Każda z Nas ma przynajmniej jedną rzecz w swojej szafie, w której czuje się szczególnie dobrze. W moim przypadku swobodniej czuję się w sukienkach niż w nawet najlepiej skrojonych spodniach.
Dlaczego w mojej szafie jest najwięcej sukienek?
Powód # 1:
Są najlepszym lekarstwem na brak pewności siebie! Kiedy mam na sobie piękną sukienkę, w której jest mi wygodnie, to czuje się absolutnie kobieco (co także poprawia mój nastrój). Sukienka ratuje mnie w większości stresujących sytuacji.
Powód # 2:
Z jakiegoś powodu otrzymuję więcej komplementów, gdy mam na sobie sukienkę, w porównaniu do sytuacji, kiedy mam na sobie np. jeansy. Zakładając sukienkę zmienia się nasz język ciała – siadamy i poruszamy się inaczej, zwłaszcza jeśli do tej sukienki założyłyśmy szpilki.
Powód # 3:
Niezależnie od tego, czy wybieramy się na pierwszą randkę, pełną nerwów rozmowę kwalifikacyjną, świętujemy rodzinną okazję czy idziemy na lunch, to sukienka zawsze jest odpowiednia! – wystarczy tylko, że zadbamy o krój i kolor naszej sukienki do danej sytuacji.
Powód # 4:
Łatwo je spakować, ponieważ to tylko jedna część garderoby. Kiedy wyjeżdżamy na wakacje, większość moich ubrań to właśnie sukienki. Zaoszczędzam dużo miejsca na … buty <3
Powód # 5:
Jeśli mamy część ciała, którą chcemy ukryć, to o wiele łatwiej jest to zrobić w sukience niż kombinezonie i szortach (odpowiedni fason świetnie ukrywa problematyczne biodra, uda czy brzuch)! W dodatku dobrze dobrana sukienka nie tylko tuszuje, ale podkreśla atuty naszej sylwetki.
Powód # 6:
Obracają się! Spodnie nie wirują, a przecież nie możemy poczuć się jak księżniczka Disneya, jeśli nasz strój się nie kręci ;-)
Powód # 7:
One nigdy nie wyjdą z mody! Moda kołem się toczy … to co teraz jest na topie, prawdopodobnie już kiedyś było. Jeśli będziemy trzymać nasze sukienki wystarczająco długo, to przejdą swoją drogę – bycia trendy, kolejno przestarzałą, aż do bycia znów w modzie. Sukienki mojej mamy są tego przykładem, na ubiegłego Sylwestra włożyła sukienkę sprzed 15 lat! Jeśli inwestujemy w dobrej jakości odzież, możemy ją nosić znów po kilku latach.
Powód # 8:
Noszenie sukienki bywa tańsze, ze względu na to, że tworzą już całą stylizację! Sukienka potrafi dobrze wyglądać bez potrzeby stosowania nadmiernych dodatków. Zamiast kupować spodnie i bluzkę, można założyć tylko sukienkę – no ok … jesienią i zimą nie obejdzie się bez rajstop ;-) Czy to nie jest wspaniały sposób na zaoszczędzenie pieniędzy? W przypadku ubrań biurowych sukienka ołówkowa jest znacznie tańsza niż garnitur damski. Prawda?
Powód # 9:
Mogę dłużej pospać! Porankiem nie muszę zastanawiam się czy góra pasuje do dołu – i na odwrót. A wieczorem mogę podkręcić stylizację zmieniając buty np. z płaskiego obuwia na obcasy! Uwielbiam sukienki za ich uniwersalność – jedna sukienka i wiele możliwości!
Powód # 10:
Znasz to uczucie, kiedy usiądziesz i zaczynasz czuć, jak spodnie Cię uwierają? I właśnie dlatego sukienki są szalenie wygodne! <3 – i pomyśleć, że kiedyś myślałam odwrotnie.
a Ty, lubisz nosić sukienki?
TUTAJ znajdziesz propozycje sukienek na uroczystości rodzinne!
Sukienki Manifiq – Francesca | Marietta | Constancia – a tutaj panterka!
Komentarze
13 odpowiedzi na “10 powodów, dla których uwielbiam sukienki!”
Lubię… ale patrzeć ;)
I oto chodzi! ?
Uwielbiam sukienki i rajstopy. Magda, jaki rozmiar nosisz w Manifiq?
Cześć, noszę rozmiar M – właśnie za to cenię tą markę (standardową rozmiarówkę) ♥
Ja w końcu po 2 ciażach zaczęłam zmieniać garderobę właśnie na sukienki. Od bawełnianych na co dzień po eleganckie na wyjątkowe wyjścia. I bardzo dobrze się z tym czuję ?
Uwielbiam, kocham, ciągle mam za mało :D u mnie na drugim miejscu zalet jest właśnie wygoda. Pięciogodzinne zebranie w pracy w jeansach-rurkach? Podziękuję…
Magda przepięknie Ci w tych sukienkach. Już dość długo tu u Ciebie jestem i chyba masz dużo sukienek firmy Manifiq.. Masz rację wygląda się w sukienkach zdecydowanie bardziej kobieco a co za tym idzie zwiększa się nasza pewność siebie. Może dla swych czytelniczek kiedyś pomyślisz o rabacie na sukienki Manifiq ??..
Nie znam chyba kobiety, która nie lubiła by sukienek. Ja też je uwielbiam a ta „panterka” na ostatnim zdjęciu jest cudna :)
Również lubię sukienki Kiedyś za nimi nie przepadałam, jednak z czasem się do nich przekonałam
dobrze na mnie leżą
są wygodne jeśli chodzi o tworzenie stylizacji, w zasadzie nie trzeba się martwić czy dól pasuje do góry i czy wszystko zgrywa sie kolorystycznie bo wystarczy tutaj jedynie dodać pasujące do siebie dodatki
sprawdzają się w formalnych stylizacjach
no i odpowiednim doborem dodatków można praktycznie całkowicie odmienić daną stylówkę….
Zwróciłam również uwagę na świetne szpileczki w czerwonym kolorze na jednym z pierwszych zdjęć! Muszę sobie takie sprawić!
A ja nie wiem jak można nie lubić sukienek? Ja nie wyobrażam sobie szafy w której nie byłoby kilku sukienek na różne okazje. Sukienki są super.
Ja zawsze byłam chłopczycą a sukienki zakładam tylko na jakieś szczególne okazje, plus tego jest taki, że jak mój mąż widzi mnie w takiej seksownej sukience to się od razu „gotuje” a wyjście z domu zajmuje wtedy dłuższą chwilę :)
Ja na przykład wolę spodnie, ale sukienkami nie pogardzę. Czy lubię ? Nie przeszkadzają mi, czasem fajnie się w nich wygląda. :-)
„Pamiętajcie matki, panny i dziewczynki, nie chodźcie nigdy w spodniach, bo to strój dla mężczyzn. Tyle lat mówię o tym, ale lud nie chce słuchac, a kapłani nie zwracają na to uwagi. Kapłani, którzy nie upominają i nie zabraniają kobietom chodzic w spodniach, będą za to cierpiec, bo to jest wielka pycha. Żadna kobieta nie może przyjmowac Komunii Świętej w spodniach. Przez to Mojego Syna bardzo znieważacie. Co jest dla kobiet, to dla kobiet, a co dla mężczyzn, to dla mężczyzn: „Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny, ani mężczyzna ubioru kobiety, gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana Boga swego”. Syn Mój jest bardzo obrażony i zasmucony, że obecnie ludzie obnażają się i chodzą nago. Nie mają żadnego wstydu. Źle się dzieje na ziemi, a szatan bardzo się cieszy. Ja i Mój Syn płaczemy. Przestancie chodzic kobiety w spodniach, to nie jest dla was. Mężczyźni mają wyglądac jak mężczyźni, kobiety, jak kobiety – takimi, jacy zostali stworzeni w zamyśle Bożym. Niech matki staną się prawdziwymi matkami, wzorując się na Najświętszej, Niepokalanej Matce. Niech stroje męskie zostawią dla mężczyzn a wrócą do przykładnej sukni kobiecej. Dziewczyny niech będą skromne i ciche. Chłopcy niech się staną czystymi. Bożymi synami. Są miasta, ba, całe wyspy zaludnione nudystami, którzy mówią, że są naturalistami, a szerzą wielki grzech i zgorszenie. Jeśli kobiety nakładają stroje, to takie, by gorszyły mężczyzn. Teraz mówię do was matki. Matki nie chodźcie w spodniach, zabroncie dziewczynkom chodzic w spodniach. Ubraliście w spodnie, ostrzygliście i oszpeciliście matkę. Zrobiliście z niej kukłę, która nie wie, czym jest, jakie są jej obowiązki wobec domu, męża, dzieci. Powiedzieliście jej, że kobieta musi się emancypowac, musi byc wszechwolna. I jakaż to wolnośc? Udręczenie duszy grzechami. Kobiety, panny i dziewczynki, nie paradujcie po ulicach, urzędach w spodniach. Macie długie suknie; noście je, nie nakładajcie przenigdy sukni mini. To każe szatan, on chce was poniżyc, zniszczyc waszą godnośc kobiecą. Noście suknie przykładnej długości. Proszę też was gorąco, nie ubierajcie się w negliże i nie siadajcie przed sługami Bożymi, nie zakładajcie w kościele noga na nogę. Sług Bożych nie odciągajcie od ołtarza Bożego, pamiętajcie, że to są ciężkie grzechy, za które wszystkie zginiecie.. Wy nie wiecie, jak bardzo dziewczęta i kobiety obrażają Majestat Boży i rozrywają Mi Serce obnażaniem swych ciał na widok publiczny. Zatracona jest skromnośc, zatracony jest wstyd. Każdy może na ulicach miast, a nawet i wiosek oglądac wasze ciała obnażone, a szatan się cieszy, bo sprowadza te dusze z drogi Bożej i jeśli nawet odpokutują i będą zbawione, jakże długi i ciężki, bolesny czyściec czeka za ten bezwstyd, za tę nieskromnośc. . Nie musicie zawsze chodzic w sukniach jak zakonnice, ale miłe mi są takie długie suknie. Możecie chodzid, na co dzien i w krótszych, ale nie obnażac ciała, nie czynic rozcięc w swoich spódniczkach i sukniach, aby za każdym krokiem pokazywac nogi aż po sam ich początek. Wy tym kusicie mężczyzn, wy tym kusicie chłopców i dzieci. Ich oczy spoczywają na waszych ciałach, w ich sercach budzi się pożądliwośc. Wy tym przeszkadzacie kapłanom, klerykom, zakonnikom, którzy by nie chcieli takich widoków oglądac, a wpadają im w oczy, gdy jadą lub przechodzą ulicami. Wy bierzecie na siebie grzechy, grzechy nieczystości i wy i wasze matki muszą za to cierpiec w czyśccu po śmierci. Czy wy tego nie rozumiecie, nie możecie pojąd, że to szatan inspiruje takie mody, by was potępic, a jeżeli nawet nie potępid, to zadac wam ból, ogromny ból i długie oczekiwanie na zbawienie po śmierci? ’ http://www.antoni.agmk.net/pliki/cnota-skromnosci-w-ubiorze.pdf