Wszystko co fajne

10 kosmetyków, z których szybko nie zrezygnuję

Kosmetyki  – ciągle podążamy za nowościami,  gdyż jest szansa, że znajdziemy lepsze od tych, które stosowałyśmy do tej pory. Niestety, nie zawsze okazują się strzałem w dziesiątkę, co za tym idzie? – zbyt wiele produktów, których nie używamy. Każda z Nas ma jednak swoją listę MUST HAVE, na której są kosmetyki z których korzysta przez cały rok i uzupełnia je, jak tylko się kończą.

Przez lata wypróbowałam wielu produktów, lepszych/gorszych, droższych/tańszych, bezzapachowych i tych cudownie pachnących i spośród nich wszystkich wybrałam tych 10 kosmetyków, do których lubię wracać.

moje TOP 10 ulubionych kosmetyków

top 10 ulubionych kosmetyków

1. | 2. | 3. | 4. | 5. | 6. | 7. | 8. | 9. | 10. |

W tym zestawieniu brakuje kilku pozycji m.in – kremu na dzień/noc, podkładu, cieni do powiek, szminek czy kredki do oczu. W tej kwestii ciągle próbuje czegoś nowego i żaden produkt nie uzyskał miana tego ulubionego. Zatem jestem ciekawa Waszych ulubieńców <3 Zdradzicie w komentarzach?

Ulubione kosmetyki, do których ciągle wracam

Pamiętacie jak pisałam Wam i pokazywałam efekt makijażu hybrydowego Lumene? – (wpis zobaczysz tutaj). Właśnie wtedy rozpoczęła się moja przygoda z serum, które uwielbiam. Nie zawsze mamy ochotę na makijaż, a to serum to dla mnie taki krem BB, gdzie nakładając odrobinę produktu uzyskuje efekt promiennej cery. Używam codziennie (to serum doskonale nawilża, dlatego gdy robię makijaż mieszam go z pokładem). 

Do matowienia i utrwalania makijażu wybrałam ten wydajny i niedrogi sypki puder od Wibo, aplikacja czasami mnie złości (dlatego polećcie coś od siebie!), ale z samego efektu jestem zadowolona. Natomiast do konturowania twarzy stosuje tą paletkę Isa Dora. Bronzer ma dosyć neutralny odcień, pasujący do słowiańskiej urody, a rozświetlacz dobrze zgrywa się z makijażem.

O moich top 5 maskarach wspominałam Wam w tym poście. Mimo wszystko, to właśnie maskara Eveline Volumix Fiberlast zawsze jest w mojej kosmetyczce. W tym przypadku cena jest niezwykle atrakcyjna, przez co jej częsty zakup, to czysta przyjemność.

Krem Nivea, który znalazł się na mojej liście, to wcale nie przypadek. Czy któraś z Was nie ma go w domu? Ten krem towarzyszy mi od dziecka i zdecydowanie jest produktem must have w naszej łazience. Pielęgnuje każdy rodzaj skóry o każdej porze roku, dobrze natłuszcza i przynosi ulgę przy podrażnieniach (dłonie, przesuszone łokcie, spierzchnięte usta), działa jak opatrunek.  Klasyk, dostępny niemal wszędzie.

Na mojej liście widnieje także szampon przeciwłupieżowy Vichy Dercos, który stosuje wyłącznie profilaktycznie. Nie mniej jednak, będę go polecać zawsze osobom, które tak jak ja zmagają się z łupieżem. Na szczęście zwalczyłam ten problem, o czym pisałam Wam tutaj. Podobnie jest z olejkiem Bio – Oil, który polecam każdej z Was do masowania blizny.

La Roche Posay – tą markę poznałam, gdy zetknęłam się z problemem atopowej skóry u synka (o czym pisałam Wam tutaj). Sięgnęłam wówczas po balsam Lipikar Baume AP+ i od tamtej pory kupuję go regularnie, gdyż nie znalazłam lepszego balsamu. Jest lekki, dość szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego, wyczuwalnego filmu i co ważne długo pozostaje na skórze.

moje ulubione kosmetyki na lato!

La Roche-Posay posiada w swojej ofercie także preparaty przeciwsłoneczne, które zapewniają ochronę i można je stosować na wrażliwą skórę. Cała gama produktów Anthelios zachwyca. Stosuję krem Antelios Ultra (nie powoduje szczypania/łzawienia oczu), a to dla mnie duża zaleta, gdyż noszę soczewki kontaktowe. Ma wszystkie cechy, które powinien mieć krem na lato: lekka formuła, delikatny zapach i dobra ochrona. Hitem także jest ta niewidoczna mgiełka, którą można aplikować na makijaż! – bez dotykania twarzy, czy rozmazania makeup/u możemy odświeżyć ochronę spf w ciągu dnia. Mgiełka idealnie się rozpyla po całej twarzy i naprawdę szybko się wchłania, a opakowanie w sam raz do naszych kobiecych torebek- polecam!

mgiełka na lato ochrona spf i orzeżwienie

A jeśli również masz dzieci, to poczytaj o tym mleczku do ciała – łatwo wchłania się nawet na wilgotnej skórze, nie klei się, nie pozostawia białych smug i jest mega wydajny.

Teraz kolej na Was – Twoje ulubione kosmetyki, to?

Zobacz także

Komentarze

2 odpowiedzi na “10 kosmetyków, z których szybko nie zrezygnuję”

  1. Oliwka pisze:

    Polecam puder ryżowy z paese. Super matujący i dobry w aplikacji. :)

  2. Sarkove pisze:

    Muszę sprawdzić ten bio oil :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.