czujemy się dobrze, a nie w to, w czym wyglądamy „dobrze” w oczach innych. Wszyscy którzy są tu ze mną od początku wiedzą, że jestem wkręcona w sukienki. Dlatego też, nie zastanawiam się w co się ubrać, tylko którą sukienkę na to popołudnie z mężem wybrać. Dobieram do niej wówczas buty na wyższym obcasie – i lubię te okazje, gdyż w codzienności z małymi dziećmi się nie sprawdzają? ( – powiedz, że prawda).
Propozycja makijażu na randkę – w stylu Maffashion
Randka to czas, w którym warto zerwać z rutyną, dlatego w tym dniu podkreślam usta, co powoduje, że czuje się bardziej pewna siebie. Pomadka w zdecydowanym kolorze nie jest moją codziennością, jednak zawsze gwarantuje komplement. Swoją drogą, najlepszy sposób na rozpoczęcie ranki.
Sieć perfumerii Douglas we współpracy z Maffashion przygotowała dwa zestawy produktów do makijażu. Dla siebie wybrałam Box Glamour Look, dzięki któremu można stworzyć makijaż m.in. na randkę! W pudełku znajduje się mini paletka z cieniami w kolorach nude, kremowa pomadka z satynowym wykończeniem o nasyconym kolorze oraz tusz do rzęs, który podkreśla, nadaje objętości i rozdziela rzęsy. Efekt widzicie na zdjęciach. Od siebie dodam, że warto pokusić się o zamówienie i przetestowanie – pomadka mocno kryje i jest trwała, a tusz ostatnio używam codziennie i wytrzymuje do wieczora, w takim samym stanie.
Niezmiennie od 13 lat chodzę na randkę z tym samym mężczyzną i niezmiennie wybieram na tą okazję perfumy Cacharel Amor Amor. Są kluczowe tego dnia, a o tym dlaczego pisałam Wam w tym wpisie. Zapach, który wpływa na nastrój i łączy kolejne wspomnienia.
A Ty, jaki masz sposób na udaną randkę? Co robisz by mieć dobry humor i czuć się wciąż wyjątkowo?
wpis stworzony we współpracy z marką DOUGLAS
zdjęcia: pospieszni.pl wykonane w apartamencie Rent Like Home
- 23 października 2019
- 1 komentarz
- Chwile
Zobacz także
Urok czerwieni polega na tym, że w dużej mierze chodzi o bycie widocznym!
Czerwień jest odważna, przyciąga uwagę i absolutnie oszałamiająca. To kolor, który niektórzy ...
Komentarze
Jedna odpowiedź do “Sprawdzony sposób na udaną randkę z mężem!”
Świetny tekst! Wyglądasz obłędnie!
Nie mogę się doczekać kiedy my wyskoczymy z mężem na randkę. Póki co nasz półroczny szkrab nie bardzo nam na to pozwala.