„Ludzie bowiem mogą zamykać oczy na wielkość, na grozę, na piękno, i mogą zamykać uszy na melodie albo bałamutne słowa. Ale nie mogą uciec przed zapachem. Zapach bowiem jest bratem oddechu. Zapach wnika do ludzkiego wnętrza wraz z oddechem i ludzie nie mogą się przed nim obronić, jeżeli chcą żyć. I zapach idzie prosto do serc i tam w sposób kategoryczny rozstrzyga o skłonności lub pogardzie, odrazie lub ochocie, miłości lub nienawiści. ”
[Patrick Süskind z książki Pachnidło. Historia pewnego mordercy]
Od dziecka miałam świadomość, że zapachy przywołują wspomnienia, no bo kto z nas nie pamięta zapachu rosołu w niedzielny poranek, świeżo skoszonej trawy w ogrodzie czy gorącej szarlotki? I choć te wszystkie zapachy są tak oczywiste dla każdego z Nas, to jednak zachowujemy je w pamięci w inny sposób.
Bez węchu nasze życie byłoby inne, w pewnym stopniu bezbarwne
Zapachy potrafią przypominać nie tylko najpiękniejsze chwile w życiu i ukochane osoby, one przypominają też o tym co najbardziej kochamy, o czym marzymy. Doceniam więc zapach każdej kawy wypitej z bliskimi. Wracam natomiast często do zapachu dzieciństwa, który budzi we mnie pragnienie stworzenia domu wypełnionego niepowtarzalnymi zapachami, które w nucie bazy będą miały miłość, spokój, szczęście – jakie ja doświadczyłam. Swoją drogą, to zabawne jak wszystko się zmienia, jak inaczej możemy widzieć świat niż w dzieciństwie, albo nawet niż rok czy dwa lata temu, mimo to wspomnienia wciąż mamy takie same.
Z najpiękniejszymi momentami w życiu kojarzy mi się przede wszystkim zapach Dolce & Gabbana The One. Otrzymałam te perfumy w prezencie od dziewczyn na moim panieńskim. Miałam go na sobie w dniu swojego ślubu, używałam go gdy chłopcy byli malutcy, dlatego zawsze będzie mi się kojarzył z nowym wspaniałym etapem w życiu. To zadziwiające, ile można sobie przypomnieć dzięki odrobinie zapachu, pobudzić do wspomnień chwile, które nie powrócą, a o których w codziennych pośpiechu nie ma czasu myśleć.
Zapach, który jednocześnie wywołuje pozytywne emocje, a z drugiej strony sprawia, że chcę płakać, to zapach oddziału neonatologicznego. Nigdy nie zapomnę tego dnia w którym przekroczyłam próg drzwi i zobaczyłam synka w inkubatorze. Dzieliła Nas szyba, nie mogłam go dotknąć, przytulić, czułam tylko ten zapach, który budził niepokój, a z drugiej strony był najpiękniejszy, bo wtedy zrozumiałam co jest najważniejsze w życiu … Rodzicielstwo to bowiem cud, największy z możliwych podarunek od losu.
Zapachy dodają życiu elementu magii i tajemniczości
Z każdym kolejnym rokiem stajemy się inną osobą, zmieniamy też zapach perfum, ale są takie do których zapachu powracamy. „Pachniesz początkiem naszej znajomości” słyszę, kiedy noszę na sobie Cacharel Amor Amor – uwielbiam ten zapach! Niesie za sobą wspomnienie mglistych ranków, ciepłych pocałunków, imprez do rana. I właśnie wtedy kiedy miewamy kryzys, kiedy rodzicielstwo wypompowuje z Nas całą energię, to rozpylam ten zapach na sobie, by przypomnieć „aurę” tamtych wydarzeń, to co Nas połączyło … miłość. A celebrowanie chwil pięknych, ważnych wyposaża nas w siłę, by stawić czoło kolejnym wyzwaniom. Właśnie dlatego perfumy to wspaniały pomysł na prezent, bo są wypełnione nie tylko zapachem, ale wspomnieniami!
Lubię kupować perfumy o pojemności 30ml, gdyż świadomie próbuję związać jakieś momenty z konkretnym zapachem np. nasz weekend w Paryżu pachnie Escada(ą) Magnetism, Monachium Davidoff Cool Water, a budowa domu Lancome La Vie Est Belle. Jako krótkowidz, staram się postrzegać świat nie tylko oczami, a nosem możemy kolekcjonować kolejne chwile ;-)
Ubierz się w nowy zapach!
Do podjęcia tego sentymentalnego, ale i przyjemnego wątku skłoniła mnie wyszukiwarka Fashiola, dzięki której mamy możliwość szybkiego znalezienia produktu, którego szukamy w odpowiednim rozmiarze, kolorze i przy najniższej możliwie cenie (TUTAJ pisałam Wam jak szukałam sukienki i odkryłam nową markę). Fashiola.pl stale poszerza swoją bazę dodając nowe marki spośród 1000 już dostępnych! A właśnie niedawno do tego grona dołączyła perfumeria Douglas. Warto zaglądać tam regularnie, aby trafić na promocje i wyprzedaże, których nie znajdziemy w sklepie stacjonarnym, a tym samym zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale i czas kupując online.
Tak oto powstała moja dzisiejsza lista– moje TOP5 zapachów dla niej i dla niego, czy wśród nich jest Twój faworyt?
zdjęcia – pospieszni.pl
- 30 października 2017
- 4 komentarze
- Styl
Zobacz także
Prosty sposób na zmianę wystroju wnętrza. Metamorfoza salonu na zimę
Jak odświeżyć salon nie zmieniając całego umeblowania? Mam dla Was prosty, niewymagający zbyt ...
Komentarze
4 odpowiedzi na “Zapach, którego nie potrafię wymazać z pamięci”
Cacharel Amor Amor ❤❤❤ te same piękne wspomnienia…dobrze będzie do nich wrócić,dziękuję że mi o nich przypomniałaś ;)
O tak! są zapachy, których nie da się zapomnieć. Taki ma moja żona :)
Zgodzę się, że są zapachy których nie da się zapomnieć. Znam takie, które pamietam od dzieciństwa, ale nigdzie ich nie mogę znaleźć – bo nie pamiętam nazwy. Jedno co mnie boli, to to, że w większość przypadków – w tym zapachy o których piszesz, to nie są perfumy, a wody perfumowane czy toaletowe. Płacimy sporo pieniędzy, głównie za to, że coś jest reklamowane przez panią z tv.
Świetne wybory! Jeden z moich ulubionych zapachów to Dior Homme, zaś mojej Dziewczyny D&G The One.
Akurat znajdują się w Top 5! :)